Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lecz i dech", znaleziono 119

...emocje w jego oczach zaparły jej dech w piersiach
Myśl o tym, że nikt może się nie dowiedzieć, że byłam przetrzymywana w tym pokoju, odbiera mi dech.
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.
Z góry widziałam piękną złotą plażę i lazurowe morze, którego widok zapierał dech w piersiach.
Niewiele osób miało okazję jadać obiad z widokiem na zapierająca dech panoramę Wenecji.
To, co tam zobaczyła, odebrało jej dech.
Wielkie, czarne cielsko potwora morskiego uderzało w prawą burtę ich jachtu i odpychało go od wyspy.
Od chwili, gdy wyszła na korytarz, jej serce przyspieszyło. Było to dziwne uczucie. Zupełnie jakby zaraz miała stracić dech w piersi i zemdleć.
Wspólne wakacje, ferie czy przerwy świąteczne przypominały wytęsknioną, wyczekiwaną przejażdżkę na karuzeli - oślepiającej kolorami i światłem, ogłuszającej dźwiękami, zapierającej dech. A przynajmniej tak było, dopóki nie zaczęli dorastać...
Duch się w każdym poniewiera,
że czasami dech zapiera;
tak by het gdzieś gnało, gnało,
tak by się nam serce śmiało
do ogromnych, wielkich rzeczy,
a tu pospolitość skrzeczy,
a tu pospolitość tłoczy,
włazi w usta, uszy, oczy;
Miłość (...) to jest... jednocześnie... szczęście zapierające dech i rozrywający ból. To pragnienie, by się od niego uwolnić i żeby w nim trwać po grób. To... coś tak ważnego, że sama stajesz się dla siebie nieważna. Liczy się tylko on. O niczym nie myślisz, nic innego nie czujesz. To uczucie cię przepełnia, wszystko jest nim i wszystko się do niego sprowadza.
Widok faktycznie zapierał dech w piersiach. Wybrzeże było wyjątkowo skaliste. Nad okolicą górowała przepiękna, stara latarnia morska, Portland Head Light. Widok morskich bałwanów, rozbijających się z hukiem o skały u jej stóp, zrobił na mnie wręcz piorunujące wrażenie.
Jeszcze zanim morze wyłoniło się zza sosen, czuła jego moc. Zachód słońca czerwieniał tak daleko i blisko zarazem. Wiatr rozwiał jej związane w ogon włosy. Gdy zobaczyła wodę, zaparło jej dech w piersiach. Nie mogła objąć rozumem morskiego bezmiaru.
"Ruszyła naokoło altanki, a ja przyglądałem się, jak suknia, którą jej kupiłem, przylega do tak dobrze znanych mi krągłości. Co sprawia, że widok Jane do tej pory zapiera mi dech w piersiach? Jej osobowość? Wspólnie przeżyte lata? Choć tyle już czasu upłynęło od dnia, w którym się poznaliśmy, wciąż mnie pociąga, i to coraz bardziej."
Wysoko w przestworzach oglądałem zapierające dech w piersiach wschody i zachody słońca. Widziałem najjaśniejsze gwiazdy i planety, a widowisko to podziwiałem niczym widz w pierwszym rzędzie. Nie widziałem jednak wszystkiego, choćby tego, co działo się w dole, kiedy ja leciałem wysoko, zarabiając pieniądze i podziwiając widoki.
Do­brze, że jest wspa­nia­ły je­sien­ny po­ra­nek, pełen słoń­ca i osza­ła­mia­ją­co barw­nych liści. W po­wie­trzu czuć chłód, cał­kiem przy­jem­ny. Rześ­ki ak­cent rów­no­wa­żą­cy zło­ci­ste świa­tło. Len miał spe­cjal­ną nazwę na taki dzień: ver­monc­ki ideał. Kiedy zie­mia, woda i niebo zma­wia­ją się, żeby za­przeć ci dech w pier­siach.
Jest coś magicznego w norweskich fiordach. Wcinają się w głąb lądu, tworząc niezwykłe krajobrazy, wyraz potęgi natury. Strome zbocza gór wyrastających prosto z morza, w którym arktyczna woda lśni zimą wszystkimi odcieniami granatu aż po czerń, zapierają dech w piersi i zmuszają, by je podziwiać. Nie da się przejść obok nich obojętnie.
Posiadał najrzadszą z cech: zdrowy rozsądek.
To, że ktoś ma dach nad głową, nie znaczy, że ma dom.
Jesteśmy jak obcy ludzie, którzy przypadkiem zamieszkali pod jednym dachem.
Przeżyłam z nią, pod jej dachem, 25 ostatnich lat jej życia i na wezwanie wielu osób chciałabym je opowiedzieć bardzo prosto, jak proste i jasne było to nasze życie pod kochanym hruszowskim dachem.
Przez dach wpadało do środka zimne światło. Szare jak jego serce.
Jeszcze mnie obaj popamiętają, nie ze mną te numery. Pod jednym dachem z żabim i ślimaczym mordercą…
Nieufność i wyszukiwanie problemów nawet tam, gdzie ich nie ma, to jedna najgorszych ludzkich cech, jakie znam.
Wiele cech indywidualnych ma dużo większe znaczenie niż predyspozycja do walki.
Po prostu, kiedy wielu ludzi żyje pod jednym dachem, zaczynają działać sobie na nerwy.
Wiedzieć, że ktoś cierpi pod twoim dachem, to jak czuć swędzenie i nie móc się podrapać
Mury wznosiły się na wysokość kilku pięter, zwieńczone spiczastym dachem i kilkoma wieżyczkami.
Nie miałam w sobie nigdy cech zdobywcy, przeciwnie - zawsze sama chciałam być twierdzą.
(...) najbardziej niebezpieczny złodziej to rabuś uczuć. Często mieszkający pod jednym dachem ze swymi ofiarami. I bezkarny.
Z analizy chemicznej atramentu, jakim napisano do nas list, nigdy się nie wywiedzie umysłowych cech piszącego.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl