Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lubisz a mamy ze on", znaleziono 130

Galar i Fjalar jednak częstowali miodem tylko tych, których lubili, a nie lubili nikogo prócz siebie.
Znamy się tylko z widzenia, a jednak nie lubimy się trochę.
Znajdź coś, co lubisz, a potem zacznij to robić.
Czasami nosiłam warkocz, lubiłam się śmiać, a kobieta, co się śmieje, może być nawet taka sobie, a i tak jest ładna.
A potem zrozumiałam, że trzeba choć trochę polubić siebie, żeby móc lubić innych...
tak zresztą najbardziej lubiła zasypiać: najpierw żeby ją kochał, a potem mówił.
Lubisz słabość, co? Lubisz zagarniać wszystko, co najlepsze. Wypatrujesz najlepszą różę w ogrodzie, a później podpalasz, obserwując, jak traci piękno i siłę. Żywisz się cudzym cierpieniem.
Wszyscy musimy czasem znosić porażki, a nie znam nikogo, kto lubiłby przegrywać.
Wszyscy musimy czasem znosić porażki, a nie znam nikogo, kto lubiłby przegrywać.
Czyż jednak nie jest tak, że najpierw przestajemy lubić zwierzęta, a potem - tracimy serce do ludzi?
Sensatem go nazywano i młodzież go nie lubiła, bo od hulanek stronił, a do zabawy stworzony wcale nie był.
Lubił czerń. Pasowała prawie do wszystkiego. A prędzej czy później pasowała już do wszystkiego bez wyjątku.
Po prostu lubimy sobie wyobrażać, że szaleństwo i rozsądek to przeciwne brzegi oceanu, a tak naprawdę to sąsiednie wyspy.
Na zewnątrz zrobiło się już prawie ciemno, a ona nie lubiła ciemności. Zbyt dobrze wiedziała, co może się w niej kryć.
Cóż, taka była prawda. Nawet Kleopatra już go nie lubiła, a przecież tak wiele ich łączyło. Dzikie żądze, na przykład.
Nie lubił pić wódki... Nie, nie tak! Nie lubił pic sam. Nie lubił też wódki, bo to sama chemia, paskudztwo! Miała nawet symbol chemiczny, a jedzenie nie powinno, wnuczka mu powiedziała, że to C2H5OH, dlatego zdecydował się wdrożyć stara recepturę z roku bitwy pod Grunwaldem: 1410 - woda, cukier, drożdże, i właśnie sam zaczął produkować własny alkohol, który chemią nie był.
Była osobą prostą. Lubiła konkretne jedzenie. Zielenina, owszem, mogła być, nawet powinna, ale jako dodatek, a nie podstawa posiłku.
(...) najbardziej nie lubimy ludzi, którzy mają takie same wady jak my. A więc dlatego uwielbiamy Czechow. Bo to naród, który ma zupełnie inne wady.
Jerzy Sokołowski milczał. A milczący Sokołowski zwiastował złe wiadomości, bo na co dzień lubił dużo mówić.
- Bo widocznie wolisz bibliotekę. Może to przedsmak tego, co czeka nas wszystkich po śmierci? - Skręciła w przejście po lewej. - Może to raj, może tylko czyściec, może piekło. Albo jedno i to samo miejsce. Lubisz książki, jesteś w raju. Nie lubisz, jesteś w czyśćcu.
- A potępieni ścierają kurze?
Nigdy nie lubił oglądać się za siebie. Przeszłość wypełniały złe wspomnienia, a te nieliczne dobre tylko wlewały gorycz w jego serce.
" ... Nie musieli mnie kochać, nie musieli mnie nawet lubić, ale powinni mnie szanować. Bo byłam pierdoloną matką Smoków, a ta pozycja wymagała szacunku..."
Znajoma z córkami poszła z urną ojca do pizzerii, apotem do cukierni. Bo dziewczynki lubiły pizzę, a dziadek słodkie.
Praktyka to tylko jedna strona medalu. Praktyka bez teorii jest ślepa, a teoria bez praktyki martwa, jak lubił mawiać pułkownik.
Stefan dość często angażował się w różne szemrane interesy. Nie lubił pracować, ciągle szukał okazji żeby zarobić, a się nie narobić.
A jednak z Tobą jest inaczej. Z myślą o tobie zasypiam i z myślą o tobie się budzę. Chcę wiedzieć o tobie wszystko. Na jakich płaczesz filmach i jakie kanapki lubisz na śniadanie, czy lubisz tańczyć i czy pachniesz kwiatami w środku grudnia. (…) i chcę, żebyś tu została. Ze mną. Na zawsze.
Lubiłem śliczne poranki wiosenne, kiedy słonce bawiło się jak dziecko, rozrzucając po niebie barwy i błyski. Lubiłem późne letnie zachody , gdy ziemia tchnęła spiekotą, a wiatr miękko pieścił i chłodził pachnące pola. Lubiłem i barwną czarowną jesień, gdy złoto i purpura leciały z drzew, i tkały na ścieżkach wzorzyste kobierce, a mgły siwe na gałęziach jodeł się huśtały. Lubiłem i mroźne zimowe noce, gdy cisza kleiła powietrze, a zadumany księżyc diamentami zdobił śnieżną biel.
A wśród tych cudów i skarbów, wśród barw i błysków żyliśmy jak zabłąkane w bajkę dzieci[…]
I mało było słów. Ale słowa były słowami i łatwo je zrozumieć mogłem, i zawsze wiedziałem, że to nie słowa honoru ani przysięgi, więc były pewne
Chciałaś pójść na pierwsze spotkanie z moja matka w czerwonym T-shircie z napisem "Wredna Zdzira " - A co nie lubisz czerwonego...
Nie musisz lubić wszystkich dzieci. Tylko to jedno. A dzieci wcale nie potrzebują najlepszych rodziców na świecie, potrzebują swoich rodziców.
A awanturki lubiłem robić. Nawet kochałem. Mógłbym wręcz żyć z robienia awantur na zawołanie. Niestety nikt nie chciał za to płacić.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl