Wyszukiwarka

Czy chodziło Ci o: niemcowniszczanie czasniemcaniej za ?
Wyniki wyszukiwania dla frazy "niemcza", znaleziono 31

To jedyna małpka, jaką udało mi się znaleźć w całych Niemczech Wschodnich. Wygląda, jakby się przebrała w cudze futro...W Niemczech Zachodnich stanowczo więcej małp.
Kto by przypuszczał, że jedną z najsłynniejszych działaczek na rzecz praw kobiet w Niemczech okaże się potomkini arystokratycznego rodu ze Śląska?
Po wojnie okazało się nagle, że w Niemczech nie ma żadnych nazistów. Gdyby się uważnie przysłuchać, właściwie wszyscy walczyli w ruchu oporu.
Po Niemczech Wiedeń wydaje się dość biedny i uczciwie brudny, zgodnie z moją teorią względności wszelkiego bytu.
„Dowcip żydowski”, zawsze jakoś bardziej złośliwy od „dowcipu szkockiego”, szybko zniknął po dojściu Hitlera do władzy w Niemczech.
Powieść reportażowa pióra Melchiora Wańkowicza odbija się szerokim echem również w przedwojennych Niemczech, gdzie trafia na... indeks ksiąg zakazanych, a na jej autora zostaje nałożony zakaz wjazdu do Rzeszy.
Jego zdaniem należało wykorzystać antysemickie tendencje usunięcia Żydów z Europy do budowy własnego państwa. Spodziewał się bowiem, że będą one narastać, zwłaszcza w Niemczech, czego wyrazem staną się prześladowania niechcianych obywateli
Nie ulega wątpliwości, że "wojna przeciwko Żydom" nasiliła się w drugiej połowie 1941 roku. W czasie narady zwołanej 18 sierpnia w Wilczym Szańcu Goebbels przedstawił Hitlerowi nowe propozycje prześladowań Żydów w Niemczech.
Wbrew temu, co głosiła nazistowska propaganda, najsilniej zintegrowaną mniejszością w Niemczech w XX wieku byli właśnie niemieccy Żydzi. Podczas I wojny światowej wielu Żydów wykazało się ogromnym patriotyzmem. Gotowi byli poświęcić życie dla kraju.
W tym czasie w sąsiednich Niemczech władzę absolutną zdobywał mężczyzna, który - jak ktoś zauważył - najbardziej był wdzięczny swojemu ojcu za porzucenie pospolitego, wiejskiego nazwiska Schicklgruber. To jasne. Pozdrowienie "Heil Schicklgruber" byłoby zbyt rozwlekłe.
Nie macie pojęcia, jak rozległe są te siatki w Europie: w Niemczech, we Włoszech, Francji, w Wielkiej Brytanii, a także w Stanach Zjednoczonych - powiedział rosyjski informator amerykańskiemu urzędnikowi. - Rosja przeniknęła do mediów, partii politycznych, rządów i sił zbrojnych we wszystkich tych krajach".
W liście do bankiera Harry'ego Davisona Lindberg zauważył, że "nie mamy obiektów porównywalnych wielkością z fabrykami Heinkla czy Junkesa". W innym liście przyznał, że wielkie wrażenia zrobiła w nim "siła ducha w Niemczech, niespotykana w żadnym innym kraju" oraz fakt, że nowe władze państwa stworzyły już "tak ogromną potęgę".
Rozkaz ucieczki do Gross-Rosen w Niemczech o 200 mil na zachód, wraz z 64 438 mordercami, rabusiami i Żydami, którzy całe lata wykonywali w Oświęcimiu niewolniczą pracę, wydany przez Himlera, rezydującego w Berlinie dowódcę SS z wąsikiem a la Hitler także nie zadowalał.
W programie partii nazistowskiej, przyjętym w 1920 roku, po dwóch pierwszych punktach połączenia wszystkich Niemców w jednych Wielkich Niemczech i zniesienia postanowień traktatów wersalskiego i w St.-Germain- zjawia się trzeci: ,, Żądamy ziemi i terenów dla wyżywienia naszego narodu i osiedlenia nadwyżki ludności".
Wiesz, są dwie rzeczy, które są coś w życiu warte : wolność myślenia i wolność działania. We Francji masz wolność działania i możesz robić co chcesz; nikt ci głowy nie zawraca, ale musisz myśleć jak wszyscy. W Niemczech musisz robić to, co wszyscy, ale możesz myśleć co chcesz. Jedno i drugie bardzo dobre. Ja osobiście wolę wolność myśli. A w Anglii nie masz ani jednego, ani drugiego: jesteś skrępowany konwencjami, Nie możesz myśleć, jak chcesz, ani robić, co chcesz. A wszystko dlatego, że jest to kraj demokracji.
Gdy zaczęła się wypowiadać o uchodźcach, że powinno się ich  zagonić do pracy za 1 euro na godzinę (w Niemczech często do  tzw. 1 euro Job kierowane są osoby bezrobotne, które pobierają  świadczenia socjalne), żeby nie stali całymi dniami w grupkach  bezczynnie, myślałam, że eksploduję. Sama narzekała, że pracuje  za 10 euro na godzinę. W czym taki uchodźca jest gorszy od niej, 
że ma zarabiać jedną dziesiątą tego co ona? Znając swój temperament, postanowiłam się nie wtrącać. Sama byłam obcokrajowcem. Być może mnie też z ogromną chęcią pogoniłaby do pracy za  1 euro na godzinę.
Znów się pojawia Tjaden. Ciągle jeszcze jest poruszony i natychmiast miesza się do rozmowy, dopytując się, jakże też właściwie wybucha wojna.
-Zazwyczaj tak, iż jeden kraj ciężko obraża inny - odpowiada Albert z niejaką wyższością.
Lecz Tjaden mówi z głupia frant:
- Kraj? Tego nie pojmuję. Jakaś góra w Niemczech nie może przecie obrazić góry we Francji. Albo jaka rzeka, las lub pole żyta.
- Czy jesteś tuman, czy tylko udajesz?- ze złością powiada Kropp. -Nie to mam przecież na myśli. Jeden naród obraża drugi.
- Po cóż więc jestem tutaj?- odpowiada Tjaden.- Ja nie czuję się obrażony.
Czytaj dalej
O czym tu myśleć na miasta asfalcie przewożąc swoje ciało – jedyne – w aucie? Będąc zatruwanym spalinami, wyziewami i wchłaniając je, jak narkotyk -narkomani. Tak zaczadzeni opinią o cudownej wolności, którą daje auto – często cud nowoczesności przed wielu, wielu laty w Niemczech wyprodukowane i przez nas i blacharzy wypielęgnowane? Nie jest autor – producent tych strof – w stanie oddać myśli wszystkich posiadaczy i opisać – krótko – tych wszystkich katastrof, które dopiero po latach dobrze się zobaczy! Czy to, co w powyższych 12 strofach podane nie jest za trywialne i ogólnie znane i nie jest tak oczywiste jak w pacierzu amen? … jeśli jeszcze nie – niech to będzie testament! Zatruwanego człowieka – już starego, który smak życia i chorób już poznał i już niewiele pozna coś nowego i wielu zaskoczeń ludzkich doznał… Zostawcie – ludzie – auta w spokoju, nie spalajcie w miastach, zwłaszcza ropy, bo w czasie wielkiego NIEPOKOJU ropa będzie potrzebna w czołgach EUROPY!
Czytaj dalej
- Tylko głupiec nieczego się nie boi, Edwardzie. Odważnego poznaje się po tym, że wie, co to strach, i umie się z nim zmierzyć.
Zawsze podkreślam, że kasa jest w życiu naprawdę ważna: zarówno dla sportowców, jak i trenerów. Nie będę ściemniał i opowiadał, że całe życie pracowałem tylko dla prestiżu i w poczuciu misji. Cholera, kocham pieniądze! A najbardziej kocham je wydawać.
Zawód trenera nie sprzyja rodzinie.
W sporcie nie ma zmiłuj się, trzeba bezlitośnie wykorzystywać każdą z szans
Wobec tak ciężkiej choroby jak alkoholizm człowiek zawsze będzie miał poczucie, że zaniedbał uzależnionego.
Sport to było moje całe życie. Dla mnie udany dzień kończył się późno wieczorem, gdy wracałem z zajęć i czułem takie zmęczenie, że nie byłem w stanie ruszać palcami u nóg. Wtedy wiedziałem: dałem z siebie wszystko. Zrobiłem wszystko, aby być najlepszym.
Po raz kolejny okazało się, że najlepszą motywacją dla sportowca są pieniądze i perspektywy. Bo czyż tak nie jest? Nie dajcie sobie wmawiać bajeczek o miłości do sportu, rodziny, chęci pomocy innym, które wprost wylewają się z biografii najpopularniejszych obecnie sportowców (Neymara, Messiego, Ronaldo), To PR-owa bzdura!
Na światowym poziomie nie ma miejsca na harcerstwo.
Można wygrać mecz nie tylko za sprawą siły mięśni, taktyki czy szczęścia, ale również używając głowy.
Kobiety nie lubią być tylko katowane na treningach. One potrzebują szacunku, ciepła, komplementów... W męskiej szatni możesz zwyzywać zawodnika, ten pójdzie pod prysznic i jak wróci, nie będzie już pamiętał, o co właściwie poszło. A kobieta? Będzie nosiła w sobie zadrę przez tygodnie, miesiące, a nawet lata. Cóż, psychologia. Trener musi znać choćby podstawy tej nauki.
Kasyna nie zarabiają wcale na ludziach bogatych. One robią interes na biedakach, którzy przychodzą z zaskórniakami, szybko przegrywają, chcą się odegrać, więc grają na krechę, aż w końcu zostają bez niczego.
Jeśli się kasę ma - super. Jeśli się nie ma, można próbować ją zorganizować. A zdrowie - tu jest się całkowicie bezradnym.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl