Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "policja teraz", znaleziono 206

Niepisane prawo głosiło, że co się dzieje w policji, zostaje w policji.
- Jasne, nie podobała jej się policja. Nikt nie lubi policji. Ja nie lubię.
- Idziesz na policję?
- Nie, sam sobie będę policją. Kiedy uprzędę pajęczynę, policja może dostać schwytane w nią muchy, ale nie wcześniej. (Pięć pestek pomarańczy)
Nic tak nie dopinguje policji jak bezradność
Otaczają mnie opary absurdu. Powiedzieć, że tam, gdzie kończy się logika, zaczyna się policja, albo kto służy w policji, nie śmieje się w cyrku, to jak nic nie powiedzieć.
Statystyka jest sensem istnienia policji.
Porządna kobieta nie chodzi na policję
Niedocenianie policji to wielki błąd.
Każdy dobry detektyw ma znajomych w policji
Policja to nie jest jedna brać, zdarzają się sprzedajni gliniarz.
W policji można było ufać jedynie sobie, dlatego zawsze pracował sam.
Nawet jak człowiek był czysty jak łza, to i tak się bał, że policja coś na niego znajdzie.
Powiedziała, że nazywa się Policja, chciała zobaczyć mą broń.
Mnóstwo ludzi boi się policji. Nie tylko ci, którzy mają kryminalną przeszłość.
Policja to nie budyń z sokiem malinowym. My nie jesteśmy od lubienia.
Proszę nie ufać policji. Zawsze coś ukrywają. Nigdy nie odpuszczają.
Wszyscy czują na widok policji lekki niepokój, nawet jeśli nic nie zrobili.
Mierny, bierny, ale wierny – złota reguła, która sprawdzała się również w polskiej policji.
Wiesz jak u nas pracuje policja. Wezmą się za wyjaśnianie tej sprawy za tydzień. Ale to i dobrze.
- To, co myśli policja, nie jest bynajmniej dowodem. Choć zwykle bywa zdrową wskazówką.
Nawet ci, którzy czują się bezdomni, momentami odkrywają, że też mają jakiś dom, miejsce w którym pewnego dnia chcieliby zostać pogrzebani. A wiesz, gdzie ja chciałbym być pochowany, Bellman? W parku przed Budynkiem Policji. Nie dlatego, że kocham policję albo że jestem gorącym zwolennikiem tego, co się nazywa duchem firmy.(...) Ale policja to jedyne co mam. To jest moje plemię.
– Policja jest w komendzie głównej, w galowych mundurach, na uroczystościach z okazji Święta Policji, na mszach z kapelanami, z szoferami i służbowymi limuzynami za wypłatę pięć razy większą niż twoja lub moja. Tam jest prawdziwa policja. Prawdziwi policjanci piją drogą wódkę z politykami w drogich restauracjach.
– To kim jesteśmy ?
– Jesteśmy psami. I powinniśmy węszyć.
-A więc żona nikogo nie miała? I nic jej nie łączyło z Waldemarem Malewskim?
-Dlaczego z nim?
-A czemu nie? Jednocześnie zniknęli z pańskiego życia.
-Tak, to działo się jakoś w tym samym czasie. Pamiętam, pomyślałem, że nieszczęścia chodzą parami. Nie widzę związku.
-Dlatego jest policja. Żeby widzieć związki.
-Policja też niczego nie widziała.
-To była tamta policja, ja jestem ta, która widzi.
Niesamowite było to, że Meg wmieszała w to wszystko policję. To był rewolucyjny czyn, nad którym nie mogliśmy przejść do porządku dziennego. Czy możesz sobie wyobrazić nasłanie policji na dorosłego, który w dodatku mógłby być twoją matką? To było nie do pomyślenia. Jednak był to również akt mający w sobie potencjał.
Jeśli nie można ufać policji, że zajmie się tobą i zrobi wszystko, jak należy, to jaki jest sens jej istnienia?
Na widok policyjnej legitymacji ożywił się. Nuda jest najlepszą zachętą do współpracy z policją.
W policji lepiej nie mieć przyjaciół. Ich strata boli bardziej niż w cywilnym życiu.
Cóż, w policji nie dyskutuje się z przełożonym, chyba że komuś nie zależy na dodatku służbowym.
Dokonał odkrycia. Oni się kompletnie nie boją policji! Ależ mu się przytrafiło, co za ludzie...
Ludzie często bywają zbici z tropu przy kontakcie z policją. Zupełnie jak gdyby coś mieli na sumieniu.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl