Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "sobie skrada", znaleziono 30

Nie masz dużo sił życiowych, więc nie idziesz robijając łokciami przez życie, ale się... skradasz.
Nie masz dużo sił życiowych, więc nie idziesz, rozbijając łokciami, przez życie — ale się… skradasz. Rozumiesz? co?
...licho nie śpi i niech pan się modli, żeby po pana nie wróciło. Bo jak szatan przychodzi do człowieka, to skrada się po cichu.
Czasem miłość przychodzi szybko, spada na nas znienacka, czasem jednak skrada się bardzo powoli, na dodatek w przebraniu przyjaciela.
Skradają się cicho , groźnie niczym detektywi Pinkertona, biorą mnie między siebie -Przygnębienie ustawia się z lewej, Samotność z prawej.Nie muszą mi pokazywać odznak. Dobrze znam tych agentów. Od lat gramy ze sobą w kotka i myszkę.
Najpierw trzeba zapomnieć o sobie, ale tak dokładnie: kim się jest i jak się ma na imię, i tak dalej, więc już to jest dosyć trudne, a potem trzeba to wytrzymać długo, to zapomnienie, i ważne też, żeby się nie rzucać na to, co się widzi. Trzeba podchodzić powoli, skradać się, czasami odczekać długo i być ostrożnym, bo wtedy dopiero widać.
Nieszczęście rozciąga wszystko w czasie, radość skraca. Nie wiem czemu, ale tak już jest.
Oficjalnie osiągnął nowy poziom w okradaniu mieszkań. Koniec ze spaniem w cudzych łóżkach, zawłaszczaniem sobie czyjegoś domu na noc czy zbieraniu kluczy. Od teraz okrada całe rodziny z ich niedzielnych posiłków.
Kiedy masz wszystko, a ktoś inny chce uszczknąć odrobinę dla siebie, uważasz, że jesteś okradany.
Czas płynie tak szybko. Przypuszczam, że człowiek ma skłonność do skracania okresów, ponieważ to odmładza? Nie sądzi pan?
Nasz dozorca powiedział mamie, że pan Stefan to szemrany gość. Podobno działa w szajce, która okrada niemieckie pociągi jeżdżące na front. Mama zastanawiała się, czy nie poprosić go żeby się wyprowadził, ale doszła do wniosku, że okradanie Niemców właściwie jest działalnością patriotyczną.
Droga na skróty ma zazwyczaj ten urok, że okazuje się być parę razy dłuższa niż ta, którą miała skracać.
Uczcie się słuchać! Błagam was. Udawajcie, że jesteście psami podobnymi do mnie i wolicie słuchać innych, niż okradać ich z historii, jakie mają do opowiedzenia.
To najgorsze, co możesz zrobić drugiemu człowiekowi[…].jeśli korzystasz na jego nieszczęściu celowo i z premedytacją, jeśli odszukujesz go i okradasz, bo wiesz, że nikt cię nie ukarze, to jest absolutnie najgorsze
- Życie ludzkie wypełnia samotność, bieda, podłość, cierpienie i przemijanie - recytował komandor. - Wszyscy żyjemy krótko, ale jeszcze krócej ci, którzy okradają swoich przyjaciół.
Patologiczne warunki w marymonckich domach i blokach rodziły patologiczne zachowania w szkole. Bójki, kradzieże portfeli czy torebek nauczycielom i nauczycielkom albo okradanie szatni to nie były odosobnione zjawiska.
Na ogół jednak uderzający chciał zachować ofiarę przy życiu. Gildia Złodziei przestrzegała tego bardzo skrupulatnie. Jak mawiali: „Uderzysz kogoś za mocno, możesz go okraść tylko raz; uderzysz jak trzeba, a możesz okradać go co tydzień”.
Dziś patrząc na starą kamizelkę widzę, że nad jej ściągaczami pracowały dwie osoby. Pan – co dzień posuwał sprzączkę, ażeby uspokoić żonę, a pani co dzień – skracała pasek, aby mężowi dodać otuchy.
Nie zawsze okradał domy. Kiedy miał czternaście lat i desperacko szukał domu, po prostu włamywał się do środka i kładł spać w cudzych łóżkach oraz zjadał jedzenie obcych ludzi, udając, że wszystko należy do niego. Był takim żałosnym idiotą.
Jakub Wędrowycz nigdy nie okradał zmarłych. Jeśli rozkopywał jakieś groby, to jedynie w tym szlachetnym zamiarze, żeby wbijać zmarłym osikowe kołki w serca, aby nie mogli latać po nocy i wysysać z ludzi krwi. Był takim sobie wioskowym egzorcystą amatorem.
Ale tak już jest w życiu. Jeden człowiek nie wie, co z czasem zrobić i dłuży mu się on w nieskończoność, narzeka na nudę, a drugiemu zaangażowanie w różnorodność spraw skraca dobę i ten, chcąc się w niej zmieścić, funkcjonuje w ciągłym pośpiechu. Ale to z punktu medycznego nic dobrego dla ciała i duszy.
Moglibyśmy ukraść o wiele więcej, ale trzymamy się zasad, które nakreśliłam, gdy kilka lat wcześniej przystąpiłam do gry: nie wolno brać zbyt dużo; nie wolno być chciwym. Wolno brać tylko to, za czym nikt nie zatęskni. I okradać wyłącznie ludzi, których na to stać.
Mgła sprawia, że znajome wydaje się obce. Do tego dochodzi zapach - pradawna, mewia woń, wciskająca się głęboko w nozdrza i budząca ukrytą część umysłu, zdolną do uwierzenia w potwory, gdy skraca się perspektywa, a serce ogarnia niepokój.
Powinieneś zadać sobie następujące pytanie: czy żyjemy w dyktaturze o tak wysublimowanych metodach, że nikt nie zauważa, że żyjemy w dyktaturze? A zaraz kolejne: czy to rzeczywiście dyktatura, skoro nikt nie zauważa, że to dyktatura? Gdy nikt nie czuje się okradany ze swojej wolności? Przecież wolność w Qualitylandii w żaden sposób zabroniona nie jest.
- Zapamiętaj, że kobiet nigdy się nie krzywdzi, nie bije, nie okrada. A ty jeszcze trafiłeś na dziewczynę jakiegoś zbira z faveli. Kobiety należy szanować. A jeśli któraś potrzebuje pomocy, należy ją jak najszybciej wesprzeć. To jest święta reguła, która obowiązuje pod tym dachem, póki jesteś zdany na moją łaskę.
Zachłanność, złodziejstwo i chęć zysku chętnie szły za żołnierzami każdej armii podczas każdej wojny. Kazały im napychać kieszenie cudzym. Jakby zabijanie to zbyt mało, trzeba było wybijać zęby, nękać, gwałcić, palić i okradać, odciskać traumę na wielu pokoleniach, zostawiać za sobą spaloną ziemię.
Niech się pan nie naraża. nie odgrywa Don Kichota, bo świat śmieje się z donkiszotów; skraca ich o głowę. Niech pan będzie ostrożny w doborze środków oraz wyborze przyjaciół, którym zamierza pośpieszyć z pomocą. Niech pan nie polega zbytnio na rozumie, bo osądzany pan będzie przez tłum - a tłum w swych osądach nie kieruje się rozumem, tylko emocjami, od emocjonalnego zaś skazania nie przysługuje odwołanie.
- Polska jest zagrożona! Od zachodu napierają Niemcy, od wschodu czerwona horda, w środku Żydzi, którzy nas tutaj, w naszym własnym kraju, okradają i rozpijają, czyniąc Polaków słabymi! A nas mało, bardzo mało. Jak mamy się obronić, gdy wy pozbawiacie naród najlepszych jego córek, wbijacie im do głowy zagraniczne nowinki, zamiast dbać o to, aby rodziły młodych, silnych Polaków?!
,,Nie lubi pan, kiedy pana okradają, wyzyskują, spychają, poniżają i oszukują. Nędza działa na pana przygnębiająco. Ciemnota działa na pana przygnębiająco. Prześladowania działają na pana przygnębiająco. Przemoc działa na pana przygnębiająco. Slumsy działają na pana przygnębiająco. Chciwość działa na pana przygnębiająco. Zbrodnie działają na pana przygnębiająco. Przekupstwo działa na pana przygnębiająco. Wie pan, nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że cierpi pan na psychozę maniakalno-depresyjną!”
W środku był już tłum ludzi, ale stale jeszcze przybywali nowi. Wszyscy byli odświętnie ubrani, nie tylko kobiety, również większość mężczyzn miała kolorowe stroje. Byli jedynymi białymi w tym towarzystwie. Poprowadzono ich przez cały kościół aż do ołtarza. Nie był to zwykły ołtarz, od biedy mógł imitować styl barokowy z masą zaokrąglonych kształtów. Wszystko błyszczało kolorami złota, srebra i żółci. Wśród tych zakamarków, wypukłości i przepastnych nisz można było zauważyć fotografie ludzkich postaci. Drgały w świetle migocących, gęsto porozstawianych przy ołtarzu świec i robiły wrażenie, jakby i one poruszały się, wydłużały, to znów skracały, wykrzywiały, jednym słowem żyły własnym życiem. Zasadny pociągnął Feliksa wskazując boczne drzwi.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl