Bajki dla dzieci to nie moja bajka :(
Ooo, to mamy dzieci z jednego roku. :) Moja jest z lipca. :)
Oj nie będzie, nie będzie mi dziecko słuchać Zenka!
Moja rówieśniczka już ma dorosłe dzieci.
"Dynastia Miziołków" - heh, moja obowiązkowa lektura na literaturę dla dzieci i młodzieży :) fajne to ;)
Od dziecka powtarzam, że moja osobowość potrzebuje dużo miejsca.
Moja kuzynka ma niecałe 5 lat i jest kochaniutka jak nie wiem.
Moja współpraca z wydawnictwem Wilga wygląda tak, że piszę im recenzje za otrzymane książki.
Moja Babci urodziła się i mieszkała w Kopyczyńcach i dużo miała tego typu powiedzeń.
Nie jestem pewna, czy moja Córka przez to, że jako małe dziecko musiała wypić ten płyn ma teraz choroby Hashimoto.
Nie jestem pewna, czy moja Córka przez to, że jako małe dziecko musiała wypić ten płyn ma teraz choroby Hashimoto.
@ Lilien chyba jakoś tymi opowiadaniami o ginekologii wpłynęłaś na moje sny :D Śniło mi się, że moja kuzynka urodziła trzecie dziecko :)
Może to i prawda, bo moja mama kiedyś go pilnowała i z nią się tak nie darł, jak z nimi.
Więc teraz moja kolej?
Najtrudniej będzie mi znaleźć książeczkę dla dzieci.
Moja Córka zastanawiała się nad posłaniem do przedszkola Montessori.
Temat brzmi: Dziecko skazane na śmierć - motyw w wybranych utworach literatury polskiej i obcej.
Ok :) Ja mam teraz praktyki w szkole - dzisiaj układałyśmy szczoteczki do zębów i sprawdzały, czy wszystkie dzieci mają.
Otóż książka opowiada o dzieciach, które budzą się i widzą śnieg, następnie pojawia się zła wiedźma i wszystko niszczy.
Nie widziałam nigdzie żadnej ankiety, stąd moja ciekawość.
Nie ale wyżej wspomniana bajka to polski staroć dla dzieci, powiem nawet że klasyk.
miłością niepohamowaną :D Od dziecka była to moja ukochana pora roku.
Wiem, że to dla dzieci, ale cieszę się niesamowicie, że moja córka chętnie do niej zagląda, prosi o czytanie, zagaja rozmowy na tematy w niej poruszon...
Witaj, Z książkami warto obeznać dziecko już od najmłodszych lat, to później bardzo chętnie z nimi obcuje.
Matka dwójki dorosłych dzieci zwierza się przyjaciółce.
Moja śp. babcia (przeżyła 99 lat) opowiadała mi kiedyś o Sybirze.
Finkaa - takie maluchy są może trochę rozbrykane, ale są sympatyczne i lubią się uczyć, nie to co starsze dzieciaki (np. gimnazjum) Moja koleżanka, wy...
@jatymyoni, moja babcia w pewnym okresie została przewieziona na Kubań.
To się chyba nazywa dorastanie i zmiana perspektywy 🙂 moja mama też tak mówiła, nie wszystkie z tych punktów można jej przypisać, ale owszem, mówiła.
Szczurka miałam w domu, a właściwie to moja Córka go miała.