Wyszukiwarka

Czaisz się niczym jakis dark ninja, Black :D

Wypowiedź tego pierwszego jest po prostu chamska i niczego wspólnego z krytyką nie ma.

Ja dzisiaj niczego nie paliłem oprócz rymów, których tutaj nie wpuściłem

Ja za to dzisiaj obejrzałam film, lecz nie polecam - w porównaniu z książką jest niczym.

Moni ty wyskakujesz znienacka jak nie będziemy niczego podejrzewać

Zgadniemy i Ci powiemy dlaczego ta zagadka jest do niczego.

Tja, odpowiedź jest, a z niczym Ci się te ławki nie kojarzą?

. 😁 U mnie w bibliotece nic się z niczym nie zgadza, także ten.

Ja to się już z niczym nie wyrabiam.

heeheh, no znowu wygrałeś :) chyba nie można Cię "zagiąć na niczym" heheh

No to, że uzależniłaś mnie od siebie (niczym pierogi ruskie) to chyba nie moja wina ;)

Mam (Ja też mam rozwalone, i słuchawki też są do niczego :D) Masz Skype ?

Albo się znowu nie znam na niczym.

Miłość to żarliwe uczucie rozprzestrzeniające się niczym dżuma w zasyfionej somalii.

Mi jeszcze miesiąc temu nick frodo z niczym się nie kojarzył :p

Nie mam teraz pod ręką niczego ciekawego.

Niestety nie mam już tego loga, może jest gdzieś w sieci, która ponoć niczego nie zapomina?

"Masz bardzo ładną klatkę piersiową i.. mmm... miednica też niczego sobie!"

To mi w niczym nie przeszkadza ;) Ja szukam faceta, nie męża ;P

E tam, herbatka z brandy niczego jeszcze nie wyeliminowała oprócz złego nastroju :)

Też niczego takiego nie zauważyłam.

To znaczy, póki co nie odkryłam niczego, co by nie działało.

Ułożone niczym układanka, a na puzzlach zwykle jest jakiś obrazek ;)

Dziękuję za odpowiedź.Myślę ,że to bedzie ciekawa lektura.Ja jeszcze nie czytałam niczego w tym temacie.

Ja jestem i cały czas obserwuje wątek, ale z niczym niestety mi się ten cytacik nie kojarzy...

Podaj jeden podstawowy argument potwierdzający, że dusza nie różni się niczym od ciała.

Dawno niczego nie poddawałam Waszej ocenie, więc teraz poproszę o słowo krytyki :).

Pisała sporo dla młodzieży, Ale nie znam niczego.

Ależ niczego już się nie da zarzucić ,co do całej reszty przyznaję Wam rację.

;) Ja tam niczego się nie boję, nawet dodatkowych przedmiotów, tylko ten język...