Domi

"Pisać każdy może", ale często przydałaby się odrobina samokrytyki. A współpraca powinna być tylko dodatkiem do prowadzenia bloga, a nie sensem jego istnienia.

@MarKo - obnosisz się z pasją, bo prowadzisz bloga? Wow, to dopiero jest myślenie.

Generalnie w recenzji nie opisuje się raczej takich scen, chyba, że chodzi o erotyk. A nie przypuszczam, żeby ktoś chciał pokazywać recenzję takiej książki poloniście ;)

Ogólnie sam pomysł jest świetny i warto z niego skorzystać, jeśli ma się ku temu okazję :)

Właśnie miałam napisać to, co Honorata. Mało jest książek, w których nie ma scen erotycznych?

Chyba bardziej powinna liczyć się jakość recenzji, a nie ich ilość. Jeśli wiesz, że będziesz w stanie w rozsądnym terminie czytać i pisać recenzje książek otrzymanych od wydawnictw, to przecież możesz spróbować.

@marta 2710 - wiele wydawnictw proponuje do recenzji wyłącznie nowości. Ale są również takie, gdzie wybierać można z całej oferty - tak jest np. w przypadku Jaguara. Najlepiej po prostu zapytać, czy możesz dostać tytuł, który Cię interesuje :)

Wszystko da się połączyć, przyjemność z czytania, czas na pisanie recenzji i współpracę. Trzeba tylko znać umiar.

Na Allegro są w tej chwili dwie aukcje z tym tytułem, w tym jedna z opcją "kup teraz": http://allegro.pl/szafranowe-niebo-lesley-lokko-i2859048403.html

Każdy ma prawo nie zgadzać się z Twoją opinią o książce, ale wypisywanie takich bzdur i obrażanie Cię na Twoim własnym blogu to szczyt niedojrzałości i chamstwa.
A osoby, które nie potrafią przyjąć krytyki, nie powinny się brać za pisanie książek.

Największą wadą tej trylogii jest język, jakim została napisana. Sama historia nie jest zła i jeśli weźmie się za nią dobry scenarzysta, może wyjść niezły film. Widziałam mnóstwo opinii, że Greya powinien zagrać Matt Bomer.

Sama nie wiem, jakim cudem na mnie trafiło. Ale fantastyka, zwłaszcza polska, to moja wielka miłość, więc bardzo się z tego cieszę :)

Tak, recenzowałam.

@misha, prowadziłam blog nieco ponad 3 miesiące, gdy FS zaproponowała mi zrecenzowanie ich książki. Współpraca z nimi to naprawdę nie jest coś, czego nie można osiągnąć, więc nie stawiaj się na z góry przegranej pozycji :)

Dopiero zamknęłam "Synonim Zła" i chyba nie jestem w stanie sformułować żadnego pytania, bo wciąż targają mną emocje. Ale chciałam podziękować. Dzięki, że napisałeś właśnie taką książkę. Na początku nie mogłam się wtopić w ten świat, ale druga połowa dosłownie wcisnęła mnie w fotel i nie mogłam oderwać się od czytania. Rewelacja. Gratuluję i czekam na kolejne książki :)

Dopiero dziś się zebrałam do napisania, "Krew elfów": http://www.poprostuksiazki.eu/2012/11/recenzja-krew-elfow-andrzej-sapkowski.html

Przeczytałam "Pod szczęśliwą kocią gwiazdą" - http://www.poprostuksiazki.eu/2012/11/recenzja-pod-szczesliwa-kocia-gwiazda.html i udało mi się z Sapkowskim :) Recenzja "Krwi elfów" będzie pewnie dzisiaj.

Niedawno czytałam "Paskuda&Co." Magdy Kozak i bardzo mi się podobała, humoru w niej pełno :)

@Honorata - od dawna mam ochotę na odświeżenie wiedźmińskiej sagi Sapkowskiego lub "Wywiad z wampirem" Anne Rice :) ale możliwe, że u Rodziców jeszcze coś znajdę, zwłaszcza, że ostatnio narobiłaś mi ochoty na przygody Tomka Wilmowskiego :)

W listopadzie i ja do Was dołączam. Tylko jeszcze nie wiem dokładnie co będę czytać, ale kilka typów już mam :)

Moja najstarsza książka to "Krwawe sieroty: Powieść z lat niedawnych", autorem jest tajemniczy W.S. Wydana w 1907 roku.

Ja bardziej się dziwię, niż krytykuję. Ale zgadzam się z tym, że każdy powinien mieć szansę.

O to chodzi w dyskusji, każdy ma prawo do własnego zdania i kulturalnie przedstawia swój punkt widzenia. Wszelkie kłótnie na takie tematy i tak niczego przecież nie zmienią. Poza tym Ty przecież nie musisz się tłumaczyć, a ja może nie powinnam tak generalizować. Ale tyle blogów powstaje głównie w celu zdobycia "darmowych" książek, że... A zresztą, dość moich ponurych wywodów. Życzę Ci wytrwałości ...

Komsomolskaja, akurat tę burzę widziałam i w sumie dlatego postanowiłam się odezwać. Nie mam zamiaru napadać na początkujących blogerów, sama książkowego bloga prowadzę zaledwie od 7 miesięcy, choć ogólnie w temacie blogów siedzę nieco dłużej. Po prostu wchodząc na blog istniejący tydzień i widząc dwie recenzje, a na górze taką zakładkę, jeszcze z charakterystycznym wpisem o chęci współpracy, robi...

Witajcie :) Do tej pory tylko sobie Was podczytywałam, ale postanowiłam w końcu włączyć się w dyskusję. Z góry przepraszam za ewentualne powtórzenia tematu, nie "przekopałam" się przez cały wątek.
W okresie wakacyjnym namnożyło się wiele blogów o tematyce książkowej i niemal wszystkie miały od razu zakładkę "Współpraca". Patrzyłam na to z niemałym zdziwieniem. Owszem, współpraca z wydawnictwa...

Przeglądarka mi zaszalała i dodała post kilka razy :(