Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "pan na zielone", znaleziono 58

Lato, gdy mama miała zielone oczy, nigdy się nie skończyło.
Trawa po drugiej stronie torów zawsze wydaje się bardziej zielona.
Kiedy człowiek jest tak stary, że nie siadają na nim nawet zielone muchy, w zamian zyskuje pewną obojętność.
Kiedy jednak wyszli z lasu i przed ich oczami otworzyły się piękne, zielone hale, zatrzymali się urzeczeni.
Każdego z nas czeka śmierć, bez wyjątku, ale Boże... czasem Zielona Mila wydaje się taka długa.
Jesteś zielona - mówi. - Zachorowałaś? - Chciałam ładnie wyglądać - szepcze Oktavia i widzę w jej oczach łzy.
W końcu powiedzieć, że niebo nie jest zielone to nie to samo, co stwierdzić, że jest niebieskie. Za każdym razem mówi się prawdę, ale to jednak nie to samo.
To, co ujrzałam na jego głowie, trudno było nazwać włosami. Miał wychudzoną, ale jednocześnie opuchniętą twarz, tylko te jego zielone oczy śmiały się do mnie jak kiedyś.
Był kiedyś taki czas, że nie miał zielonego pojęcia o komputerach. Wydawało mu się, że „podkładka pod myszkę” to zastrzeżona przez Disneya marka podpasek.
Miała oryginalną urodę. Nie była ładna. Brzydka niby też nie. Mogłaby zagrać Anię z Zielonego Wzgórza, gdyby planowano nową ekranizację.
Jak tak tu sobie siedzę i myślę, co doprowadziło mnie w to miejsce w tym czasie i generalnie, co musiało się stać, bym tu właśnie się znalazła - to muszę przyznać, że nie mam zielonego pojęcia.
Jest naprawdę pięknie, ale po tygodniach upałów wszystko, co było zielone, z czasem stało się żółte i wyschnięte. Spalona trawa ledwo trzyma się przy życiu.
To najmniej przyjemny psychiatra na oddziale. Nie interesuje się ludźmi i nie stara się ich zrozumieć, więc nie mam zielonego pojęcia, dlaczego wybrał właśnie taka specjalizację.
Spojrzałam na niego i przez moment zastanowiłam się, czego ja tak naprawdę nie widzę w tej swojej trawie. Może ta u sąsiada jest bardziej zielona, ładniejsza, piękniejsza, ale ta jest moja...
- Dziwnie jakoś - powiedział Semen. - To ufoki porywały naszych, ale żeby nasi porwali zielonego, to jeszcze nie słyszałem.
- Zawsze musi być ten pierwszy raz - rzucił Jakub filozoficznie.
Może szczęście to kwestia bilansu plusów - światła zmieniającego się na zielone w chwili, gdy podchodzimy do przejścia - i minusów - gryzącej metki przy kołnierzy - spotykających nas każdego...
Z botaniki nigdy nie byłam orłem, więc zakładałam, że wszystko co zielone na tropikalnej wyspie to palmy. A jeśli nie palmy, to na pewno to coś trującego. Ewentualnie trująca palma.
Gdy go poznałam, był jak zielona łodyżka przebijająca się przez bura ziemię. Albo jak fajerwerk rozbłyskujący na ciemnym niebie. Czaiła się w nim obietnica. Jawił mi się czysty, ekscytujący. Był dla mnie wszystkim.
Wrócił do grzebania widelcem w talerzu, odsuwając na bok pięć największych pestek cukinii. Bał się, że jak je zje, to wyrośnie mu w brzuchu "takie wielkie zielone coś".
Włoski krajobraz jest dokładnie taki, jak można sobie wyobrazić: zielone wzgórza, małe domki, jasnobrązowe zabudowania gospodarcze, a wszystko to na tle jasnoniebieskiego nieba.
Alkohol był w moim życiu obecny od zawsze. Wychowany w kulturze picia od najmłodszych lat, patrzyłem na świat nie przez różowe okulary, a przez zielone denka butelek.
Ustatkuj się chłopcze, weź mnie za żonę, pójdziemy razem na bocianie gniazdo i będziemy gospodarowali. Ty mi będziesz żabki zielone nosił, ja ci będę klekotała!
- Ależ ta ziemia się zmienia, raz jest zielona, raz kolorowa, później znowu złota, a teraz taka biała - dziwił się Gaik.
- I dlatego wnuczusiu jest taka ciekawa -odpowiedział Bór.
Obrócił ją gwałtownie przodem do siebie i spojrzał jej w twarz. Szeroko rozwarte zielone oczy patrzyły na niego w oszołomieniu, usta delikatnie rozwarte aż się prosiły o pocałunki. Czy ktoś już ją całował?
Ma wszelkie znamiona zabójcy: arogancką próżność, zawziętość, rosnącą brawurę, która pchała go do zwrócenia uwagi na siebie w każdy możliwy sposób, jak użycie tego zielonego atramentu w zdumiewająco podwójnym blefie.
Oddałbym ją na przemiał, a zacząłbym od włosów. Tylko jedna rzecz nie pasowała w całej tej historii - oczy. Mama miała zielone oczy, tak piękne, że marnowanie ich na tę sfermentowaną twarz wydawało się grubą pomyłką.
Koniec podróży przebiegł w milczeniu. po pewnym czasie Charlotta dostrzegła daleko na otwartym morzu rysujący się niczym zielona oaza ląd. Westchnęła. Oto Mglista Wyspa, p której tyle się mówi.
Ponieważ drzewa iglaste (oprócz modrzewi) są zielone przez cały rok, jedynie niewielka ilość światła dociera do podłoża, co sprawia, że lasy iglaste są ciemne i zasiedla je zdecydowanie mniejsza liczba roślin niż lasy liściaste.
- I tu widać, dlaczego kobiety nie powinny siadać za kierownicą - powiedziała na głos, cytując ojca. - Mężczyzna na widok zielonego światła przyspiesza, by zdążyć. Kobieta natomiast bez sensu hamuje, bo a nuż światło zmieni się na czerwone.
Piękny? Nie wiem. Ma około 1.80 wzrostu, włosy mniej więcej takie krótkie jak ty i zielone oczy: po prostu cudowne. Ale. nie. Nie jest chyba piękny w obiegowym sensie tego słowa. Jednak na pewno jest mężczyzną z którym - jeśli go gdzieś zobaczysz - od razu chciałabyś spędzić resztę życia.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl