Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "plasterka w", znaleziono 31

Gdyby morderca nie wykończył kilku osób, dostalibyśmy dziś pewnie pół plasterka, zamiast całego. Może nie powinniśmy prowadzić tak wytężonego śledztwa?
Gdyby myśli mogły się materializować, Sebastian Sierżant zostałby właśnie uduszony, rozjechany walcem, pokrojony na plasterki i rzucony na pożarcie wodnikowi. Na szczęście nie mogą.
Odniosłem wrażenie, jakby ktoś właśnie wyrwał z mego ciała duszę, pociął ją na drobne plasterki i na siłę wetknął z powrotem do pokrytej skórą skorupy.
Poczucie winy jest najostrzejszą bronią, jaką możemy zwrócić przeciwko sobie samym, Srebrna Lisico. Potrafi ono pokrajać naszą przeszłość na niemożliwe do rozpoznania plasterki, fałszywe wspomnienia, które z kolei prowadzą do najrozmaitszych obsesji. ...
Poczucie winy jest najostrzejszą bronią, jaką możemy zwrócić przeciwko sobie samym, Srebrna Lisico. Potrafi ono pokrajać naszą przeszłość na niemożliwe do rozpoznania plasterki, fałszywe wspomnienia, które z kolei prowadzą do najrozmaitszych obsesji.
Jego wegetarianizm stał się pożywką dla nieprzychylnych komentarzy od kolegów z pracy. Cały dzień ogląda trupy, a boi się plasterka kiełbasy, podszeptywali za każdym razem, kiedy Juánez opowiadał im o korzyściach płynących z pozbycia się czerwonego mięsa z diety
Małe drobnostki, z których się składamy. Niedostępne w relacji, którą mamy ty i ja. Gdyby ktoś mnie zapytał, w jakiej pozycji najchętniej czytasz,
czy do herbaty cytrynę kroisz w plasterki czy wyciskasz, czy lubisz brać zimny prysznic - nie wiem nic. Nie mam pojęcia. Nie znam faceta.
Jest mi zupełnie obcy. A jednak. Twoje ciało mogę przywoływać w pamięci, kiedy tylko zechcę.
(…) nasze postrzeganie czasu jest tak niedoskonałe, że równie dobrze mogłoby być złudzeniem. Każda chwila jest tak samo rzeczywista i wydarza się w teraźniejszości, natura naszej świadomości udostępnia nam jednak tylko jeden plasterek naraz. Pomyśl o naszym życiu jak o książce. Każda strona to osobny moment. Tak samo jak czytamy książkę - strona po stronie - jesteśmy w stanie postrzegać naraz tylko jeden moment.
Uderz w pasterza, a rozproszą się owce.
Kiedy nie możesz odnosić wielkich zwycięstw, pasterzu, naucz się kontentować małymi.
Kiedy jest się chorym, człowiek jest jak plaster miodu, przyciąga wszystkie możliwe sposoby na pozbycie się tego, co niepotrzebne.
Ja Ciebie nigdy nie pokocham, Łukasz, chociaż nie wiem jak bardzo bym się starała. Kocham FIlipa. Nie zaprzeczam, zajmujesz szczególne miejsce w moim sercu, ale uświadomiłam sobie, że byłbyś tylko plastrem na ranę, a plaster się odkleja. I trzeba przykleić nowy. A potem kolejny i kolejny. Ja tego nie chcę.
Bo chociaż prawda boli, to jest jak szybko zrywany plaster. Ból zaraz mija. Ale to kłamstwa i wątpliwości bolą najdłużej.
Tylko że żal jest jak plaster na zranione uczucia. Możesz powiedzieć, że jest ci przykro, kiedy wylejesz kawę albo kiedy spudłujesz podczas gry w kręgle.
Może nawet każdy człowiek ma na świecie taki idealnie pasujący plaster na wszystkie ran, tylko zbyt rzadko może go spotkać. Nas los zetknął absolutnym przypadkiem.
Na pasterkę wyszli wszyscy, bo inaczej nie wypadało. Dotarli nieliczni. Część postanowiła przeczekać na ławeczkach w okolicznym parku, a potem wrócić i się dopić.
Nie da się odłożyć ciepienia na później. Ono przychodzi tu i teraz . Nie da się przed nim też uciec. Przykleja się do nas jak plaster na ranę, który będzie z nami, dopóki sam nie zejdzie, pozostawiając niewidoczny ślad.
Przez twoje życie może przewalać się tłum osób, ale żadna z nich cię nie odbuduje ani nie naprawi, jeżeli sama się wcześniej nie uleczysz. Ten plaster możesz przykleić wyłącznie ty sama.
Przez twoje życie może przewalać się tłum osób, ale żadna z nich cię nie odbuduje ani nie naprawi, jeżeli sama się wcześniej nie uleczysz. Ten plaster możesz przykleić wyłącznie ty sama.
Może mnie zjebać, takie jej prawo jako szefowej. Ale wolałam od razu pokazać, że znam granice i na ich przekroczenie jej nie pozwolę. Nadal połowa gazet w tym kraju dałaby się pokroić na plastry, żebym dla nich pisała.
Nie odkryję niczego oryginalnego w banalnym nieco stwierdzeniu, że ślady w psychice i trudnej pamięci... nie pozostawiają szram. Nie zakleisz ich plastrem, nie wygładzisz. Mam je bardziej ze sobą niż jakiekolwiek innne...
To jest moja parafia, ja tu jestem pasterzem. Nie zostawię owiec, tak jak Jezus nie zostawił swoich.
- A ja myślałem, że Jezus był cieślą. Chociaż z drugiej strony, może są jakieś nowe badania, nie śledzę tej dziedziny na bieżąco.
Co roku ogarniało nas gwiazdkowe szaleństwo. Kiedyś w stodole u Pusików złożyliśmy uroczystą przysięgę, że nawet gdy już będziemy dorośli, nudni i grubi, zawsze zdążymy wrócić do Dąbrówki na pasterkę. Choćby z końca świata.
Co ja tu robię?, pytam często samą siebie w zamyśleniu, gdy przychodzi ta szara godzina, kiedy psa nie odróżnisz od wilka i pasterze zaganiają zwierzęta do owczarni. I sama sobie odpowiadam: Jak to co? Mieszkam. Na pustym polu i w pustym lesie. Na łące pamięci.
Jedyne potwory jakie istnieją, te, które są w głowie, da się pokonać. Ale trzeba to trenować. Trzeba do nich wychodzić i walczyć z nimi tak często jak się da. Toczyć z nimi małe bitwy, które można wygrać, potem wrócić do domu, przylepić plaster na rany i wrócić do nich znów.
Choć na jej nosie wiszą stare okulary, w połatanych plastrem na rany oprawkach, ze szkłami mogącymi uchodzić za szkła teleskopowe. Denka od starych musztardówek, jak mawiał dziadek, gdy jeszcze do rzeczy nadawał. Że też ona cokolwiek widzi przez te okulary.
Jakub czym prędzej wskoczył za kierownicę. Lepiej zmyć się stąd jak najprędzej, zanim ta harpia rzuci mu się do gardła i przegryzie tętnicę! Dobrze, że w domu czekał na niego czuły plaster pod postacią Marii. Jak to dwie kobiety mogły się od siebie diametralnie różnić!
Lekceważyliśmy tradycję ludową sięgającą wstecz na tysiące lat! A przecież przez tyle wieków ludzie zbierali doświadczenia i przekazywali je następnym pokoleniom. Pasterze obserwowali zwierzęta, które instyktownie poszukują właściwych leków - i oni byli pierwszymi lekarzami. Mądrzej jest skorzystać z doświadczeń zbieranych przez tysiące lat i przekazywanych przez tradycję ludową.
,, Czasem musisz bardzo mocno zapakować swój ból i obwiązać go sznurkiem, jak paczkę. Po prostu po to, by móc dalej żyć. A więc zakładam gruby opatrunek na moje cierpienie, jak na złamana rękę. Szeroka warstwa gipsu, bandaż, na to plaster i odsuwam. jak najdalej od siebie. Później, gdy minie trochę czasu, będę może mogła tego dotknąć tak, żeby nie sprawiało bólu."
Jak się zwykły człowiek wyszczy w lesie, to mu wlepią mandat. A jak te gnoje budują nad jeziorem burdel na dwa tysiące metrów - to wszystko wporzo! Praktycznie zagarnęli całą wodę dla siebie, nikt pewnie nie dostanie tu zezwolenia na budowę czegokolwiek! Ani w lesie, ani tym bardziej na brzegu, czyli całe jeziorko sakralne się zrobiło, poświęcone, że tak powiem, relaksowi strudzonych pasterzy-pasibrzuchów i przestępczej wierchuszki.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl