Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "przy przez lektur", znaleziono 52

- Nie ma kary wystarczająco okrutnej za przerwanie damie lektury!
Niby nic go nie zaskoczy, ale niedokończenie lektury oznaczałoby brak szacunku dla autora.
Z każdym przeczytanym akapitem przypominał sobie, za co tak nie znosił kryminałów. Ubolewał nad tym, iż nie ma w zwyczaju porzucać raz rozpoczętej lektury.
Czasem czytały, ale tych było niewiele, kobieta czytająca znaczyło: płocha, nie wypadało się więc przesadnie chwalić lekturami.
Lekturze obowiązkowo towarzyszyła szklaneczka cukru (etylowego). Próbowałem – nie da się czytać o piciu i nie pić.
Tyrani biorą się z lektur. Ci najwięksi czytali bezustannie. Przerywali tylko po to, by fikcję zamieniać w rzeczywistość.
Podczas zjazdów zdarzają się również przemówienia, które okazują się znamienne i których ponowna lektura dzisiaj rozbudza wyobraźnię.
...porządna lektura jest niemal tak dobra jak Sny Na Jawie, każda opowieść zawiera mapę własnych Terytoriów.
Janina Byś odkłada kolejną książkę na piętrzącą się stertę lektur "oczekujących", które trzyma na specjalnej szafce.
Dużo czasu spędzała sama. Lubiła być sama, zapewniało jej to poczucie kontroli. Oddawała się lekturze. Była na bieżąco z życiem kulturalnym.
"Jeśli wykład, lektura lub program edukacyjny trwa około dwóch godzin, dobrze jest zorganizować sobie w tym czasie kilka krótkich przerw."
Nie będę godzinami czytać przepisów czy ustaw, bo mam ciekawsze lektury. A przepisy w naszym kraju tak szybko się zmieniają, że nie nadążę.
Zawsze byłem dobry z matematyki. Język polski był wyzwaniem, ale przeczytałem wszystkie lektury i wiedziałem, że dopełniacz to nie jest barman, a narzędnik to nie majster.
Nie ma jak lektura, to moje święte przekonanie. Książka nigdy człowieka nie męczy. Kiedy będę miała własny dom nie zaznam spokoju bez wybornej biblioteki.
Sięgnęła do przerwanej krwawej lektury, która ją wciągnęła i nie pozwalała się od siebie oderwać.
Na okładce książki widniał zabarwiony szkarłatem ostry rzeźnicki nóż.
Nie ma jak lektura, to moje święte przekonanie. Książka nigdy człowieka nie męczy. Kiedy będę miała własny dom, nie zaznam spokoju bez wybornej biblioteki.
Właśnie o tym są greckie sztuki. O tym, co to znaczy być człowiekiem. Co to znaczy żyć. I jeżeli tego nie dostrzegacie, czytając je, jeżeli widzicie w nich tylko zbiór martwych słów, to wszystko traccicie. Tracicie nie tylko w kontekście lektury dramatów, ale i w życiu, tu i teraz.
Saul dałby się pokroić za książkę. To dziwne, pomyślał: ludzki organizm jest w stanie przystosować się do niemal dowolnych warunków, ale on nigdy się nie przyzwyczaił do choćby jednego dnia bez lektury.
Czy geniusze są doceniani we współczesnym, chujowym, konsumpcyjnym świecie pełnym płaskich lektur? Tu, gdzie o wartości pisarza świadczy liczba obserwujących na Instagramie, i to, czy potrafi się odnaleźć w social mediach?
No właśnie.
W czytaniu, zapominanie jest równie ważne jak pamięć, powtórna, kolejna lektura, to nie jest żadne proste „przeżyjmy to jeszcze raz”, to ponowne uruchamianie snu, a sen choć już kiedyś śniony, zawsze jest nieprzewidywalny.
Już pobieżna lektura lokalnych pism katolickich, takich jak "Gwiazdka Cieszyńska" czy "Katolik", pozwala zauważyć, że wraz z upływem lat coraz bardziej utyskiwano, że "ludek" staje się mniej pokorny wobec pana i plebana.
Biblioteki są zapisami naszych czytelniczych porażek.
Jak mało w nich książek, które naprawdę nam się podobały. Jeszcze mniej takich, które podobają się nam przy kolejnej lekturze. Większość to pamiątki po ludziach, którymi chcieliśmy być. Których udawaliśmy. Których braliśmy za siebie.
Bo też w ogóle możemy dzieło uszlachetnić bądź skazać na płaskość samym jego jego ustawieniem na scenie ducha naszego w czasie lektury, takiego tła, jakie mu przyporządkować raczymy. Nie jest to bierne tło, ale układ odniesienia.
Zawsze mnie prosiła, żebym rozpalił w kominku, a potem siadał przy nim z książką w dłoni i całkowicie oddawała się lekturze. Jakby świat wokół przestawał istnieć i liczyło się tylko to, co zapisano na kartach powieści.
Najdziwniejsze było to, że Poe nie miał nic do dodania. Po zakończeniu lektury czekałem, aż podejmie wątek w miejscu, w którym go porzucił. Zacytuje innego łacińskiego poetę, wprowadzi mnie w tajniki etymologii, zaduma się nad ulotnością miłości...
On jednak życzył mi tylko dobrej nocy.
Uważam, że każda książka jest taka, jak Ty ją odbierasz. Widoki, zapachy, postacie – każde Twoje wyobrażenie jest prawdziwe! Właśnie za to uwielbiam książki. Nie ma dwóch takich samych czytelników, a co za tym idzie, każda lektura tego samego tekstu jest inna.
Uważam, że każda książka jest taka, jak Ty ją odbierasz. Widoki, zapachy, postacie – każde Twoje wyobrażenie jest prawdziwe! Właśnie za to uwielbiam książki. Nie ma dwóch takich samych czytelników, a co za tym idzie, każda lektura tego samego tekstu jest inna.
Opowieść przenosi nas do wewnętrznego świata innych. I taki jest jej cel. Reportaż pozwala porzucić swoje życie i przez chwilę (a dokładnie tyle, ile trwa lektura) żyć życiem kogoś innego. Kogoś, kto nie został wymyślony.
Kiedy człowiek przebywa długo w atmosferze trochę nieczystej, przyzwyczaja się do niej, i dopiero kiedy pojedzie na jakiś Kasprowy Wierch, wtedy zaczyna rozumieć, co to znaczy czyste powietrze. Tak właśnie było dawniej z lekturą "Kultury" paryskiej, a dzisiaj - "Zeszytów Historycznych".
Mam nadzieję, że dzięki lekturze moich podwodnych rojeń zyskaliście kilka marzeń, garść przemyśleń i chęć, by dzielić się nimi z przyjaciółmi, a może nawet nowy sposób patrzenia na istoty, których wcześniej nie zauważaliście, ochotę, by ich słuchać, poznawać je i chronić.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl