“(...) wyzwolenie też przynosi kaca.”
“Na kacu śniadanie jest jak przeszczep, może się nie przyjąć.”
“Zbiórka odbyła się w trybie bojowym. W niecałe trzy minuty oddział był pod bronią i w pełnym rynsztunku. Kac nie kac, byli Górską Strażą.”
“Każdy ma wybór. Nawet jeśli wyszkolono cię do nienawiści, możesz wybrać tolerancję. Możesz wybrać pokój. ”
“Rozwiązanie każdego problemu jest w nas tylko musimy mu dac się objawić.”
“Właściciel głosu był albo na ciężkim kacu, albo pracował właśnie, żeby osiągnąć ten stan.”
“Ciekawe, że istnieje bóg wina, a bóg kaca już nie.”
“Kac zwykle uświadamia ludziom, że picie alkoholu to nie najlepszy pomysł.”
“Zjadłam już lekko cuchnący rosół – chyba wymyślił go sam Bóg na kaca po melanżu w niebie.”
“– Co tam znowu wymyślasz? – śmieje się dziadek. – Babski rozum, druga najgorsza rzecz na świecie, zaraz po kacu!”
“Nieliczni, tylko nieliczni, zdawali sobie sprawę, że ten bal będzie nas kosztował gigantycznego kaca. Na pewno nie zdawał sobie z tego sprawy Gierek.”
“Miles ma kaca i powiedział, że jeśli usłyszy rano głos baby od matmy, to wyłączy jej pierwiastek przed nawias, tak że aż się Pitagoras zdziwi.”
“Halny potrafi łamać drzewa i zrywać dachy z domów, niszczyć, a nawet zabijać. To moc, to żywioł, to potęga natury!”
“Pocałowałam więcej butelek piwa niż ludzi i całkowicie szczerze mogę ci powiedzieć, że wolę kaca niż złamane serce.”
“Romanowski z natury był blady. Dziś, gdy rano patrzył w lustro, stwierdził, że kac powoduje, iż jego twarz zmienia kolor na biały.”
“Głowa mu pęka, w ustach zaschło, żołądek się buntuje. Nie ma pojęcia, ile wypił, ale pewnie sporo, bo kac jest dotkliwy. I gdzie właściwie pił?”
“"Tego szlamu, który zalega wszędzie na ulicach i wypełnia wszystkie domy aż po dachy... A przede wszystkim serca i dusze. I nie usunie go z nich żadna spowiedź ani modlitwa, ani więzienie."”
“Na ulicy panował taki spokój, jakby wszyscy mieszkańcy zginęli wskutek ataku zombi. Nagore uwielbiała niedzielne poranki z sobotnim kacem.”
“Wykładowca doszedł do wniosku, że nie może tak późno pić. Nie w jego wieku. Kiedy poprzedniej nocy otworzył butelkę było już mocno po północy. Potrzebował się znieczulić i nie było w tym nic dziwnego, ale poranny kac do przyjemności nie należał.”
“...Nasze życie stało się puste, jak butelka po whisky. Wyglądasz ładnie, jak eleganckie pudełko z czarnym Jack Daniel’s w środku. Tylko że wszystko już wyżłopane. Został tylko smak, zapach i kac ...”
“Sandomierska wiosna nie miała litości nad bogobojnym ludem i obdarzyła nadwiślański gród deszczami, które siekły dachy kamienic niczym bicz umęczone plecy naszego Zbawiciela.”
“Nie znała gorszego uczucia, niż to, które towarzyszyło obudzeniu się z kacem na wilgotnym, lśniącym od porannej mgły chodniku, w zupenie pustej, cichej, sennej alei, z balaganem w głowie i nagłym przerażeniem rosnącym w gardle.”
“Śnieg za oknem sypał obficie, zupełnie jakby ktoś z góry strząsał go ze stołu jak niechciane okruszki. Przysłaniał widok górskich szczytów w oddali, zasypywał chodniki i drogi, przykrywał dachy budynków.”
“- Gdzie pan był wczoraj wieczorem i w nocy?
- Czy ja wyglądam na hienę cmentarną?
- To rutynowe przesłuchanie. Pytamy wszystkich.
- Wczoraj wieczorem chlałem na umór. W nocy byłem pijany. A obecnie próbuję przetrwać kaca. Nie widać?”
“Tak się dzieje raz, dwa razy w życiu. Kilka minut nieszczęścia, potem zwykle jadowity kac następnego dnia. Ale to... to obecne cierpienie... przydaje słodyczy temu wcześniejszemu wyzwoleniu i radości. Jak można cieszyć się rozkoszą bez cierpienia?”
“W życiu najważniejsze jest życie i małe, proste rzeczy. Mała wódeczka z kolegą, małe piwko na kaca i spokój. Święty spokój. Można jeszcze czegoś szukać, ale niewiele więcej się znajdzie. Sława? Kasa? Szkoda zdrowia...”
“najbardziej jednak boję się chyba śmierci wyobraźni. Tych chwil, kiedy niebo jest po prostu różowe, a dachy zwyczajnie czarne: kiedy umysł rejestruje świat w sposób po prostu fotograficzny, czyli, paradoksalnie, widzi w nim prawdę, lecz prawdę bez wartości. (s.268) ”
“Nad metropolią rozpętała się istna burza śnieżna, połykająca bezdusznie wszystko, co stało na jej drodze. Budynki, dachy, ulice, chodniki niknęły w nieprzebranej chmurze białego pyłu tak szybko, że rząd polski nie zdążyłby nawet w tym czasie klepnąć żadnej ustawy.”
“Śnieżyło. W środku nocy zachmurzony księżyc ledwie się tlił, jakby zaspany. Znużone promienie oświetlały ciężkie od białego puchu dachy domów w Lyck, konary skostniałych drzew i białą taflę jeziora skutego lodem.
(Lyck - obecnie Ełk.).”
“- Bóg na to pozwala - zauważyła Ryfka. - Ale jest jakiś powód. Tylko my go jeszcze nie znamy. Jak ofiara z Izaaka. Mój tata zawsze powtarzał, że Wszechświat jest wielkim kręgiem, a my widzimy jedynie mały wycinek łuku. Bóg nie jest potworem, bez względu na to, co teraz myślisz. Jest jakiś powód.”