Pokusiłam się, jak nigdy, rzucić okiem na recenzje osób, które „Bryk...” przeczytały. Sama jestem już po lekturze i stąd moje zainteresowanie lecz ponownie zaznaczę, że nigdy nie kieruję się opiniami innych. I – co mnie bardzo zaskoczyło? Oceny są tak różne i tak skrajne, że odczuwam w sobie nikłą irytację. Dlaczego? Och, Adamie (wzdycham ... Recenzja książki Adam Mickiewicz. Bryk bardzo niekonwencjonalny
„Początek jest trudny zwłaszcza gdy już wiemy że pierwsze nie jest pierwsze” * bo przecież życie niesie nas przez szaleńcze wertepy nieświadomej świadomości. Prowadzi poprzez korytarze duszy i zakręty psychiki, a ścieżki te snują się bez końca. Poszukujesz sensu tego wszystko, co było ci dane przeżyć i odczuwać. Dajesz się ponieść myślom, marze... Recenzja książki Czas odnaleziony
Po przeczytaniu dobrej książki często rodzi się naiwne marzenie, by móc zobaczyć pisarza przy pracy, by móc wraz z nim porozmawiać o tekstach, o myślach kłębiących się w głowie, czy marzeniach. I pewnie to trywialne, ale podglądnięcie pisarza podczas pracy to triumf dla wiernego czytelnika. To wyróżnienie i zaufanie jednocześnie. I tym właśnie, ta... Recenzja książki Galimatias
Złość ma wiele twarzy, a złość podlana kobiecą zawiścią ma tą najokrutniejszą. Kobieta po śmierci wraca po swoje, co udowadnia Miyuki Miyabe w swoich opowieściach. Kobieta po śmierci wraca pośród żywych, do bliskich, ale i tych, którzy ją skrzywdzili w ostatnich chwilach życia. Na tych jest szczególnie zawzięta. Kobieta – demon powraca, by wyró... Recenzja książki Ayashi. Tajemnicze opowieści z Edo
Można pisać o ludzkich dramatach w dużych miastach. Można bohaterów swoich książek tak bardzo wciskać w szarą codzienność, że ci wpadają w depresję, w zgorzknienie i wieczny niedosyt bycia kimś innym nie w tym miejscu. Można, poprzez postaci książkowe leczyć siebie, co stosuje wielu pisarzy. Ale… Ale można pisać, jak Bogdan Frymorgen i pokazywa... Recenzja książki Miniatury londyńskie
Życie nie jest powieścią, jednak powieść Konrada Makarewicza napisało samo życie. Ta powieść to esencja życia. To prawdziwe, często sprawiające ból, raniące i nieudające się – życie. To życie, które wymyka się z rąk. Dzieciom wydaje się, że i świat i życie są kolorowe. Że są barwne jak tęcza na niebie od widoku której zapiera dech w piersiac... Recenzja książki Głęboko pod powierzchnią
Rzeczom imion nadawanie... Historii powracanie... Pytań namnażanie – czy tak było, czy nie było? I w ogóle, co to jest przeszłość skoro zostało tu i teraz i te skorupy stare sprzed kilku wieków. Stare i brzydkie, zniszczone przez czas, milion rąk i wytarte milionem spojrzeń. Jest dwuzłotowa moneta – nawet dwie. Okaz muzealny. Prezent od wujka, za... Recenzja książki Cukiernica pani Kirsch
Zanim otworzyłeś list wszystko było inaczej. Skończyłeś trudną operację w szpitalu i z prezentem dla żony goniłeś do domu, bo dzisiaj rocznica waszego ślubu i jak co roku masz dla niej prezent. Lecz w domu zastała cię głucha cisza. Nie ma jej, nie ma dziecka, została koperta, a w niej list do ciebie. List, który sprawił, że oszołomiony musiałeś us... Recenzja książki Znachor
Czasem wystarczy jedna książka, by poruszyć w tobie myśli. Myśli, które pojawiają się po lekturze, ale nie tuż po jej zakończeniu, a znacznie później, po kilku dniach. Pojawiają się samoczynnie, nawet wtedy, gdy głowę masz zaprzątniętą czymś kompletnie innym. Wyczytane słowa gdzieś się w tobie umiejscowiły i wracają i nagle dostrzegasz ich traf... Recenzja książki Dziennik pustki
Długo szukałam pomysłu na napisanie recenzji tej powieści. Długo nie wiedziałam, jak zacząć, by być szczerą i autentyczną. Aż nagle trafiłam na takie słowa Elizabeth Taylor „Trzeba zebrać siły i walczyć, nawet jeśli nie wiadomo, z czym się walczy. Połowa życia składa się ze zmagań z przeznaczeniem, z tym, co nieprzewidywalne”. Te słowa są niczym i... Recenzja książki Kiedy czasu już dla nas nie będzie
Takich książek nie ma wiele, a szkoda. Ta powieść to klasyka, bezsprzecznie zasłużona, wspaniała i uniwersalna. Ona się nie starzeje. A co najlepsze, wraz z upływem lat nabiera coraz większej wartości i znaczenia. Skrywa walory, które odkrywasz przy każdym czytaniu na nowo. To jak „Mały Książę” Antoine de Saint-Exupery`ego, który zawsze odsłani... Recenzja książki Serce
Niemożnością jest ujęcie w kilku słowach tego, co ta książka we mnie obudziła. Te niby banalne opowiadania sprawiły, że mój umysł zaczął szukać poza horyzontem tego, co widoczne. A czego szukał? Życia. Dosłownie i w przenośni. Jego sensu, racjonalności i wartości samej w sobie. „Niesamowite opowieści...” otwierają spojrzenie na samego siebie i na ... Recenzja książki Niesamowite opowieści ze świątyni Seia
Ta recenzja aż się sama ciśnie na usta. Ta recenzja wciska w dłoń długopis i aż prosi, by ją napisać... szybko... i prawdziwie... Czytanie tej książki zatrzymuje czas – cichną wskazówki zegara. Czytanie przenosi w inny wymiar. Jesteś ty i książka i nic poza wami. Dlaczego? Bo to powieść osadzona w realnym świecie, że nie możesz się od niej od... Recenzja książki Usłyszeć: Mamo!
To ksiązka o zagubieniu. O szukaniu siebie pomiędzy mamą, której się nienawidzi, a ojcem, którym się gardzi. Matka nie potrafi normalności - nie jest stanowcza, nie umie walczyć o swoje, nie umie stawiać na swoim ani przeć na przód mimo wszystko... Rozlazła. Matka taka nie jest ... Ojciec to nikt. Ojciec to pokorne zwierzę, które pracuje... i On, ... Recenzja książki Chłopięce lata
Takich trzech, jak ona JEDNA, to nie ma nawet dwóch. Albo coś na odwrót, ale gdy się jest zaspaną, to chyba zrozumiałe, że plecie się byle co. I z pewnością to byle co nie ma sensu ani logiki, a Małgosia jest tego idealnym przykładem. W końcu sny i wybudzanie się z nich to wieczna niewidoma. Nic nie da się wyczuć ani zaplanować. I raz budzisz s... Recenzja książki Sny Małgosi
Któż z nas nie zna emblematu YSL? Za inicjałami kryje się skromny Yves Saint Laurent, który spełniając własne marzenia stał się jednym z największych kreatorów mody na świecie. Przy czym on tą modę zmienił, unowocześnił, wyzwolił ze wzorców i ram, a haute couture wniósł na piedestał prawdziwej sztuki. Już jako siedemnastolatek, ściskając w ręku t... Recenzja książki Yves Saint Laurent
„Początek jest trudny zwłaszcza gdy już wiemy że pierwsze nie jest pierwsze” bo przecież... „pierwsze słowo dziecka wybrzmiewa w świecie w którym żyją inne słowa”. Do „Szczelinami” Wita Szostaka podchodziłam trzy raz i dopiero ten ostatni okazał się być ostatecznym. Dokończonym. Dokonanym. I przyznam się szczerze, że początkowo nie rozumi... Recenzja książki Szczelinami
Dać czasowi czas... na to by przyszedł sierpień i by gwiazdy spadały nocami z nieba i by każdą z nich obciążyć własnym marzeniem, a sobie tym samym dać wiarę. Ludzie wpadają w koleiny życia, upadają, sięgają dna... Lecz nadzieja jest zawsze. Jest nadzieja na powstanie z kolan, otrzepanie spodni i na wyjście z tego bagna, które wchłania. Stajes... Recenzja książki Noc spadających gwiazd
„Nikt nie zauważy (…), to cena zwyczajności”... * Dom jest po brzegi wypełniony pustką. To zostawił po sobie. I rzeczy, ciuchy na wieszakach nim przesiąknięte i rupiecie, które może nie były jego, ale za bardzo go przypominają. Wracają wspomnienia, wspólne obiady, które zawsze ona gotowała. Czasem rozmawiali, czasem milczeli siorbiąc gorącą zupę... Recenzja książki Nigdy bym
Autora Jeremiego znam z Top Gear - choć ten program oglądałam bardziej jako towarzysz, bo sama nie lubuję się specjalnie motoryzacją. Lecz trójka prowadzących była świetna. Ich rozmowy, pomysły i dystans do siebie, jak i do niepowodzeń oraz naturalność i swoboda - to wszystko magnetyzowało. I przyznam szczerze, tego też spodziewałam się po tej ksi... Recenzja książki Diddly Squat. Tylko krowa zdania nie zmienia
„Życie to chwila, którą można przegapić” - pomyślałam po skończeniu czytania. Można nie wykorzystać szansy, jaką daje, można przegapić siebie i zapomnieć o sobie, można w siebie wątpić i mimo pragnień nie robić nic. Najczęściej wybiera się bierność, bo ta, jakby nie było, jest bezpieczna. Ryzyko łapania szansy dla siebie może za sobą pociągać łzy ... Recenzja książki Czy to jest przyjaźń…?
Są książki, które dwa dni po przeczytaniu ulatują z ciebie. Gubi ci się ich fabuła, uciekają szczegóły – ot, była i zaraz jej nie ma. Uleciały w niepamięć. Są książki, które karzą na siebie czekać, mają swoje dostojeństwo. Są i takie, które oceniasz na pierwszy rzut oka uznając je za czytanki do poduszki, za czytanki o niczym. Jednak tuż koło ... Recenzja książki Riku i królestwo bieli
Oto chory chłopiec, Jaś (od razu wyjaśnić należy, że ma siedem lat i pół, czyli taki prawie dorosły), którego choróbsko, jak dopadło, tak nie puszcza. Zażywa wszystko to, co lekarz zaleca, a zagląda prawie codziennie, więc nie ma zmiłuj i żadne oszukaństwo nie przejdzie. Ale! Cóż z tego, skoro efektów jak nie było, tak nie ma, gorączka jest, sił b... Recenzja książki Zaczarowane paputki i złote drzewo
Niedawno czytałam „Małego Ptysia i Bill`a”, którzy smażyli naleśniki. A teraz zanurzyłam się w lekturze innego komiksu, również kulinarnego „Ana Ana”. Lecz tym razem nie było patelni i rzucania w górę naleśników wielkich jak księżyc, ale pieczenie i to ciasta czekoladowego. Choć, czy to było pieczenie to trudno stwierdzić, ale czekolada była z pew... Recenzja książki Ana Ana. Czekoladowe tornado. Tom 2
By zanurzyć nos w bajkowych komiksach, w takim, jak choćby „Mały Ptyś i Bill” za oknem nie musi być brzydka pogoda. Nie trzeba też „Małym Ptysiem...” zapychać nudy. W ogóle zbyteczny jest jakikolwiek powód, a tym bardziej tłumaczenie się. Na „Ptysia...” ochota jest zawsze i wszędzie i nie ma znaczenia aura panująca za oknem, godzina wykukana pr... Recenzja książki Mały Ptyś i Bill. Smażenie naleśników. Tom 1