U mnie w nocy burza była i się bałam spać sama ;)
Ja tam wolę studia :) Sama też się bałam przed pójściem do liceum, ale to właśnie tam poznałam swoją najlepszą przyjaciółkę :)
Właśnie kończę czytać "Nieświadomego maga" Karen Miller..
Ja codziennie w drodze do pracy mijam giełdę :) ale sama chyba bałabym się grać.
Sama raczej nie pojechałabym na taką akcję, bo bałabym się o siebie, jak i właśnie o tym, o czym mówisz.
Bloki mnie denerwują, bo mieszka się koło kompletnie obcych ludzi, początkowo bałam się przebywać sama w mieszkaniu, wolę wieś :).
Tutaj mam problem: @Link To jest jedna i ta sama książka Autor: Kara Lennox (pseudonim: Karen Leabo) Jako wydawnictwo widziałabym o Harlequin Enterpri...
Skoczyło się na tym, że poszłam spać do mojego "męskiego ramienia" bo sama w pokoju się bałam, a i tak pół filmu zasłaniałam oczy..
Po przeczytaniu "Gałęziste"(czytałam pierwszą wersję), można się bać wejść do lasu .
Bloodfever - Karen Marie Moning @Link 7.
Ja bałam sięgnąć się po Sparksa, długo walczyłam sama ze sobą i ze swoim portfelem :) aż w końcu poszłam do księgarni i postąpiłam podobnie jak z Pic...
A ja szczerze powiedziawszy nigdy nie bałam się horrorów.
Sama miałam problem z sukienką na gimbal, więc łączę się z Tobą w bólu, bo co mi się sukienka podobała to na mnie się już nie podobała.
Po przeczytaniu dłuższą chwile bałam się wejść sama do lasu - w sumie to dalej się boję.
Ale nie powiem ;) Może sama powie ;) Ja zapewne musiałabym mieć wodoodporny dziecięcy egzemplarz ;) Bałabym się o mój "skarb".
Ja sama pewnie odłożyłabym prostownicę :) mam włosy raczej takie podkręcane, zależy jaki mają dzień.
technicznie rzecz ujmując - tak, jest to obowiązek.
Coraz gorzej wygląda to w mediach, zwłaszcza w relacjach na żywo można posłuchać takich gniotów językowych, że zaczynam się bać:) Ale jednego nie cie...
Wyobraźnię mam przebogatą (aż sama się jej czasem boję), ale przyznam, iż trudno byłoby mi pisać o miejscach, osobach, czy uczuciach całkowicie zmyślo...
🤔 Przyjmę, że faktycznie nie zauważyłaś, więc wyjaśnię od początku: Już w okolicach listopada/grudnia zeszłego roku, w mieście Wuhan, w Chinach, zac...
Codziennie rano zastanawiałam się, co mną wtedy kierowało.
A ona z każdym dniem kurczyła się w sobie, chcąc schować gdzieś cały swój ból.
Może kiedyś napiszę książkę o moim życiu tutaj?
Zachowałaś spokój, nie dałaś po sobie poznać, że ci się podoba.