Nic się nie stało.
Jeżu, co tu się stało?
Ale ujmijmy to tak: w czasach gdy półki naszych księgarń nie uginały się od błyszczących tomów i nie były zalewane przez wielotomowe sagi mniej lub ba...
W drzwiach stał Chris Chrobry i taksował ją zatroskanym spojrzeniem swoich szarych oczu.
Niezapomniane wydarzenia: 1493 – Krzysztof Kolumb odkrył wyspę Saba. 1907 – We francuskim Lisieux Paul Cornu, po raz pierwszy w historii, wzniósł się ...
kolejnym opowiadaniem jest historia o człowieku który wypił zepsute piwo , dzień po dniu zmieniał się w szarego galareto-grzyba . gdy jego znajomi dow...
Trzeba włożyć wiele wysiłku, aby dotrzeć na wyśniony ląd, bo z chwilą gdy go miniemy zostanie utracony na zawsze, a przed sobą ujrzymy już jedynie sza...
Tymczasem Piotr stał wpatrując się bezmyślnie w zniszczone Porsche 911, a w jego głowie, jak refren jakieś mało ambitnej piosenki kołatały się słowa ,...
Nie wiem, czy zadziałała moja wyobraźnia, ale jeszcze tego samego wieczoru, gdy tam stałyśmy wydawało mi się, że widziałam kogoś za firanką.
"Czy w takim razie po lekturze "Ostatniego wykładu" nie stanie się to samo, co w przypadku innych perłowych książek?"
A poza tym szatynka z włosami do ramion, oczy szare, a może niebiesko-szare – w tym świetle Andrzejowi trudno się było zorientować.
Stałem osłupiały z otwartą buzią na środku chodnika, w środku zatłoczonego miasta.
Dlaczego tak się stało?
To byłe zwykłe, sobotnie przedpołudnie - chłodne, szare i bez światła- a ja miałam chandrę.
Żałował, że dał się Chrobremu wciągnąć w te gierki, z kreatywną księgowością i lokowaniem pieniędzy w banku watykańskim, ale czego się nie robi dla uz...
🤔 Przyjmę, że faktycznie nie zauważyłaś, więc wyjaśnię od początku: Już w okolicach listopada/grudnia zeszłego roku, w mieście Wuhan, w Chinach, zac...
Niezapomniane wydarzenia: 1390 – Pierwszy proces o czary w Paryżu. 1787 – W Pradze odbyła się premiera opery Don Giovanni Wolfganga Amadeusza Mozarta....
Niektóre rozdziały opisują zwyczaje obrzędowe oraz pieśni, czary i zaklęcia z czasów pogańskich.
Żądam adwokata – powiedziałem najbardziej stanowczym głosem, na jaki mnie było stać, ale i tak czułem, że coś we mnie drży niczym zając schowany w liś...