Avatar @biegajacy_bibliotekarz

Biegający Bibliotekarz

@biegajacy_bibliotekarz
111 obserwujących. 119 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 13 lat. Ostatnio tutaj około 8 godzin temu.
biegajacy_bibliotekarz
Napisz wiadomość
Obserwuj
111 obserwujących.
119 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 13 lat. Ostatnio tutaj około 8 godzin temu.

Blog

wtorek, 18 kwietnia 2023

Spotkanie autorskie - Adrian Bednarek (zaproszenie)

Już w najbliższy czwartek 20 kwietnia w Wypożyczalni nr 38 kolejne spotkanie autorskie. Tym razem gościem wieczoru będzie Adrian Bednarek!

 

W linku wydarzenie na Facebooku 

 

 

https://www.facebook.com/events/528822236114261

 

 

 

A poniżej recenzja książki Rywal diabła!

 

https://nakanapie.pl/recenzje/w-naszej-grze-to-ja-jestem-zwyciezca-rywal-diabla

 

 

"W naszej grze to ja jestem zwycięzcą"

Aż do Dnia Kobiet przyszło nam czekać na premierę szóstego tomu z Kubą Sobańskim, głównym bohaterem cyklu napisanego przez Adriana Bednarka.
Fani Kubusia, jak i samego autora zostali wystawieni na próbę. Czy to będzie już koniec "przygód" Rzeźnika Niewiniątek, bo tak został ochrzczony w pierwszej części cyklu w Pamiętniku diabła?

Oczywiście nie będę spojlerował. Nie dowiecie się, czy to już koniec, czy Kubie coś się stało, czy jego przyjaciółka po fachu, Sonia Wodzińska, nadal będzie zabijać, czy znów razem będą walczyć ze swoimi mrocznymi koszmarami. Fani już na pewno wszystko wiedzą i zapewne uśmiechają się pod nosem!

Jednak recenzja musi powstać, nie może być inaczej. Nie mogę nie napisać nic o Panu Bednarku, autorze mrocznych thrillerów psychologicznych. W swoich powieściach kreuje bohaterów, których nie można zaliczyć do przykładnych obywateli w naszym kraju. To w 99% źli do szpiku kości ludzie (jeśli można ich zaliczyć do nich), bezwzględni, brutalni, z sadystycznymi zapędami, niecofającymi się przed niczym. Krew leje się tu często, narzędzia zbrodni są różne, jak różne są śmierci tych, którzy staną na drodze bohaterom powieści częstochowianina. Pan Adrian pasjonuje się tematyką kryminalną i musi wiedzieć, że na kwietniowym spotkaniu w "mojej" bibliotece zadam mu pytanie: Co na to Pana żona?... Prócz pisania thrillerów psychologicznych ma wiele innych zainteresowań bardzo typowych dla mężczyzn. Jest piłka nożna i jego Raków Częstochowa (mam nadzieję, że na spotkaniu jeszcze nie będę musiał gratulować mistrzostwa jego "medalikom"), kibicuje również czerwonym diabełkom z Manchesteru. W wolnych chwilach lubi pobiegać i zadbać o swoją kondycję fizyczną.

Dla tych, którzy nie mieli nic wspólnego z cyklem, muszę przypomnieć, że w pierwszym zamiarze pisarza było napisanie czterech tomów. I tak się stało, ale po kilku latach powstał na nowo sześciotomowy cykl. Pierwsze cztery tomy Pan Adrian poprawił, dopieścił, dopracował i wydał ponownie. Był to strzał w przysłowiową dziesiątkę. Dwa kolejne powstały niedawno, dając fanom Diabełka nowych emocji.

Na okładce szóstego tomu mamy dwie zakapturzone osoby. Za osobą zakapturzoną, stojącą do czytelnika przodem, mamy stojącą inną postać również w kapturze. Postać ta stoi tyłem. Czy to będzie gody rywal dla Kuby Sobańskiego? Oczami wyobraźni widzę na półkach fanów te sześć tomów, z żółto-czarnymi grzbietami....

Zapraszam do wnętrza lektury, która pochłonęła mnie bez reszty. Trzymała w napięciu od pierwszej do ostatniej strony.

Soni Wodzińskiej nie trzeba wam przedstawiać. Jej mentor, Kuba Sobański, zajął się jej sprawą, gdy niepełnoletnia dziewczyna została oskarżona o zabójstwo swojego brata. Mimo że dziewczyna była winna, Sobańskiemu udało się doprowadzić sprawę do końca i uniewinnić ją. Sonia mogłaby za to iść w ogień za Kubą, nie tylko w ognień, ale i do łóżka, oddać siebie całkowicie mężczyźnie, który zwierzył się jej ze wszystkich swoich tajemnic. O tym przeczytacie w poprzednich częściach. W tej Wodzińska zaczyna dostawać tajemnicze listy, w których człowiek chwali się, że wie, czego dokonała dziewczyna, po co robi tatuaże. Rysunki pod skórą są dla niej utrwaleniem zbrodni, których dokonuje. Skąd może to wiedzieć? Przecież jej działanie jest perfekcyjne. Na domiar złego dla niej Kuba od pewnego czasu nie jest zainteresowany spotkaniami z nią. Woli jej koleżankę, Donę, z którą planuje swoją przyszłość. Kuba odpuszcza sobie zemstę na Soni, czuje się pewnie, bo firma przynosi spore zyski, a demony przyszłości zapomniały o nim. Do czasu.

Do czasu, gdy dostaje się do domu Soni, a tam...?

Sporo pytań ciśnie się na usta. Tyle pytań chciałoby się zadać Pani Adrianowi, ale teraz jest to niemożliwe. Wykorzystam moment i zadam je 20 kwietnia...

A ja jeszcze raz dziękuję Wydawnictwu Zaczytani i Wydawnictwu Novae Res, za to, że z Kubą Sobańskim mogłem być o krok szybciej.

 

 

 

 

poniedziałek, 10 kwietnia 2023

Wielkanocne spacery - fotogaleria

W Jabłonnie nad Wisłą i na terenie parku przy Zespole Pałacowo-Parkowym

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zapraszam do Jabłonny :)

piątek, 7 kwietnia 2023

Zdrowych :)

czwartek, 6 kwietnia 2023

Spotkanie autorskie - Elwira Izdebska-Kuchta (zaproszenie)

Niezmiernie miło mi zaprosić na kolejne spotkanie autorskie do biblioteki na warszawskim Bemowie.

 

W linku wydarzenie na Facebooku 

 

https://www.facebook.com/events/604708564882420

 

A poniżej recenzja książki Polesia mszar, która bardzo mi się podobała :)

 

Opowiadania to przeważnie krótkie formy literackie. Nie inaczej jest z tomem zatytułowanym "Polesia mszar" Elwiry Izdebskiej-Kuchty. Autorka, absolwentka polonistyki, pochodzi z Podlasia. Kocha książki, lubi spotykać się z ludźmi, a prywatnie dumna mama trojaczków!

Najpierw przeanalizujmy tytuł, bo on bardzo mnie zaintrygował. Pierwsze skojarzenie: przecież to jakiś błąd! Polesia czar, a jak Polesia czar to Krzysztof Klenczon. A jednak jest coś takiego jak mszar. Internet prawdę powie. Okazuje się, że mszar to niski, zabagniony i bezodpływowy obszar, który powstaje dzięki wodom opadowym i jest od nich uzależniony. Można tam spotkać rośliny, które rosną w okolicach bagien i torfowisk. Przykładowo niech to będzie wełnianka pochwowata, którą mogłem podziwiać w południowo-zachodniej Polsce w Sudetach koło Zieleńca. Zatem tytuł to taka gra słów: czar-mszar. Można stwierdzić, że autorka znakomicie dobrała tytuł, by zachęcić potencjalnego czytelnika do sięgnięcia po lekturę.

Również okładka przyciąga wzrok. Można na niej zaobserwować poranek na bagnistych łąkach i kładkę, którą można przejść, by podziwiać piękno poleskiego krajobrazu tuż przed wschodem słońca. Unosząca się mgła dodaje kolorytu. U góry okładki widać jeszcze postaci, zapewne bohaterowie kart opowiadań.

Przejdźmy teraz do sedna, czyli zawartości lektury, którą czyta się czasem ze zdziwieniem, czasem z uśmiechem, a jeszcze w innym miejscu z rumieńcami na twarzy. Do tego jakże zauważalny staje się tu realizm magiczny, jakże często wykorzystywany w literaturze iberoamerykańskiej. Prawda miesza się z bajką, historie prawdziwe wciśnięte są ludowe podania i legendy. Są tu postaci, które znamy z kart historii, są też te bliskie autorce. Sporo opowiadań związanych jest miastem Pińsk, położonym na białoruskim Polesiu, ale również autorka zabiera nas do Brześcia i na ukraińską wieś Jeziory Wielkie, a także do Wilna.

Jedynie pozostaje niedosyt, że opowiadań jest zaledwie dziewięć. I każde nie dłuższe niż kilka stron. To jedyny minus debiutu pani Elwiry. Plusem jest też to, że mogłem poznać nowe słowa, które związane są z tym terenem - mszar, mokosz, były dla mnie zupełnie nieznane.

wtorek, 4 kwietnia 2023

Podróżując po Polsce. Cz. 25 (dzień 2)

Kolejny dzień w Łodzi rozpoczęliśmy integracyjnym śniadaniem w hotelu. Takie wspólne chwile konsolidują zespół, a rozmowy pozwalają poczuć, że każdy jest w zespole ważny, ale też, że warto słuchać innych i często brać z nich przykład. A więc śniadanko i pakowanko, a później ruszamy w teren poznawać inne miejsca na mapie Łodzi. 

 

Tym razem nie mieliśmy czasu na zwiedzanie. Spacer ulicą Piotrkowską, podróż tramwajem, zwiedzenie trzech miejsc związanych z naszym zawodem.

 

 

Po kolei.

 

Najpierw filia Biblioteki Miejskiej Biblioteka Wolność, która mnie bardzo zachwyciła. Doskonałe miejsce na mapie Łodzi, blisko ulicy Piotrkowskiej. Pięknie urządzona, a przestrzeń znakomicie zaaranżowana. I oczywiście, jak to miało dzień wcześniej, miłe przyjęcie koleżanek i kolegów po fachu. I ta nazwa — Wolność bardzo przypadła mi do gustu. Tak jak w MEMO, tak i tutaj można było sobie kupić pamiątkę (np. kubek, podkładka pod mysz). Na pewno jest to dobry pomysł na identyfikowanie się z biblioteką :)

 

 

 

 

Następnym miejscem po podróży tramwajem był... Ferment. Dosyć oryginalna nazwa, nawet poznaliśmy ciekawą anegdotę związaną z nazw a od Pani Kierownik... Na pewno w środku zaskoczyła nas... po raz kolejny przestrzeń. Tak, tego możemy pozazdrościć tym placówką, które odwiedziliśmy! Od razu zaskoczyły nas piękne Marzanny, przygotowane przez dzieci z okolicznych przedszkoli, które zapewne trafią wreszcie do rzeki ;)

 

 

 

I kilka zdjęć z biblioteki :) Urzekły mnie oznaczenia dotyczące działów i to, że nie ma centralizacji oznaczeń. Każda biblioteka ma swoją, która została dostosowana przez osoby, które zajmują się projektami wnętrz.

 

 

 

 

Ostatnim punktem naszej wycieczki służbowej była Manufaktura. Oczywiście nie poszliśmy tam na zakupy, ale po to, by zobaczyć Szuflandię. CO to jest Szuflandia zapytacie? Spójrzcie poniżej. To samoobsługowa wypożyczalnia książek, ciesząca się sporą popularnością. Książki do niej kupowane są z jednego przeznaczonego na ten cel budżetu. I tylko te książki trafiają tutaj. Mając kartę biblioteczną, można daną pozycję wypożyczyć i zwrócić w tym miejscu. Skrytek jest bodajże 93, a bibliotekarze co kilka dni uzupełniają puste miejsca. 

 

 

 

Co dobre szybko się kończy. W drodze do dworca kolejowego udało nam się jeszcze na przy Piotrkowskiej 3 wejść i zobaczyć pewne miejsce. To Pasaż Róży, czyli podwórze i kamienica, które artystka Joanna Rajkowska ozdobiła fragmentami potłuczonych luster. Więcej o tym niezwykłym miejscu przeczytacie TUTAJ.

 

 

 

 

 

Jestem niesamowicie szczęśliwy, że mogłem zobaczyć łódzkie biblioteki, poznać ich specyfikę, pracę różnych działów i osób tam pracujących. To była dla cenna nauka na przyszłość.

 

I pozostaje tylko jedno, co musicie robić dalej...

 

CZYTAĆ! 

 

piątek, 31 marca 2023

Podróżując po Polsce. Cz. 25 (dzień 1)

Właśnie wróciłem z niedalekiej Warszawie, Łodzi. Tym razem nie był to wyjazd poświęcony typowemu zwiedzaniu. Byłem tam służbowo wraz z grupą kierowników bemowskiej biblioteki, by poznać inne miejsca związane z książką, a przy okazji udało nam się pospacerować po Łodzi i odwiedzić Centralne Muzeum Włókiennictwa. To wszystko w zaledwie niecałe dwie doby.

 

WARTO BYŁO!!!

 

Zanim zaczęliśmy podziwiać łódzkie biblioteki, rozlokowaliśmy się w naszym miejscu, gdzie mieliśmy nocować. Miejsce to zostało idealnie wybrane przez naszą Panią Dyrektor. Blisko centrum, by można było jak najwięcej zobaczyć. I tak na pierwsze miejsce wybraliśmy MEMO Mediateka.

 

Nie da się opisać piękna Memo. Już na samym wejściu miejsce to robi na mnie ogromne wrażenie. Przestrzeń na wszelkie aktywności jest ogromna, a to dopiero początek naszego zwiedzania!!! Znajdujemy się na dziedzińcu na patio, gdzie szklane zadaszenie łączy kamienice, dając niesamowity efekt wizualny. Budynek, w którym mieści się niedawno otwarta biblioteka, był częścią Pasażu Neyera, który powstał jeszcze w XIX wieku (1883-1885). Współcześnie nosi imię Willa Trianon.

 

 

 

 

Okazuje się, że Memo Mediateka to nie tylko książki. To połączenie tradycyjnej biblioteki z nowymi technologiami, które cieszą wszystkich, począwszy od najmłodszego czytelnika do osób dorosłych. W przestrzeni bibliotecznej każdy znajdzie coś dla siebie! Zacznę od Legowiska, gdzie dzieci mogą bawić się klockami, budować z nich wszystko to, co wymyślą. 

 

 

 

W jednym ze specjalnie przygotowanych miejsc mieści się profesjonalne studio nagrań dźwięku i montażu. W sali gamingowej można odbyć podróż samolotem dzięki specjalnemu symulatorowi lotu. Pograć na Xboxie czy PlayStation, przejechać się na symulatorze wyścigówki. Fani kina nie mogą nie dołączyć do klubu filmowego. W jednej z sal mogą poczuć się jak w kinie i wspólnie oglądać różne filmy. Niesamowitym miejscem jest sala dla miłośników muzyki. Znajduje się tam kolekcjonerski gramofon Oskar warty kilkadziesiąt tysięcy euro ze specjalną diamentową igłą. Prócz niego do dyspozycji są inne instrumenty muzyczne. Tu można posłuchać muzyki z winyli bądź je wypożyczyć.

 

 

 

 

 

Nie sposób opisać wszystkich atrakcji, polecam stronę MEMO jak i filmik. Każdy, kto odwiedzi Łódź, uwielbia książki, to koniecznie powinien trafić w to jakże niesamowite miejsce.

 

 

Po przerwie obiadowej prawie biegiem dostaliśmy się do Centralnego Muzeum Włókiennictwa. Mieliśmy zaledwie półtorej godziny do zamknięcia, więc zdecydowaliśmy się wybrać trasę z jedną wystawą Miasto — Moda — Maszyna oraz Salę Maszyn w Ruchu. Tu też warto przyjechać na dłużej, żeby poznać wszystko to, co związane jest z włókiennictwem. Półtorej godziny to zdecydowanie za mało. Dlatego warto zajrzeć na stronę muzeum i zaplanować dłuższe zwiedzanie.

 

Centralne Muzeum Włókiennictwa

 

 

 

 

 

Z Sekretami Łodzi nie mogłem nie spróbować lokalnego specjału z Browaru Księży Młyn. To je wyborne! - mogę śmiało rzec. Oczywiście polecam szczególnie książki z serii Sekretów, ponieważ zawierają wiele ciekawych historii. 

 

Księży Młyn Wydawnictwo

 

 

 

Pierwszy dzień w Łodzi był bardzo intensywny. Każdy z nas zanotował około 20 tysięcy kroków i przeszedł około 15 kilometrów!!! Znaleźliśmy jeszcze czas na wieczorne spotkanie przy grze Dixit, która to przyniosła nam wiele radości, ciekawych spostrzeżeń, a przede wszystkim integracji w zespole.

 

CDN.

 

 

 

 

niedziela, 26 marca 2023

Lawendowy parkrun Jabłonna

Muszę się Wam pochwalić, że wczoraj brałem w niezwykłym wydarzeniu. Podczas 282. edycji parkrun Jabłonna, którego jestem koordynatorem z ramienia parkrun Polska, odbyła się specjalna edycja poświęcona epilepsji. 

 

Razem Fundacją EpiBohater i Aktywną Białołęką mogliśmy uświadomić (szczególnie Anna Alicja Lisowska ze wspomnianej fundacji) i obalić pewne stereotypy związane z padaczką. Wśród uczestników aktywności fizycznej często znajdują się osoby z epilepsją, nie inaczej było na parkrun Jabłonna. 

 

Popatrzcie zatem na zdjęcia i filmy, które zostały wykonane na parkrun Jabłonna. Dodam, że parkrun jest bezpłatny w blisko 90 lokalizacjach w Polsce i ponad 2000 w 20 krajach na całym świecie. Nie trzeba tutaj biegać, można pięciokilometrową trasę przejść z kijkami, przemaszerować, być także wolontariuszem, bo na zasadzie wolontariatu opiera się parkrun. 

 

 

https://www.facebook.com/media/set/?set=a.612834367550225&type=3

 

Zapraszam do Jabłonny (i nie tylko) co sobota na 9.00 rano :) Tutaj zawsze znajdziecie miłą atmosferę, uśmiech i chęc pomocy innym.

 

piątek, 24 marca 2023

Spotkanie autorskie z Ewą Nowak

33 dni w... półtorej godziny!
 
W Sali Multimedialnej Czytelni Naukowej nr VIII przy ul. Konarskiego na warszawskim osiedlu Przyjaźń odbyło się spotkanie z Ewą Nowak, podróżniczką, autorką książki Daleko po torach. Przez Rosję aż do Chin
 
- To była podróż mojego, życia! - powiedziała na wstępie. Oczywiście nie mogło obyć się bez powitań w języku polskim, rosyjskim i chińskim. I to nie tylko zwyczajowe "dzień dobry", ale w każdym języku kilka zdań. Zabrakło jedynie języka mongolskiego, o którym to wspominała również w dalszej części spotkania. 
 
Razem z Ewą Nowak wsiedliśmy do kolei transsyberyjskiej i ruszyliśmy w niesamowitą podróż. Widzowie zgromadzeni na spotkaniu z ogromnym zainteresowaniem słuchali gościa wieczoru, a oglądając zdjęcia i filmiki z wyjazdu, mogli poczuć klimat Wschodu. Oczywiście na koniec można było zakupić książkę z relacją z podróży i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z gościem wieczoru.
 
 
 
 
 
wtorek, 14 marca 2023

Spotkanie autorskie - Ewa Nowak (zaproszenie)

Bardzo mi miło zaprosić państwa na kolejne spotkanie autorskie w Wypożyczalni nr 38 przy ulicy Konarskiego 6 w Warszawie na osiedlu Przyjaźń.

 

Tym razem gościem wieczoru będzie Ewa Nowak, podróżniczka, autorka książki Daleko po torach. Przez Rosję aż do Chin.

 

Więcej szczegółów w wydarzeniu poniżej:

 

 

https://www.facebook.com/events/737937691074616

 

niedziela, 12 marca 2023

Spotkanie autorskie z Grzegorzem Gołębiowskim

W miniony czwartek w Wypożyczalni nr 38 przy Konarskiego 6 na osiedlu Przyjaźń odbyło się spotkanie z Grzegorzem Gołębiowskim, autorem cyklu książek o genealogu, Adamie Floriańskim. Spotkanie było bardzo ciekawe, ponieważ autor zdradził wiele ciekawostek dotyczących swoich powieści, jak również zainteresował przybyłych na spotkanie pasją, jaką jest genealogia. Przedstawił swoje plany związane z wydanie kolejnych książek. Na koniec podpisywał zainteresowanym swoje książki.
Książki Pana Grzegorza cieszą się sporym zainteresowaniem wśród czytelników. Dostępne są w Wypożyczalni nr 38, 113, 142 i 143  Biblioteka Publiczna w Dzielnicy Bemowo m.st. Warszawy Osiedle Przyjaźń/Jelonki
 
 
 
środa, 8 marca 2023

Świętujemy Dzień Kobiet

Wszystkim Drogim Paniom wszystkiego najlepszego. Więcej uśmiechu na co dzień i radości, pogody ducha i... cierpliwości... do nas mężczyzn A przy okazji Waszego wspaniałego Święta zapraszamy do Wypożyczalni nr 38 w Biblioteka Publiczna w Dzielnicy Bemowo m.st. Warszawy na Osiedle Przyjaźń/Jelonki przy Konarskiego 6 na słodki poczęstunek przygotowany przeze mnie Przy okazji świętujemy Włoski Dzień Kobiet!!!

 

 

sobota, 25 lutego 2023

Są tutaj niesamowici Kanapowicze :)

Troszkę spóźniona moja reakcja, mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone. 

 

Ostatnio dotarła do mnie pewna przesyłka od Kanapowiczki Wiesi 😍

 

Bardzo, ale to bardzo dziękuję za bardzo sympatyczny gest i to, co znalazłem z Maciusiem w środku przesyłki.

 

 

 

 

 

Przekąski zostały pochłonięte oczywiście przez kota, nie przeze mnie :P Zakładka zaś musiała wylądować w książce, ponieważ Kitocha chciał zjeść zakładkę. Jakież było moje zdziwienie, że Maciuś któregoś dnia wyciągnął zakładkę z plecaka z książki, którą widzicie powyższej!!! Dobrze, że nie zjadł :)

 

Jeszcze raz dziękuję za miłą niespodziankę Wiesiu :)

 

 

środa, 22 lutego 2023

Grzegorz Gołębiowski - spotkanie autorskie

Już 9 marca kolejne spotkanie autorskie w "mojej" bibliotece.

 

Tym razem będziemy gościć Pana Grzegorza Gołębiowskiego, autora cyklu przygód z Adamem Floriańskim. 

 

 

 

 

Nie może Was zabraknąć na osiedlu Przyjaźń :) 

 

Adres:

Biblioteka Publiczna w Dzielnicy Bemowo

m.st. Warszawy

ul. Konarskiego 6

01-355 Warszawa

 

Więcej szczegółów?

 

Pytajcie :) 

piątek, 17 lutego 2023

Karol Brodacki - spotkanie autorskie

Nowy rok, nowe wyzwania, nowe spotkania autorskie w Wypożyczalni nr 38 w Bibliotece Publicznej w Dzielnicy Bemowo, m.st. Warszawy. Na klimatycznym osiedlu Przyjaźń w drewnianych domkach pamiętających radzieckich budowniczych Pałacu Kultury i Nauki taki spotkań w tym roku będzie sporo. Na ten moment mogę zdradzić, że będzie ich do początku września aż dziewięć. 

 

Jako pierwszy czwartkowe spotkania z książką rozpoczął debiutant na rynku wydawniczym, Karol Brodacki. Zaprezentował on zgromadzonej publiczności powieść pt. Fiolet. Podjął się trudnego, kontrowersyjnego tematu, jakim jest prostytucja. Podkreślał, że ten temat jest ważny z punktu widzenia człowieka. Kluczowym elementem powieści są trudne wybory, z jakimi muszą się borykać jej bohaterowie. Autor zachęcał do lektury.

Chętni mogli zakupić książkę i otrzymać autograf z dedykacją. Wkrótce zostanie wydana jego kolejna powieść. A ci, którzy chcieliby się spotkać z Karolem Brodackim, polecamy kolejne spotkanie 28 lutego o godz. 17:30 w Wypożyczalni dla Dorosłych, Dzieci i Młodzieży nr 142 przy  ul. Powstańców Śląskich 126 (Galeria Handlowa Bemowo).
 
Fani literatury polskiej mogą wypożyczyć książkę w bemowskich bibliotekach, ale na razie na lekturę czeka sześć osób w kolejce rezerwacji.
 
Zdjęcia z wydarzenia znajdziecie na moim fanpage:
 
 
 
Może jesteście ciekawi kogo będziemy gościć wkrótce w naszych skromnych progach?
 
9 marca - 18.00 - Grzegorz Gołębiowski (cykl powieściowy o Adamie Floriańskim)
 
23 marca - 18.00 - Ewa Nowak  - Daleko po torach. Przez Rosję aż do Chin 
 
A w kwietniu?
 
O tym niebawem!
 
piątek, 17 lutego 2023

O książkach i czytaniu - inspiracja @LetMeRead

Wiem, ściągam, nie wymyślę czegoś innego, bardzo mi się to podoba, tworzę swoje. Mam nadzieję, że nikt się nie pogniewa :P

 

Czytelnicze przyzwyczajenia Biegającego Bibliotekarza

 

  1. Nie czytam książek drugi, trzeci i piąty raz, ale... są wyjątki. Dzieci z Bullerbyn przeczytałem co najmniej trzy razy. Biblię też dwa razy, ale było to już bardzo dawno.
  2. Staram się czytać jedną książkę od początku do końca, ale czasem, gdy zapomnę wziąć lektury z pracy, bądź z domu to... coś zawsze jest innego w plecaku i wtedy zaczynam coś innego. No i ciągle wisi na moim Pulpicie książka pani Tokarczuk - Księgi Jakubowe. Zacząłem czytać w styczniu zeszłego roku... jestem na 55 stronie, o co tam właściwie chodziło? :P Duży format również czytam tylko w domu.
  3. Bardzo się wściekam, gdy zapomnę jakiejkolwiek zakładki. Dlatego cieszę się, że mogę zapisać liczbę stron nakanapie.pl... o ile nie rozładował mi się telefon...
  4. NIE ZAGINAM ROGÓW!!! NIE PISZĘ, NIE ZAZNACZAM, NIE PRZYKLEJAM KARTECZEK. Może dlatego, że wypożyczam przeważnie książki z biblioteki? Choć i te do recenzji traktuję bardzo opiekuńczo :)
  5. Nie przeczytam wszystkiego. Zdałem sobie niedawno sprawę. Ciężko było to zaakceptować!
  6. Kupuję ogrom książek, ale paradoksalnie nie wydaję złotówki. Prosta sprawa, ponieważ kupuję je do mojej biblioteki :) Ach jak to miło szastać pieniędzmi ;)
  7. Czytam w 90% w drodze do pracy i z powrotem. Na pozostałe 10% składają się wakacje, choroba, czy końcówka książki, której ju nie chce dźwigać i tak już ciężkim plecaku. 
  8. Mam półkę na książki do przeczytania z biblioteki.
  9. Mam półkę na książki do recenzowania z wydawnictw i Sztukatera.
  10. Mam zaledwie kilkadziesiąt książek w sypialni, w tym część książek z autografami autorów.
  11. Praktycznie wszystkie recenzowane książki oddaję do biblioteki, nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby je sprzedawać. To niemoralne!
  12. Ostatnio nie bazuję tylko na thrillerach i podróżniczych. Czytam wszystko to, co uważam, że może być ciekawe.
  13. W zeszłym roku nie zrecenzowałem na 105 przeczytanych książek, tylko jednej z nich. Nie byłem w stanie napisać cokolwiek o tym gniocie.
  14. Nie mogę zaszczepić pasji czytania mojemu synkowi. Macie jakieś rady? Plis!!!
  15. Pożyczam wiele książek, codziennie... przy obsłudze czytelnika, ale też sporo wożę znajomym do Legionowa, Jabłonny, Chotomowa i na Żoliborz :). Mam obszerny plecak, a chętnych sporo :)
  16. Gdy przechodzę koło różnych księgarni i mówię żonie, że wejdę na chwilę, dziwnie się na mnie patrzy... mało ci - pyta!
  17. Nie słucham audiobooków, nie czytam e-booków, próbowałem...
  18. Pamiętam pierwszą książeczkę, jaką przeczytałem i skąd ją wypożyczyłem, tylko nie pamiętam, ile miałem lat. 120 przygód Koziołka Matołka, obłożona w szary papier z biblioteki kościelnej na warszawkim Zaciszu!
  19. Czytanie jest fajne, to mój ulubiony hasztag na Instagramie. 
  20. Nie wiem, która książka będzie ostatnia, ale pewnie będzie. 

 

 

Archiwum

2023

© 2007 - 2024 nakanapie.pl