Kleks miau dokończyć szkic wpisu na bloga i ugrzązł. Kleks miau zrobić porządek z szufladą, która była wypadła na podłogę i czeka trzecią dobę na zmi...
Szczęście ogląda tiwi (czytaj: pyka pilotem po kanałach) Kleks(ja) miota się po kuchni preparując obiad: utłuc mięsko, posolić, uszlachetnić substanc...
Trzydziestego czwartego dnia odpowiednika psychozy dwubiegunowej afektywnej Kleks(ja) przyjął info, że jej kyć/duce/tygrys/księciuno odlicza czas do ...
Kleks(ja) zrobił albo nie zrobił tak jak trzeba coś. Szczęściowi nie przypasowało, zaczął mamrotać. Kleks dosłyszał. Na serię z karabinu odpowiedział...
Kleks(ja) wyciągnął z zamrażalnika bryłę mięsa mielonego i wrzucił do miski. Było tego mięcha kilo i ćwierć. Ambitny plan żywieniowy zakładał, że będ...
Kleks(ja) nurkował właśnie w szafie, gdy... - Kochanie, jak nazywa się to coś, co Hindusi mają na głowie? - Różne rzeczy mają. Nos, włosy, oczy... Za...
Był sobie sklep zoo, wcale nie mały. Na tyle duży, by sprawnie prowadzić działalność online. Korzystał na tym Kleks zaopatrując swojego tygrysa w dan...
...na zielono Któregoś pięknego lata Kleks(ja) dojrzał do renowacji wizualno-kolorystycznej balkonu. Wykorzystując bezwietrzną pogodę przystąpił do ...
Nieprzystojnych historii ciąg dalszy Kleks(ja) dotarł do domu w pośpiechu, bliski kompromitacji. Z rozmachem otworzył drzwi łazienki i z westchnieni...
Kleks(ja) został wyprowadzony na spacer. W sumie nic nadzwyczajnego. Myk w tym, że od czasu kiedy Merlin zaczął brać sterydy, zrobił się bardzo lękli...
Dociśnięty potrzebą Kleks dźwignął zewłok i lawirując pomiędzy śpiącym Szczęściem a śniącym tygrysem zaczął wyłazić z łóżka. Pechowo dla siebie posta...
Godzina ósma, minut kilka. Kleks(ja) powoli loguje się do matrixa, Merlin spożywa, od czasu do czasu kontrolnie unosząc łeb, czy Kleks dotrzymuje tow...
Każdy ma jakieś rzeczy święte, których się nie tyka. Do ręki bierze wyłącznie w sytuacji kryzysowej a po użyciu z pietyzmem odkłada w to samo miejsce...
Kleks(ja) z natury jest stworzeniem zgodnym, spokojnym i dobrze wychowanym. Bliżej mu do łagodnego cielątka niż rekina czy młodego wilkołaka. Nie zmi...
Działo się to w R. Szczęście ulegając jękom Kleksa, zabrał trującą odwłok połowicę do zagłębia elektronicznego, porzucił ślubną kulę u nogi przy klaw...
Kleks(ja) swoje kwadraty zna na wylot i bezkolizyjnie przemieszcza się do najdalszych kątów po ciemku, bez zapalania światła a bywa, że na autopiloci...
Na tyłach naszej posesji mamy niewielkie podwórko. Centralnie na środku wejścia do niedawna była na wpół zapadnięta studzienka kanalizacyjna. Wysoka ...
Kleks(ja) miał już powyżej uszu skrobania i wbijania kocich pazurów w szyję. Zgoda, Merlin to zwierz czuły, w uczuciach względem Kleksa wylewny w st...
Niedzielne popołudnie Żar leje się z nieba, znękany upałem Merlin rozkłada się przed wentylatorem. Kleks(ja) włóczy się po mapie w poszukiwaniu bogac...
27 październik 2005 gdzieś między 15.40 a 16.30 - Córka? Nie chcesz przypadkiem kota? - Słucham...? - Kleks(ja) wytarł gila w mankiet i zaprzestał wy...
Merlin wyciągnął Kleksa na spacer. Właśnie tak: Merlin. Kleksa. Na spacer. Niestety, trening kardio okazał się klapą i totalną porażką, albowiem tam,...
Kleks nabył nową pościel. Kołdrę, poduszkę i zestaw bielizny pościelowej. Na górze w róże, na dole w kuchenną kratkę Do prezentowanego na forum wzoru...
Córa S. wyraźnie nie ma do mnie szczęścia. Ja do niej też. Serio. (Seryjnie? ;q). Jeśli tak wygląda przyszłość farmacji - więcej zaufania będę mieć d...
Stało się dawno temu, albo całkiem niedawno - zależy jak spojrzeć. Kleks odebrał telefon. Wysłuchał, nawet spokojnie. Udzielił odpowiedzi, względnie ...
Trzydziestego lipca roku dwa tysiące dwudziestego pierwszego Kleks(ja) podjął jedną z najtrudniejszych decyzji w życiu. Szesnaście lat, jeden miesią...
Szczęście zawiesił się przy garmażu, błądząc zatroskanym spojrzeniem gdzieś pomiędzy szynką wieprzową a ekspozycją z kurzęcych cycków. - Ile może zje...
A gdy nadszedł czas i termin biochemii oznaczon, schwytany podstępnie Merlin został upchnięty w transporter i wywieziony do miasta stłoczonego Łódź, ...
Po dniu ciężkiej pracy na kocie saszetki państwo wrócili do domu. Merlin już czekał na komodzie przebierając łapkami, złakniony michy i pieszczot (ko...
W międzynarodowym Dniu Kota, familijnym kociałkom: Zazdrosnym, obrażalskim, kapryśnym, upierdliwym, naszym najdroższym skarbom, perełkom i pieszczoch...
Spotkanie towarzyskie po godzinach. Goście: Wszyscy obecni akurat na kwaterze. Słoneczko przygrzewa, zaciąga przyjemny zefirek, panowie wciągają krup...