Avatar @Jagrys

@Jagrys

Bibliotekarz
72 obserwujących. 51 obserwowanych.
Kanapowicz od 5 lat. Ostatnio tutaj 19 minut temu.
Napisz wiadomość
Obserwuj
72 obserwujących.
51 obserwowanych.
Kanapowicz od 5 lat. Ostatnio tutaj 19 minut temu.
niedziela, 13 września 2020

27. Świr na wojnie

Kleks(ja) zrobił albo nie zrobił tak jak trzeba coś. Szczęściowi nie przypasowało, zaczął mamrotać. Kleks dosłyszał. Na serię z karabinu odpowiedział nalotem dywanowym i doszło do spiny. Szczęście okopał się na pozycjach, ostrzeliwując agresora ogniem stacjonarnym. Kleks przegrupował siły pancerne do frontalnego ataku, dla zmylenia przeciwnika szarpiąc flanki. W międzyczasie Merlin się rozkasłał. Szczęście dopadł tygrysa pierwszy i rozpoczął inhalację. Merlin stawił czynny opór. Szczęście spróbował jeszcze raz. Merlin zaparł się bardziej. Safandułowate podchody Szczęścia wzburzonego emocjonalnie Kleksa zgniewały jeszcze bardziej. Na to wszystko rozdzwonił się telefon. Kleks dojrzał znajomo wyglądający ciąg cyfr i odebrał niejako w locie.
Fonetycznie wyglądało to tak:
- ...szpital psychiatryczny, qhhva. Słucham? Trzymaj mu tę mordę, niech nie wierzga!
- Bip... bip... bip...
Kleks spojrzał z obrzydzeniem na wyświetlacz. Pomijając dwie cyfry ze środka, numer był całkowicie nieznany
- Świr. - skomentował sucho Kleks, krzywiąc się z niesmakiem. - Daj mi go, ja to zrobię. Oddawaj kota, mówię...!
Jak śpiewał Zejman & GarKumpel: Ćwir, ćwir. Świr, świr...



#kleks#kot#merlin
× 9
Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · około 4 lata temu
Kot, któremu trzeba aplikować jakiekolwiek leki wymaga współpracy wszystkich.
× 1
@Sargento_Garcia
@Sargento_Garcia · około 4 lata temu
... z samym kotem na czele ;)
@jatymyoni
@jatymyoni · około 4 lata temu
na jego współpracę nie ma co liczyć.
@Jagrys
@Jagrys · około 4 lata temu
Tu was zaskoczę. U Kleksa na rąsi z Merlinem można zrobić wszystko. Choćby wygolić na łyso, wyciągnąć trzecią powiekę i zrobić lewatywę. Podawanie leków czy kroplówki to dla nas pryszcz.
× 2
@jatymyoni
@jatymyoni · około 4 lata temu
Gratuluję. Córki koty kombinują jak nie połknąć tabletek i je jak najszybciej wypluć.
@Jagrys
@Jagrys · około 4 lata temu
Próbowała podawać tabletki strzykawką? Później coś dobrego na przeprosiny i wszyscy są zadowoleni.
@Sargento_Garcia
@Sargento_Garcia · około 4 lata temu
@Jagrys Jak technicznie podać tabletki strzykawką ?
@Jagrys
@Jagrys · około 4 lata temu
Rozgnieść tabletkę między dwiema łyżeczkami. Proszek przesypać do strzykawki, rozpuścić w 1-2cm wody i podać kotu dowpyszcznie. Najlepiej sprawdzają się małe strzykawki z pojemnością 2cm szesc.
× 1
@Sargento_Garcia
@Sargento_Garcia · około 4 lata temu
Tak proste, że sam na to nie wpadłem :(

Bardzo dziękuję w imieniu mojego rudego sierściucha
@Jagrys
@Jagrys · około 4 lata temu
To jeszcze dodam mniejszym druczkiem: Nie wkładaj kotu strzykawki do pyska bezpośrednio od frontu. Najbezpieczniej czynić to z boku, za kłami. U nas to działa.
Teraz się zastanawiam, czy nie machnąć wpisu o podawaniu leków strzykawką właśnie. 😎
× 2
@Sargento_Garcia
@Sargento_Garcia · około 4 lata temu
O podawaniu zwierzom tabletek wyłącznie "atakiem ze skrzydła" pouczał nas wielokrotnie wet, ale o użyciu do tego strzykawki już nie wspominał.

Nie potrafię opisać jak bardzo się namęczyłem aby małemu kociambrowi podać pastylki dokonujące spustoszenia w jego robaczywym życiu wewnętrznym.
× 1
@Jagrys
@Jagrys · około 4 lata temu
Od teraz powinno być łatwiej.

@Sargento_Garcia
@Sargento_Garcia · około 4 lata temu
Robactwo się wyniosło po pierwszej tabletce, a rudzielec... na szczęście jest zdrowy i rozbrykany jak źrebak.
@jatymyoni
@jatymyoni · około 4 lata temu
Muszę sprzedać to córce. Jej koty muszą brać tabletki rano i wieczorem.
· około 4 lata temu
Mój jeden łyka jak gęś, drugi wypluwa. Trzeci bez pomocy weta nie miał jeszcze okazji. I żaden weterynarz nie mówił mi nic o podawaniu z boku. Każdy ładował strzykawę prosto w gardziel. W ostatniej fazie podawania tabletka rudej jest niemal rozpuszczona od ciągłego wypluwania. Twarda z niej sztuka, nie chce się przekonać, że wystarczy raz a dobrze :)))
× 1
@Airain
@Airain · około 4 lata temu
"Halo, policja? Przez pomyłkę zadzwoniłam pod nr ...., a tam chyba kogoś mordują!"
· około 4 lata temu
Z policją i telefonami mam niejakie doświadczenie. Tyle fajnych sytuacji mi się przypomniało dzięki wpisom różnych kanapowych koleżanek, że muszę je gdzieś odnotować żeby nie zapomnieć.
@Jagrys
@Jagrys · około 4 lata temu
Też muszę chyba, bo im bardziej się uzewywywnętrzniam, tym więcej różności wylatuje z szufladek. :|

Archiwum