Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "nie suzuki sobie", znaleziono 34

Są­sie­dzi to takie wścib­skie ciot­ki. Niby in­te­re­su­ją się tobą, ale jak tylko wokół robi się szum, idą za tłu­mem.
- Zdecydowałem - rzekł. - Mieczu, nazywam cię Brisingr.
I z odgłosem przypominającym szum wiatru klinga stanęła w ogniu.
"Szum rzeki jest piękniejszy niż wolność. Nawet cichy, rozpłomienia się w uchu, nadaje blask każdemu nerwowi, każdej komórce."
Upływa dzień za dniem
Zegar wybija godziny
A ja spoglądam wstecz
Gdzie
Muzyki granie...
Matki śpiew...
Szum drzew...
Upływa dzień za dniem
Zegar wybija godziny
A ja spoglądam wstecz
Gdzie
Muzyki granie...
Matki śpiew...
Szum drzew...
W tym ciągłym jednostajnym ruchu podajników, szumie transmisyjnego pasa, można było odnaleźć coś pierwotnego i zarazem szalenie nowoczesnego. Pewną stałość, część wspólną łączącą dwa przeciwstawne bieguny. Szum wnikał do uszu, wsączał się w umysł, stawał się moją częścią, jakby drugim symbiotycznym bytem. Bez tego szum coraz trudniej było mi zasnąć, coraz trudniej zebrać myśli.
Wszechobecny, pełen napięcia szum był niemal elektrycznie naładowany, jakby w powietrzu unosił się namacalny potencjał, magia kreacji o własnej, iskrzącej się mocy
Wnętrze tramwaju przypominało saunę, a w szpitalu, z którego wracała, było niczym w piekle. Portier powiedział jej, że szum klimatyzatorów drażni pacjentów. Jeśli tak było, to musieli być szaleni... I pewnie byli.
Wnętrze tramwaju przypominało saunę, a w szpitalu, z którego wracała, było niczym w piekle. Portier powiedział jej, że szum klimatyzatorów drażni pacjentów. Jeśli tak było, to musieli być szaleni... I pewnie byli.
O siódmej – cisza zalegała więzienie.
Ale w tej ciszy nadal było słychać
Potężnych skrzydeł szum i zawodzenie.
Tak oto rychłe nadejście – Bóg Śmierci
Oznajmiał swoim lodowatym tchnieniem.
Wsłuchani byliśmy w szum liści, co grały nam na wierzbie, słuchaliśmy trzasków szczap, płonących w kominie, spijaliśmy z ust nektar miłości, z ust jeszcze wilgotnych po zanurzeniu w czerwonym winie.
spostrzegła, że rytm automatycznej pralki jest jak bicie wielkiego serca, a szum przelewającej się w niej wody jak odgłos, który słyszy nienarodzone jeszcze dziecko: przypomina miejsce, w którym po raz ostatni doznaliśmy spokoju.
Dzika natura... Las... Szum drzew i śpiew ptaków... W głębi duszy kochał te mroczne, tajemnicze, ale i fascynujące rejony. I cieszył się, że tym razem przyroda wzięła górę nad człowiekiem.
Przystaję przy wejściu na molo i patrzę w bezkres błękitu. Fale rozbijają się o betonową konstrukcję, szum morza i skrzek mew są jak muzyka dla uszu. Nie denerwują. Wręcz przeciwnie, uspokajają.
„Zwykle nie zwracamy uwagi na toczące się wokół nas życie- przypomina ono szum w tle. Można go wcale nie zauważać, całkiem wyrzucić z głowy. Nagle jednak stało się ono dla mnie przenikliwe niczym dźwięk gwizdka dla psa.”
Wytężyła słuch. Miała wrażenie, że z lasu dobiegają
ją jakieś płacze i gwizdy, ale to były tylko lelki i inne nocne
ptaki. Tuż przed świtem zaczęło grzmieć i lunęło jak z cebra –
i Bea­trice słyszała już tylko szum spływającej rynnami wody.
Czuli się sami. Sami, ale nie samotni. Piękna, romantyczna chwila. Tylko oni, szept piasku pod stopami oraz błogi szum morza. Do reszty zakochani w sobie. Uwielbiali ten stan. Kroczyli przed siebie z wolna, bez żadnych planów i oczekiwań.
One nie mają końca, te wrzaski. Są wszędzie wokoło, ale też już i wewnątrz. Przedarły się. Wypełniają czaszkę po brzeg, wywołują ucisk i szum w uszach. Ludzie mówią, że to chore, że tak nie można, ale Adam i tak spogląda na niego. Idą teraz wzdłuż ulicy. Udają, że osobno.
Zbiegało się dobrze, mimo niezbyt pewnego gruntu stopy się nie ślizgały, uszy wypełniał szum wiatru, ale go nie zauważała, dla niej było tu cicho niczym w opuszczonym kościele. Czyż Bieszczady nie były jedną wielką, zieloną, cichą i pachnącą lasem świątynią?
Ja jestem bardziej górska. Mnie morze denerwuje. Jak leżę na plaży i słyszę ten monotonny szum fal, to on mnie doprowadza do szału, wprawia w złość, przeszkadza. A to dziwne, bo wszystkich koi, a mnie denerwuje. Dlatego ja nie mogłam leżeć i wsłuchiwać się w fale.
Chrząszcz brzmi w trzcinie w Szczebrzeszynie, W szczękach chrząszcza trzeszczy miąższ, Czcza szczypawka czka w Szczecinie, Chrząszcza szczudłem przechrzcił wąż, Strząsa skrzydła z dżdżu, A trzmiel w puszczy, tuż przy Pszczynie, Straszny wszczyna szum.
."Tak spokojnie musi być po śmierci" - pomyślała i cholernie chciała, żeby tak właśnie było. O ile lżej byłoby umierać, gdyby człowiek trafiał w góry, mógłby sobie leżeć wśród buków i chłonąć szum ich koron na łagodnym wietrze, napełniać się czystym powietrzem po ostatnia komórkę swej duszy, bo przecież ciała już nie będzie.
Wypuszczam powietrze z płuc i przewracam się na plecy. Leżę na brudnym dachu , zamkniętymi oczyma, a deszcz wypłukuje resztki myśli z mojej głowy. Słyszę tylko jednostajny szum zagłuszający świat i dobiegające z wewnątrz bicie serca, które zwalnia z każdym uderzeniem. Było tak blisko.
Cisza, tajemnicza w każdej swojej cząstce, przecinająca moje uszy i powodująca w nich nieznośny szum. Cisza, która podarowała mi nagły i przyjemny spokój, pieściła moje wnętrze i zapowiadała najgorsze. Cisza bardziej jednoznaczna niż dziesiątki słów, które wypływały z ust mordercy, niż mój ból i śmierć.
- Jesteś homo urbanus, Grom - Trintawini zaśmiała się głośno i poklepała go po ramieniu - a to człowiek wychowany w betonowej dżungli, za naturalny przyjmujący szum samochodów, a nie drzew, dla którego światło latarni jest tym, czym dla jego przodka sprzed wieku były gwiazdy. Jesteś homo urbanus, więc daj sobie czas, aby wrócić do równowagi.
Ale to nie cisza jest przyczyną niepokoju, tylko -powtórzę raz jeszcze- nasze wewnętrzne szumy. Kiedy wokół nas panuje cisza, słyszymy szum naszego wnętrza. A to czasami nas przeraża. Czujemy się zmieni do spojrzenia na siebie i to bez względu na to, czy zwracamy na niego uwagę, czy nie- ten hałas trwa. Nie sposób przecenić umiejętność zarządzania nim: pozwala nam wrócić do nas samych, odzyskać ciszę i spokój.
Thomas poczuł się tak, jakby w klatkę piersiową kopnął go prąd. Zgiął się w pół i zagapił w podłogę. Szczurowaty wymienił jeszcze kilka imion, ale Thomas nie znał żadnego z nich - prawie ich nie usłyszał przez ogłupiający szum, który wydawał się napełniać jego uszy i zasnuwać mgłą umysł. Zaskoczyła go własna reakcja - nie zdawał sobie sprawy, ile Newt dla niego znaczy, póki nie usłyszał werdyktu.
Trudno uwierzyć, że to jest Notting Hill, a ta atramentowo czarna i cicha otchłań pode mną to Londyn. Niegdyś za tym oknem widziałem milion świateł oraz Bayswater Road i Oxford Street przeszywające serce Londynu niczym lśniący diamentowy miecz. Niegdyś przez to okno szum ulicznego ruchu wpadał jak pomruk morza przy cichnącym sztormie, lecz teraz zdaję się zawieszony na tym połamanym drewnianym krześle w nieprzeniknionym mroku i złowieszczej ciszy.
Z upływem czasu zanika hałas poszczególnych dni, coraz trudniej dokładnie przypomnieć sobie, jak brzmiało życie codzienne, jaka była idea ciszy - jaki był repertuar dźwięków, przypominających biały szum: kichanie, kaszel, wzdychania i ziewania, przejeżdżające samochody osobowe i ciężarowe, sporadyczne nawoływania przekupniów i kaznodziejów, kapryśne buczenie lodówki, dalekie syreny, alarmy i ptaki imitując alarmy, melodia, gwizdanie albo mruczenie, drżenie drzwi, a nawet słowa, całe zdania wypowiedziane tonami współgrającymi z ciszą.
- Mnie to wisi. Za rok idę na emeryturę. A Berdak jest plecakiem. Wiesz, kto plecak? To taki gość, który ma układy. Plecy, znaczy. Ma takie plecy, że nikt go nie ruszy, no, chyba, że zastrzeli kogoś na ulicy bez powodu. Jego wuj jest szychą w centrali CBŚP. Kiedyś Berdak potrącił po pijaku nastolatka na pasach, w nocy. Monitoring to złapał. Kiedy starzy tego łebka zrobili szum, okazało się, że filmu nie ma. Okazało się też, że wcale nie był pijany, bo zniknęły wyniki, a przecież jak nie ma wyników, to nie upojenia, tak? A kilka dni później ten gnojek przyszeł z adwokatem i sam powiedział prokuratorowi, że wyskoczył na pasy zza samochodu, że to była jego wina i że nnie ma pretensji i chce, żeby ta sprawa już się skończyła. To tyle o aspirancie Berdaku.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl