Aleksiunka, masz rację.
mi w lesie na wąskiej drodze wyjechał z niewidocznej dróżki quadem (ja miałam 80-90 km/h).
Nawet chciałam mieć orzechowe oczy.
Prostytutka trans z lasu pomiędzy Warszawą a Berlinem Oblepić się cenami od góry do dołu, czyli promocja z Biedronki W sumie gustowny tupecik, nie...
Na studiach miałam świetnego wykładowce od historii.
ja sobie ćwiczę codziennie mięśnie brzucha i kręgosłupa ;) miałam też biegać, no ale... jak to u mnie zwykle bywa plany poszły w las :D A i muszę się...
:) U mnie padało z samego rana, a teraz przestało.
A te porównania na LC to też nie wychodziły dziwnie czasem?
A ja już zęby umyłam, żeby mnie nie korciło, że coś zjem (czyt. słodkiego) i moje odchudzanie pójdzie w las, także dzisiaj zachowam abstynencję i uzna...
A w wakacje w lesie jestem prawie codziennie.
Zaczęłam drukować, kiedy miałam 16 lat.
Jak idę do lasu to zakładam golf, spodnie do samej ziemi i wielki kapelusz na głowę.
Może ktoś mi pomoże, z góry dziękuję za wszelką pomoc :) Akcja rozgrywała się w Las Vegas, facet był właścicielem dobrze prosperującego kasyna, a dzie...
- Przecież miała być grzybkowa.
@fprefect , Może masz rację.
A na dodatek dostąpię przyjemności wybrania zwycięzców w konkursie 'Śmierć na Śniegu'.
przedzieraliśmy się wąską ścieżką przez las.
Albo to, z Zielonej Gęsi: -Jak sie masz Gżegżółko?
Młodzik miał świecącą nowością opończę, która nigdy jeszcze nie zaznała ni kurzu ni potu, zresztą im dłużej przyglądałem się tej niewesołej kompanii, ...
Stary,ale jak dla mnie jary: Idzie Jasio z tatusiem na spacer do lasu.
Spojrzałem przez okrągłe okienko na falujące morze gęstego lasu porośniętego gęstymi jak broda hipsterskiego drwala świerkami.
Książkę wydaje @Link, a nakanapie.pl objęło patronat nad tytułem.
Tragedia wydarzyła się podczas pikniku w lesie.
Miałem czas by uporządkować myśli.
Miałam sukienkę z falbankami i wstążki w warkoczach.
I trzeci raz, kiedy nie mieliśmy widzenia, ale łaziły naokoło mojego namiotu w Bartnem.
Nic ciekawego jednak nie zwróciło Jego uwagi, był smutny i zaczynał wątpić w „przydatność” wyprawy do lasu.
- Choćmy bardziej w las, tu nikogo nie ma ale licho nie śpi - powiedział wiedźmin chowając obie kartki za pazuchę. - Dobra, ale co myślisz o tej świni...
Do komnaty wszedł jasnowłosy fircyk, a za nim pięciu towarzyszy, których poznaliśmy na "kolacji".
Nasz przyjaciel ma hasiora, ale to już stara suka i raczej rozleniwiona teraz, kiedyś dawała dyla do lasu i trzy dni biegała, po czym wracała do domu ...