@interplaygirl Pewnie szykuje się polemika. 1) Dlaczego już na wstępie piszesz w ten sposób: "Jesteśmy silne.
Kiedyś pewnie zalegalizujemy nasz związek, ale to tylko papierek, może poczekać.
Na samym początku była to chęć wyrzucenia z siebie pewnych wniosków dotyczących metafizyki, filozofii czy własnego światopoglądu.
Potem okazało się, że otrzymałam egzemplarz recenzencki, tak więc w moje łapki powędrowała "Księga Wszystkich Dusz 2 - Tajemnica" autorstwa Deborah Ha...
Nie wydaję przyjęcia, ale ojciec uznał, że moje narodziny były najszczęśliwszym dniem jego życia, więc nie pozwoli mi o nich zapomnieć.
Albo coś jest nieuniknione i wcale się na to nie czeka, bo wiadomo, że kiedyś dopadnie, albo nie możemy się czegoś doczekać co wcale nie jest pewne, ż...
Poza tym dlatego właśnie, że moje felietony w Maddogowie są tak a nie inaczej skonstruowane, docierają do ludzi i jest odzew.
Dorota Zawadzka: „Moje dziecko II” skierowane jest do rodziców dzieci w wieku szkolnym.
Gdy zastanawiam się nad własnym życiem, nad moją osobą, dochodzę do wniosku, że nie wiem, kim ja jestem.
Wybrałam jeden link na chybił trafił i oto co przykuło moją uwagę.
Ma to swoje plusy, ma swoje minusy; gdybym planował zakładać rodzinę, pewnie musiałbym dużo w tym modelu pozmieniać.
Nie sposób nie zauważyć pewnej rażącej schematyczności i naiwności.
Karolek na podwórko wychodzi z mamą bądź babcią, i nawet na kok nie zejdzie z chodnika, bo słyszy: Karolku, bo wejdziesz w kupę, nie bierz patyka, bo ...
ha ...juz jest....i co dalej...skoncentruj sie na mapie,gps w glowie....no tak...pada...super...to moje szczescie i kurwa,tarot nie pomoze....dobra ma...
Lepiej byłoby napisać, iż "na swojej drodze spotyka i poznaje wielu rzyczliwych ludzi, którzy poznając jej historię, pomagają i wspierają ją, stając s...
Niemniej moją lekturą bardzo często jest łatwe, proste i przyjemne powieściopisarstwo.
Pewnie, że idealnym rozwiązaniem byłby wzorzec rodziców, nauczycielki.
Nie byłam pewna, gdzie o nich napisać, więc postanowiłam napisać kilka słów o nich, ponieważ zabieram się za czytanie książki z tej samej serii.
Jak nietrudno się domyślić, na imię jej Paulina :) Laureina: najnowszy człowiek w naszej małej grupce, dzięki której nasze rozmowy nabierają pewnej p...
Co do książki: Jeśli ktoś nie czytał i nie skojarzy po opisie, to: Pomożemy inaczej, ale potrzebne są nieco szersze dane natury powiedzmy... społ...
Przez moje ciało przetoczyły się miliony impulsów...
wstałam i ruszyłam się w końcu do pokoju żeby przynajmniej zlokalizować zwłoki myszy, które, byłam pewna, kocica mi gdzieś położyła.
Narratorką jest kobietą, książka pisana jest w pierwszej osobie, a bohaterka mieszka w mieście, które bardzo przypomina moje rodzinne miasto, więc au...
. * - Jestem pewna, że chciałbyś się już iść położyć. - szepnęła.
"Historia na smierć i życie" Tochman - przeczytane na lutowe wyzwanie w Lubimy Czytać, ale że zazwyczaj nie czytuję takich drastycznych książek, więc...
LC zbyt często było na bakier z tą moją wizją, o czym kilkukrotnie dałem wyraz na forach portalu.
Ale najwspanialsze są moje dwa chomiki, Pimpuś i Bimpuś, które dostałam na urodziny.
Pewnie denat był zbyt pijany, żeby bardziej powalczyć.
Im dłużej jednak to trwało, tym bardziej pewna była, że już tak nie może… że nie potrafi tak żyć… bez uczuć… bez emocjonalnego związku, na pograniczu ...
Nafai był pewny, że Meb spełniał wszystkie warunki wymagane do wczesnego przejścia do domu mężczyzn.