Kiedy jest w pracy bardzo ważna czynność, którą absolutnie i bezwzględnie trzeba było wykonać do dzisiaj (tak mówią przepisy) -
i jest już 14.30 (lekcje kończą się o 14.40), i idziesz do człowieka, który tego nie zrobił, i mówisz mu o tym, a on ci odpowiada:
Ale przecież mam czas do północy?
to: