Ej, no weź. Tak rzadko się cieszę...

To prawda. A o czym właściwie rozmawialiście, co teraz młodzież czytuje?

To było takie ćwiczenie, że wzięłam ze sobą kilka książek z biblioteki i próbowali odgadnąć fabułę i gatunek po tytule. :) Samo to, że w ogóle chcieli rozmawiać - sukces.
A jeśli już coś czytują, to fantastykę, obyczajówki.

Trzeba było im dać "Cichy Don" ja zawsze myślałem, że to książka o mafii, coś jak powieści Puzzo :D

To następnym razem. :D :D :D

No brawo, sorka, tera dziewcze zaopatrzone.

No, lektury to wiadomo. Czasami myślę, że jakby wmówić towarzystwu, że p. Kordian to fantastyka (podróż na chmurze), to może by rzucili okiem. :D