Zaczęłam prace i kończę sesję i wszystko jednocześnie odbiera mi czas na wzięcie chwili oddechu z herbatką i komputerem.
Poza tym cały czas zalatywała mi nieudaną podróbką Wiedźmina i nic nie mogę na to poradzić.
Kitty spoko ja też skończyłam o 5 rano bo ni jak nie mogłam się oderwać od lektury, a praca na 3 etatach + studia nie zostawiają czasu na czytanie.
Ja wlasnie dopiero w zeszłym roku zaczęłam słuchać audiobooków i jestem zachwycona.
Nauczycielka w szkole zadała dzieciom na za tydzień napisanie wypracowania pt: "Co niezwykłego zdarzyło się w mojej rodzinie w ostatnim czasie".
Czytam przytulając się z Zuzką, siedzimy sobie na kanapie, ona ogląda bajki w tym czasie.
Odkąd osiągnęłam wiek emerytalny (czyli od niecałego roku) zaczęła mnie ta myśl kusić.
Samo pisanie recenzji strasznie mi się podoba, ale boję się, że z czasem zacznę traktować to jak pracę, a nie jak przyjemność.
Hmm, sama studiowałam jakiś czas polonistykę i w nie przydało mi się to zbytnio.
Przez dłuższy czas moja praca zawodowa nie pozwalała mi na czytanie, z braku wolnego czasu.
Zatem ja zacznę: Droga redakcjo nakanapie .pl:).
Ale do autobusu, pociągu, pracy zdecydowanie wersja elektroniczna.
Ja to widzę trochę w ten sposób : jeżeli robisz coś w czynie społecznym, fajnie - taki wolontariat, ale jeżeli ktoś miałby Ci płacić za pracę np. w sc...
Tu jest 'wymiana' i wzajemna współpraca ty dostajesz ksiązkę, ale w zamian za poświęcony czas i pracę nad nią i recenzją więc nie zgodze się, że każdy...
Od wakacji jest jakiś młodszy i zaczęłam dostawać awizo do skrzynki, a w domu cały czas ktoś był.
I wraz z ilością przeczytanych stron zaczęły pojawiać się pomysły na przygody moich własnych bohaterów.
Piszę artykuły do gazety, moja obecna praca polega na pisaniu tekstów na strony internetowe i zupełnie inaczej jestem odbierana teraz, gdy mam jakieś ...
Zacząłem od antologii opowiadań @Link - polska fantastyka w wykonaniu młodych, początkujących (w 2008 roku) twórców.
Od zawsze potrafiłem zaskakiwać ludzi słowem pisanym (a może bardziej własnymi myślami), pisać na poważnie jednak zacząłem dopiero kilka lat temu.
Czasem to zawodzenie przechodziło jakby w melodię jakiejś smutnej piosenki, by zaraz powrócić do urywanego łkania.
Słowa mają moc, ale czasem schodzą na dalszy plan.
Zmień trochę to, co dobrze zaczęłaś.
Dla mnie Dożywocie to zamknięta historia, a nowych kłębi mi się we łbie coraz więcej i to im chcę poświęcić czas :-) @ patrylandia — na dodatek jeste...
- mała baza książek – zaczęłam przenosić swoją biblioteczkę, ale na 27 książek, które próbowałam tu umieścić, w bazie brakowało 5; próby dodania książ...
:-) Mogę czasem za bardzo popłynąć, ale w takich przypadkach odzywa się moja dawno uśpiona żyłka pedagoga.
Fragment z Cortazara wpisałem w projekt powieści otwartej, jaki zaczęliśmy na kanapie – „Shitownik paryski”.
Spoglądam za okno i muszę przyznać, że widok z 9. piętra jest dość ciekawy - resztki porannej mgły oraz wschodzące słońce prezentują się...jak dla mni...
Dziewczynka zaczęła zdawać sobie sprawę, że skutecznym sposobem przyciągnięcia Waszej uwagi jest machania głową.
Nad książką zacząłem pracę latem roku ubiegłego nad Balatonem, w domu mojego węgierskiego przyjaciela.
Wystarczy odpowiednio zorganizować sobie prace.