Dziś doszła też paczka z zakupami. Wydałam dużo pieniążków na akcesoria do filcowania. (jakoś za książki płaci się z czystszym sumieniem) A wszystko przez to, że tyle tu pań zdolnych artystycznie, więc się zainspirowałam i postanowiłam spróbować sił (chociaż o filcowaniu nie mam pojęcia) Porzuciłam myśl o makramach ( choć może kiedyś do tego wrócę) i skupiłam się na filcowaniu na sucho. Cóż, w najgorszym razie wyjdą mi podkładki pod stópki mebli.
A ostatecznie Bolek może mieć najdroższe na świecie kłębuszki do zabawy 😃 🤭
Ps. Filmiki w necie już zaliczyłam, ale jeśli ktoś ma praktyczne rady na temat filcowania to chętnie posłucham.
Dzisiaj spotkała mnie przemiła niespodzianka. @MaDom przysłała mi śliczny prezent. To będzie moja "najlepszejsza" serweta. A tak wygląda na stoliku ♥️♥️♥️ Dziękuję 💗
Tyle czytam opowieści o uczniach, a ja opiszę sytuację z nauczycielką w roli głównej. Historyjka z rodzaju tych, których się nie zapomina, chociaż zdarzyła się bardzo dawno temu.
Syn (wtedy uczeń podstawówki) podtyka mi pod nos zeszyt - mama podpisz - pokaż, daj przeczytać ... I po chwili... - że co zrobiłeś???? Treść uwagi : "Karol w trakcie lekcji, tarzał się że Ścierą po podłodze"
- synek ale co cię opętało i skąd miałeś tą ścierę? - No weź... Adrian Ściera to mój kolega. - Aaa... no to mi ulżyło, tylko następnym razem tarzajcie się na przerwie :)
Czy tylko ja uważam, że pani nauczycielce brakło wyobraźni kiedy pisała tą uwagę?
Chciałam sobie poprawić humor zakupami, ale niestety, niby opcja "za pobraniem" jest, ale jak już kupujesz to w koszyku jej nie ma. Tak że zamiast poprawić sobie humor, wnerwiłam się przed snem :) niech spadają... A bluzka ładna, Bolkowi by się podobała. Może innym razem...
Życzę Wam spokojnych Świąt pełnych magii. Niech pierwsza gwiazdka świeci dla Was jasno, zwiastując radość i powodzenie na kolejny rok. Niech prezentem dla Was będzie osoba stojąca obok, a dobra energia niech płynie ode mnie do Was wszystkich. Szczęśliwych Świąt
Ps. Mruczando od Bolcia dla wszystkich Kanapowiczów. 😘🎄🎁
Zauważyłam na kilku profilach, że są wśród nas entuzjaści kolorowanek dla dorosłych. Ja dostałam od syna taką cieniutką kolorowankę (ale bez obawy, starczy mi na rok) Dobrze mieć pod ręką takie szalone bazgroły :) Jestem ciekawa jak to u Was wygląda, pochwalcie się w komentarzach.
Tak sobie z ciekawości stworzyłam listę znajomych z którymi mam najbliższy gust czytelniczy. Zaznaczam że mogłam kogoś przeoczyć. Poniżej lista najwyższych zgodności :
Pozazdrościłam @Jagrys świetnych anegdotek i też opowiem Wam jedną z mojego życia :)
Kiedyś będąc w toalecie usłyszałam jakiś hałas, a że w domu byłam tylko ja i mój kot Bolesław, więc od razu pomyślałam że coś zbroił. Wygramoliłam się z łazienki i wołam na cały głos - Boluś to ty? - Co zbroiłeś? (dodałam już łagodniej) Nagle zza drzwi wejściowych słyszę - To tylko ja, Heniu. Tak że ten tego... Tak właśnie przechodzi się na TY z listonoszem.
Nalewka która należy do moich ulubionych. Można ją robić o każdej porze roku. Nalewka z suszonych śliwek. Postępujemy jak przy poprzednich nalewkach, z tym że po przelaniu do butelek, pozostałe w słoiku owoce są świetną przekąską.
-wódka / spirytus -paczka śliwek (duża) - miód
Podam też z czego nie polecam robić nalewek : 1. Z jałowca (ohyda) 2. Z cytryn (za dużo goryczki choć ładnie pachnie) 3. Z mięty ( smakuje jak krople żołądkowe)
