Ja raz zostałam zacytowana i wyśmiana przez jedną z polskich pisarek (zaznaczam, że zanim mnie nie obraziła, nie wiedziałam, co to za jedna).
@waniliowa: ja wybieram z całej oferty, nic nie mówiono mi o musowym wybieraniu tylko z nowości :) Pewnie piszesz z Panią z redakcji, bo Pan od współp...
Poza tym przedstawienie jej jako starszej chorej Pani nie przypadło mi do gustu.
Moim zdaniem dyskusja z Tobą jest bezsensowna.
Przeczytałam tylko "Zmierzch" i wiem z całą pewnością, że nie sięgnę po żadną inną książkę autorstwa tej pani.
Po lekturze byłam lekko poirytowana (czytaj: wściekła) - kto dał szanownej pani autorce prawo do oceny innych?
Kojarzy mi się autentyczna sytuacja w "pokoju nauczycielskim" filii jednej z uczelni ekonomicznych.
Przeczytałam całą 'sagę' (która sagą tak naprawdę nie jest), jedna część była lepsza, druga gorsza, pani Meyer w kilku miejscach pomyliła wydarzenia.....
Ano dlatego, że są moim zdaniem nieco powiązane.
Mnie się wydaje, że to nie my mamy gorsze zdanie o rodzimej literaturze (przynajmniej ja nie mam) tylko różnego rodzaju środowiska "opiniotwórcze", kt...
Odnośnie Fabryki - podzielam Wasze zdanie.
Lubię wszystkie recenzje, jakie się ukazują- zdanie moich Czytelników jest dla mnie bardzo ważne.
Jednak przynajmniej jedna książka musi się znaleźć w mojej walizce, bo inaczej nie wyjeżdżam z domu.
cableracer kto dał szanownej pani autorce prawo do oceny innych?
Panie Pedrodelapalabra!
Teraz piszę teksty na strony internetowe i do jednego mobilnego czasopisma.
Proszę ciebie o to, o mój Panie.
- Nie mam zdania o waszej whisky, w ogól mało dbam o whisky Zajęły pokoje w opuszczonym opactwie na posiadłości mojej rodziny.
Agata Wiśniewska: Agnieszko dziś będziemy chcieli się coś dowiedzieć o nowych książkach, które właśnie skończyła Pani pisać.
Jedne co mi się nie podobało to gra Rosie Huntington Whiteley.
. :) A teraz muszę jeszcze skończyć prezentację i zrobić drugą, a wszystko to na WOS, chociaż może drugą sobie odpuszczę i powiem pani, że zrobię na...
Jedne co mi się nie podobało to gra Rosie Huntington Whiteley.
A opinia to moje zdanie mega subiektywne (spoko albo do bani ;) ) Może Wy macie na to jakiś pomysł z Waszych doświadczeń?
Jedne co mi się nie podobało to gra Rosie Huntington Whiteley.
Jedna z luf karabinu znajdowała się na wyciągnięcie ręki od mojej głowy.
Zadanie jest proste.
Dlatego kapitanowie dobierający składy często wykłócali się do czyjej drużyny przystąpi, często nie pytając o zdanie samego Tomka.
Położyła dłoń na ramieniu wysokiego wojownika - No opuść już tego biedaka panie - poprosiła śpiewnie.
A mnie zastanawia jeszcze jedno.
Jones uśmiechnął się niczym jowialny Święty Mikołaj z supermarketu. - Zaczekam na Pana w samochodzie panie Crane.