Drzewko szczęścia

Magdalena Witkiewicz
8.2 /10
Ocena 8.2 na 10 możliwych
Na podstawie 48 ocen kanapowiczów
Drzewko szczęścia
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.2 /10
Ocena 8.2 na 10 możliwych
Na podstawie 48 ocen kanapowiczów

Opis

Tej zimy zejdzie lawina... śmiechu!

Kornelia Trzpiot, dość leciwa dama, podczas wieczerzy wigilijnej oznajmia rodzinie, że do szczęścia, zarówno doczesnego, jak i wiekuistego, potrzebny jest jej wyłącznie herb. Nikt z osób zebranych przy stole nie zdaje sobie sprawy, że jest to głęboko przemyślana strategia naprawiania relacji rodzinnych, uknuta przez Kornelię i jej przyjaciela proboszcz w noc przed pierwszymi roratami. Rodzina bowiem stara się ukryć przed seniorką rodu różne sekrety. Ale Kornelia widzi wszystko.

Herb jest tylko pretekstem. Najważniejsze jest to, by scalić na nowo nieco rozsypującą się rodzinę. Bo to w rodzinie tak naprawdę jest siła. A resztę da się załatwić, także tytuł szlachecki...

Uroczy rodzinny galimatias. Będziecie się śmiać i fantastycznie bawić! To jedna z tych książek Magdaleny, które lubię najbardziej!
Alek Rogoziński
Data wydania: 2021-10-27
ISBN: 978-83-8195-713-7, 9788381957137
Wydawnictwo: Filia
Stron: 384
dodana przez: Catta

Autor

Magdalena Witkiewicz Magdalena Witkiewicz
Urodzona 11 sierpnia 1976 roku w Polsce (Gdańsk)
Magdalena Witkiewicz, pisarka, marketer z wykształcenia. Miłośniczka literatury oraz dzieci (w szczególności swoich – trzyletniej Lilianki i dziewięciomiesięcznego Mateuszka). Jej pierwsza powieść, “Milaczek”, poprawiła humor tysiącom czytelników. Pi...

Pozostałe książki:

Cymanowski Młyn Uwierz w Mikołaja Srebrna łyżeczka Czereśnie zawsze muszą być dwie Jeszcze się kiedyś spotkamy Wizjer. Wydanie specjalne Opowieść niewiernej Po prostu bądź Awaria małżeńska Listy pełne marzeń Milaczek Drzewko szczęścia Szkoła żon Pierwsza na liście Cymanowski chłód PS I życzę Ci dużo miłości Pudełko z marzeniami Ósmy cud świata Biuro M Córka generała Teraz cię rozumiem, mamo! Zamek z piasku Miłość z widokiem na morze Pensjonat Marzeń Panny roztropne Księgarenka przy ulicy Wiśniowej Moralność Pani Piontek Pracownia dobrych myśli Szczęście pachnące wanilią Ballada o ciotce Matyldzie Perfumeria na rozstaju dróg Telefon od Mikołaja Listy pisane szeptem Cicha 5 Mazurskie lato Nie ma jak u mamy Cześć, co słychać? Niegrzeczne last minute Zielarnia pod starym dębem Miłość z widokiem na Śnieżkę Zima w Małej Przytulnej Książki Moja Miłość Zakochane Zakopane latem Banda z Burej. Tajemnica piwnicy w bibliotece Nadzieja w spiżarni ukryta Siedem życzeń Banda z Burej. Tajemnica lasu Zakochany Święty Mikołaj Banda z Burej. Tajemnica fałszywego Mikołaja Miłość w prezencie Kulminacje Lilka i spółka Przecież to było tak niedawno Zabójczy pocisk. Dziedzictwo GPS szczęścia, czyli jak się wydostać z Czarnej D. Lilka i wielka afera Mateusz i zapomniany skarb Między listami ... do M Tajemnica gwiazdy morza Ulotny zapach czereśni Selfie
Wszystkie książki Magdalena Witkiewicz

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Drzewko genealogiczne.

WYBÓR REDAKCJI
13.01.2024

"Drzewko szczęścia" Magdaleny Witkiewicz to urocza opowieść, którą przenika lawina śmiechu, rozgrywająca się podczas nietypowej wigilijnej wieczerzy u Kornelii Trzpiot. Autorka błyskotliwie przedstawia postać dość leciwej damy, która wraz z przyjacielem proboszczem knuje wyjątkową strategię naprawy rodzinnych relacji. Choć herb jest tylko pretekst... Recenzja książki Drzewko szczęścia

@Malwi@Malwi × 24

W poszukiwaniu herbu

14.11.2021

Jest kilka autorek, po których książki sięgam w ciemno. Jedną z nich jest @Link. Uwielbiam jej poczucie humoru i to ciepło, wypływające z każdej przeczytanej strony. To autorka, której zawsze udaje się mnie zrelaksować i wywołać uśmiech na twarzy. Nie inaczej było w przypadku „Drzewka szczęścia”. „Kornelia Trzpiot uderzyła pięścią w stół. Na st... Recenzja książki Drzewko szczęścia

@Nina@Nina × 21

Rodzina, ach... rodzina

11.04.2022

"Drzewko szczęścia" Magdaleny Witkiewicz mogłabym z powodzeniem nazwać drzewkiem śmiechu, drzewkiem humoru, albo po prostu drzewkiem radości. Tak, ta opowieść serwuje nam tyle uśmiechu, relaksu i pozytywnej energii, że starczyłoby na kilka powieści. Dawno się tak nie bawiłam. Nietrudno sobie wyobrazić jak wygląda lektura tej książki. Niekontrolowa... Recenzja książki Drzewko szczęścia

Genealogia, która łączy

19.02.2022

Powieść Magdaleny Witkiewicz utrzymana jest w charakterystycznym dla autorki stylu. Z dużą dozą błyskotliwego humoru porusza ona kwestie ważne w życiu każdego człowieka. Podwarszawska wieś o wdzięcznej nazwie Pogodna stanowi tło dla wielu ludzkich historii. Niejednokrotnie bohaterowie muszą podjąć decyzje, które dość kategorycznie wyprowadzają ich... Recenzja książki Drzewko szczęścia

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@beata87
2022-01-26
10 /10
Przeczytane Doskonała

Bardzo sympatyczna opowieść w klimatach bożonarodzeniowych. Romantyczna i zabawna opowieść o wymagającej nestorce rodu, która przed śmiercią ma zamiar przywrócić miłość i harmonię wśród najbliższych. Mówi o wartości rodziny i skłania do refleksji, jak często nie doceniamy tego, co mamy.
Wiele naprawdę śmiesznych scen (od lektury tej książki, będę uważała, co robię z komputerem:), lekka i przyjemna powieść, która dodaje optymizmu i wywołuje uśmiech oraz dobry humor.
Tak jak wszyscy, pokochałam krowę Felicję:)

× 16 | link |
@Anjo
2022-01-06
7 /10
Przeczytane ✅Literatura obyczajowa, romans.

Po książki Magdaleny Witkiewicz zawsze sięgam w ciemno bo wiem, że mnie one albo wzruszą albo rozbawią. Tutaj dostałam dwa w jednym. Śmiałam się w głos jak czytałam niektóre wątki, szczególnie te o "zabłąkanym" słowie w pewnym mailu, który rozbawił mnie do łez. Pisząc tę opinię, nadal ale z tego śmieję co prawda już nie w głos ani do łez, bardziej z przypomnienia sobie tego wielce zabawnego faktu... 😁 Babcia Kornelia wymiata....😁 No i krowa Felicja też....😁

Świetna lektura na podniesienie poziomu endorfinek 😉

× 11 | link |
@monika8905
2022-01-04
9 /10
Przeczytane

"Drzewko szczęścia" Magdaleny Witkiewicz to przezabawna historia na święta i nie tylko. Czytając uśmiałam się jak nigdy:)

Kornelia Trzpiot to dziewięćdziesięciotrzyletnia starsza pani, seniorka rodu, która wnosi do tej powieści bardzo dużo humoru. Jest to kobieta pełna werwy, dla której nie ma rzeczy niemożliwych. Kornelia pewnego dnia stwierdzi, że bez herbu nie umrze. Cała rodzina zbierze się w jej domu, żeby obmyślić plan działania. Jak znaleźć herb, który nie istnieje. Kornelia wymyśliła ten herb. Po co? Przekonajcie się sami.

W rodzinie Korneli nie dzieje się dobrze. Niektórzy troszkę się pogubili, a przecież czasami wystarczy spędzić trochę czasu z drugą osobą, porozmawiać, żeby naprawić relację.

"Drzewko szczęścia" to najlepsza książka autorki jaką do, tej pory przeczytałam.

Myślę, że wiele osób wyciągnie z tej historii wnioski dla siebie i swoich bliskich. A przy tym nie zabraknie dobrego humoru.

× 4 | link |
@kicia1914
2022-01-10
8 /10
Przeczytane

Kornelia ma już 93 lata i mieszka na wsi pod Warszawą. Podczas spotkań rodzinny zauważyła, że jej najbliżsi nie maja ze sobą zbyt dobrych relacji, dlatego postanowiła, że musi coś z tym zrobić.
Po namyśle stwierdziła, że nie może spokojnie umrzeć aż nie dowie się o swoich przodkach, a dokładniej oczekiwała rodzinnego herbu.
Na początku rodzina nie jest chętna brać udział w poszukiwaniu korzeni ale w końcu zaczynają przeszukiwać archiwa oraz internet.
Zajęcie wciągnęło naszych bohaterów, a nawet zaczęło zmieniać ich poglądy na życie. Pomimo wieku to właśnie Kornelia jest bardzo uważnym obserwatorem i widzi, więcej niż nam się wydaje.
Historię czyta się w ekspresowym tempie, pojawiają się naprawdę zabawne fragmenty przez różne nieporozumienia.
Bardzo polubiłam całą rodzinę, a w szczególności Kornelię, która jest bardzo ciepłą osobą i dość szaloną, jak na swój wiek.
Zosia, która domaga się uwagi oraz miłości i jak na swój wiek jest bardzo mądrą nastolatką.
Szymon, który docenia każdy gest i jest bardzo kochanym, słodkim dzieckiem z którym też chętnie bym pograła w piłkę.
Mogłabym tutaj napisać wiele dobrego o każdej osobie ale chce żebyście sami ich poznali.

Czy możemy z takiej lekkiej książki wyciągnąć jakiś wnioski?
Oczywiście, że tak !
Czasami warto się zatrzymać i dostrzec innych ludzi. Zrozumieć, że niezależnie jak bardzo będziemy bogaci to nigdy nie będziemy szczęśliwi jeśli nie będzie z nami kochających osób.
Lepie...

× 3 | link |
@paula1456
@paula1456
2022-01-01
10 /10
Przeczytane

Po lekturze w zeszłym roku “Uwierz w Mikołaja” również autorstwa pani Magdaleny Witkiewicz czułam się oczarowana, otulona niczym najcieplejszym kocem i pozostałam w poczuciu, że czas spędzony na lekturze tej powieści, nie okazał się czasem straconym. Tym bardziej byłam pewna, że kiedyś na pewno jeszcze sięgnę po coś tej autorki i nastąpiło to stosunkowo szybciej niż zakładałam. Czy “Drzewko szczęścia” również daje od siebie tyle ciepła i rodzinnej atmosfery, co “Uwierz w Mikołaja”? Przekonajcie się sami…
Kornelia Trzpiot obserwuje swoją rodzinę z przerażeniem. I chociaż wszyscy dookoła niej sądzą, że ona to już niczego nie dostrzega, ta jednak widzi najmniejsze mankamenty. Pewnej wieczerzy wigilijnej postanawia uderzyć dłonią w stół (tak mocno, że śledzie prawie tracą swoją pierzynkę!) i zaprotestować. Oraz dać rodzinie coś, co sprawi, że chociaż na chwilę będą musieli ze sobą na nowo zacząć współpracować. Oznajmia wszystkim, że dopóki jej rodzina nie znajdzie w swoim drzewie genealogicznym jakiegoś herbu, to ona nie zamierza umrzeć! Z początku wszyscy biorą to za istne żarty, ale szybko się okazuje, że herb po prostu musi się znaleźć. Czy jednak jego poszukiwania pozwolą scalić na nowo rodzinę Kornelii?
Muszę przyznać, że powieść ta oczarowała mnie ponownie i dała poczucie, że rodzina to jednak powinna być najważniejsza. Nikt nie chce spędzać szarej codzienności samotnie. Magdalena Witkiewicz z niezwykłą starannością, ale także ciepłem stworzyła swoi...

× 1 | link |
@z_ksiazka_w_plecaku
2022-01-06
9 /10

Po przeczytaniu wstępu tej książki, stwierdziłam, że ta pozycja zdecydowanie nie jest dla mnie. Ale skro już sięgnęłam po nią, stwierdziłam, że dam jej szanse. I było warto. Czytając, co chwilę wybuchałam śmiechem i z każdą stroną byłam coraz ciekawsza nowych pomysł Kornelii Nicpoń.

Kornelia Nicpoń ma 93 lata i nie zamierza umierać, dopóki nie będzie miała herbu. Swojego młodszego brata nazywa gówniarzem, który nic o życiu nie wie. Od lat przyjaźni się z proboszczem i nawet on nie próbował jej już nawracać. Starsza pani, trzeba przyznać miała charakterek, ale najważniejsza zawsze dla niej była rodzina, która ostatnie lata trochę się rozsypywała.

Inni bohaterowie książki, również są pozytywnie zakręceni jak seniorka.

Helena, córka Kornelii, która od 15 lat próbowała wsiąść rozwód, ale zawsze odkładała go na późnej.

Konrad, wieczny kawaler, który nie chce angażować się w poważne związki.

Zosia, najmłodsza w rodzinie, która chyba po swojej babci odziedziczyła docinki. Obok Korneli, jest to moja druga ulubiona postać.

Jest i krowa, która mam wrażenie, że miała terapeutyczny wpływa na naszych bohaterów.

Powieść chociaż jest w zabawnym stylu napisana, to również zmusza do refleksji nad swoim życiem i nad tym co jest naprawdę ważne.

Ksią...

× 1 | link |
@mommy_and_books
2021-12-30
10 /10
Przeczytane

Takiej babci możecie pozazdrościć jej rodzinie. Nasza główna bohaterka – starsza pani Kornelia Trzpiot (nazwisko zobowiązuje) wpadła na genialny pomysł. Aby zjednoczyć rozpadającą się rodzinę razem z miejscowym proboszczem wymyśliła wspaniały plan. Przed swoją śmiercią chciałaby zobaczyć swój rodzinny herb. Czy Kornelia pochodzi ze szlachetnej rodziny? Jak zdobyć herb? O to już muszą się postarać najbliżsi członkowie rodziny naszej bohaterki.
W powieści „Drzewko szczęścia” znajdziecie mnóstwo zabawnych sytuacji, niezapomniane intrygi i zwroty akcji. Babcia Kornelia i proboszcz to idealna parka. Przy tej dwójce nie da się nudzić.
Czytając tą książkę będziecie się dobrze bawili. Idealna historia na poprawę nastroju.
Rodzina ukrywa przed babcią swoje sekrety. Myślą, że ona nie ma o niczym pojęcia. Jak bardzo są w błędzie. Kornelia o wszystkim wie. I za wszelką cenę próbuje uratować swoją rodzinę. Czy jej pomysł wypali? Czy rodzinę da się jeszcze uratować, czy niestety się rozpadnie? Czy rodzina odkryje ukryte przesłanie babci? Przekonacie się o tym czytając lub słuchając.
Moim zdaniem jest to jedna z lepszych komedii kończącego się roku. Czy uwielbiacie dobrze się bawić czytając? To dobrze trafiliście. Idealna dawka zdrowego śmiechu gwarantowana. Przy okazji możecie dowiedzieć się jak bardzo ważna jest rodzina i co tak naprawdę widzą starsze osoby. Czy można przed dziadkami ukryć swoje sekrety?
Czy wy kiedykolwiek zastanawia...

× 1 | link |
@anettaros.74
2022-02-04
9 /10
Przeczytane

Magdalena Witkiewicz należy do grona moich ulubionych autorek. Jej powieści wzruszają, bawią, napawają optymizmem. Są promyczkami, które nadają życiu uroku. Nic więc dziwnego, że "drzewko szczęścia"znalazło się na mojej liście świątecznych książek. Przeczytałam ją jeszcze w grudniu, w okresie przedświątecznej gorączki. To był doskonały wybór. Mój przeciążony umysł odpoczął, a ja zrozumiałam, co jest dla mnie najważniejsze.

„Drzewko szczęścia” to zabawna opowieść o rodzinnych relacjach, które nie zawsze należą do udanych. Sekrety, kłamstewka, niedopowiedzenia powodują, że nawet najbliższe sobie osoby oddalają się od siebie. Są jednak sposoby, by uchronić rodzinę przed rozpadem. Trzeba tylko wiary i dobrego pretekstu, by ją zjednoczyć i zmusić do wspólnego działania. Taki plan opracowała Kornelia Trzpiot, która zażyczyła sobie herbu! Poszukiwanie rodzinnych korzeni, a przede wszystkim herbu wprowadza w życiu bohaterów spore zamieszanie. Rodzinny galimatias wywołuje uśmiech i radosne wibracje.

„Drzewko szczęścia” to urocza książka obyczajowa z klimatem świątecznym w tle, której dobry humor nadaje wyjątkowego klimatu. Lekka i zabawna, a jednak wartościowa, bo porusza temat, który jest bliski każdemu czytelnikowi. Rodzina! To ona jest najważniejsza! To ona dodaje nam skrzydeł, obdarza miłością i wsparciem.

Jeszcze mała ciekawostka. Wiecie, co to jest bowiterapia ? Podpowiem, że wiąże się z tym postać krowy Felicji, która uwielbia się przytulać. Krow...

× 1 | link |
@ladypasja
2021-12-23
9 /10

Dziś przychodzę do Was z kolejną świetną książką świąteczną… „Drzewko szczęścia” autorstwa Magdaleny Witkiewicz.

Rezolutna babcia Kornelia (93-letnia babeczka z ikrą) zleca swojej rodzinie zadanie, mające na celu sklejenie pęknięć, które niszczą rodzinę. Potencjalni spadkobiercy mają stworzyć drzewo genealogiczne rodu i odnaleźć herb… co by mąż nie wypędził Rozalii z grobu. 😊 Mają na to rok, do kolejnej Gwiazdki. Czy poznając przeszłość, mają szansę zbudować podwaliny pod szczęśliwszą przyszłość? Czy liczne różnice, własne pragnienia i zaniedbania pozwolą na współdziałanie i spełnienie prośby seniorki rodu? Czy uda się odnaleźć to, co łączy tych coraz bardziej obcych ludzi? Czy każdy z nich zostanie dostrzeżony…czy ich nieme krzyki domagające się uwagi, wreszcie zostaną usłyszane? Czy dadzą sobie wsparcie i rodzinne ciepło?

To cudowna historia, pełna humoru (komizm postaci, wydarzeń i języka), ale również refleksji. Ofiarowuje Czytelnikowi chwilę na zastanowienie się, czy w naszym otoczeniu są osoby, które również zagubiły się w pośpiechu zwykłych dni. Gorąco polecam, bo to lekka, zabawna historia, ukazująca rodzinne Święta w nieco innej, ciekawej odsłonie. Ta historia daje nadzieję, że mimo pośpiechu uda się znaleźć czas na to, co ważne.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Filia.

× 1 | link |
@ewfor
2021-12-15
7 /10
Przeczytane


Drzewko szczęścia to powieść obyczajowa z wątkiem świątecznym.

Napisałam wcześniej, że jest to powieść obyczajowa z wątkiem świątecznym, chociaż okładka sugeruje, że jest to lektura stricte świąteczna, ponieważ historia zaczyna się i kończy wprawdzie świętami, ale pomiędzy mamy cały rok.

Chciałabym powiedzieć, że jest to w stu procentach komedia, ale kto zna „pióro” tej autorki, ten wie, że jej książki są często takie słodko-gorzkie. Nie brakuje tutaj momentów, w których szczerze można się uśmiać, ale są również wątki, które wywołują łzy, ale nie śmiechu.

Autorka w bardzo ciekawy sposób przedstawia różne osobowości ludzi, którzy pod wpływem pewnych okoliczności mogą zmienić się (tu mam na myśli zarówno podejście do życia jak i cechy charakteru) o 180 stopni.

Wchodzimy w relacje rodzinne, w których takim mocnym spoiwem jest seniorka rodu, cudowna i bardzo optymistyczna starsza pani, której nikt nie odważy się sprzeciwić, ale również każdy darzy ją wielkim szacunkiem.

Dominująca postać babci jest jak powiew ciepłego wiatru w chłodny dzień. Pani Kornelia jest bardzo nowoczesna i tolerancyjna, a przy tym o bardzo humorystycznym nastawieniu do życia, że nie można jej nie polubić.

Zagłębiając się w rodzinę babci Trzpiot poznajemy osoby z kilku pokoleń i chociaż nie wszyscy z nich są na „pozycji pozytywnej” to te ich cechy negatywne szybk...

| link |
@madbed
2021-12-22
Przeczytane

Kornelia Trzpiot leciwa dama podczas kolacji wigilijnej stwierdza, że do pełni szczęścia życia brakuje jej tylko herbu rodzinnego.
Zleca swojej rodzinie odnalezienie go.
Rodzina staje się wielce poruszona i niewie, że starsza pani w ten sposób chce, aby dosyć rozluźnione więzi rodzinne znów stały się siłą i jednością.
Rodzina stara ukryć przed nią różne sekrety, jednak ona widzi więcej niż im się wydaje.
Czy uknuta intryga przyniesie zamierzony efekt?
Czy potwierdzi się kolejny raz stwierdzenie, że "w rodzinie siła"?
Książki Magdaleny Witkiewicz uwielbiam. Są to zawsze pełne ciepła, miłości, ale i codziennych problemów powieści. Niejednokrotnie wywołują uśmiech na twarzy, a czasem wywołują łzy, nie tylko smutku.
Tym razem autorka zaprasza nas do rodzinnego galimatiasu, który napewno poprawi nam humor.
Babci Kornelii nie da się nie lubić. Nestorka rodu wymiata i to dosłownie.
Jeżeli szukacie pełnej ciepła, humoru powieści, która mówi o więzach rodzinnych i o tym, że w rodzinie siła to ta książka będzie dla Was.
Ciekawa historia, wartka akcja, niebanalne dialogi, humor sytuacyjny. To wszystko tu na Was czeka.

| link |
@emilka1984
2024-02-03
6 /10
Przeczytane

Historia świąteczna po świętach? A czemu by nie tym bardziej, że tutaj wszystko zaczyna się w wigilię i trwa cały rok.

Kornelia Trzpiot, seniorka rodu, leciwa ale pełna energii, z milionem pomysłów. Pewnego wigilijnego wieczoru postanawia połączyć swoją rodzinę, w której każdy żyje osobno, pretekstem do tego miało być poszukiwanie herbu rodziny Korneli, którego oczywiście nie ma. Co z tego wyniknie? Wiele ciekawych i niespodziewanych zwrotów akcji a także salwy śmiechu.

Lekka, zabawna powieść, idealna żeby się zrelaksować. Seniorka rodu to taka babcia o jakiej się marzy, dba o rodzinę i jednocześnie nie da sobie w kaszę dmuchać, jej relacja z księdzem potrafiła rozbawić mnie do łez, do tego krowa Felicja, ta potrafiła robić pod górkę. Podobała mi się przemiana bohaterów, z na początku mogłoby się wydawać nijakich, a później, barwnych, ciekawych, odkrywających co tak naprawdę jest dla nich ważne w życiu.

Książkę czyta się bardzo dobrze i nie koniecznie musi to być książka na świąteczny czas. Polecam jeśli macie ochotę na zabawną i przyjemną lekturę.

| link |
@aellirenn
2021-11-07
9 /10
Przeczytane

Kornelia Trzpiot ma plan jak zintegrować całą rodzinę. Przy wieczerzy wigilijnej oznajmia wszystkim, że chce mieć herb i oni mają jej go znaleźć. Bez tytułu szlacheckiego to ona nie ma zamiaru umierać 😉No i się zaczyna.

To jest pierwsza świąteczna książka, za którą złapałam w tym roku. Miałam ochotę na coś lekkiego i zabawnego, a Witkiewicz w takie książki potrafi. Nie zawiodłam się. Ba! Byłam tak zachwycona, tak chichrałam czytając po nocy, że mało się z chłopem nie pożarłam, bo trzęsłam łóżkiem śmiejąc się, a on chciał spać. Taka to powieść 😊

Humor sytuacyjny w książkach rzadko mnie bawi, bo niewielu potrafi opisywać historie z życia wzięte w taki sposób. Pani Magdalena jest w tym mistrzynią. Z wyrazami szacunku Pani Autorko 😂 Ale serio z wyrazami szacunku, chociaż parskać przy tym się nie da.

Prócz humoru dostajemy dawkę pozytywnej energii, mnóstwo ciepła i jeszcze więcej wzruszeń. Ta książka to po prostu święta w pigułce. Powiem krótko: przeczytajcie! A potem przytulcie Felicję 😊

Ps. Błagam, niech to ktoś zekranizuje!

| Komentarze (1) | link |
@asiazaleska
2023-12-26
8 /10
Przeczytane

Kolejna świetna powieść Magdaleny Witkiewicz która zaczyna się w Wigilię i w Wigilię kończy.
Główna bohaterka niejaka Kornelia Trzpiot żeby zintegrować rodzinę,której grozi rozpad zarządza poszukiwanie przodków i znalezienie jej herbu.Wyniknie z tego wiele zabawnych sytuacji,a rodzina będzie musiała zacząć współpracować.Jest to kolejna powieść pani Magdy,którą chętnie obejrzałabym na dużym ekranie,Polecam!!!

| link |
KS
@ksiazkowyregal
2021-12-27
6 /10
Przeczytane Prywatna 2021

Lekka i zabawna historia przy której nie raz wybuchnęłam śmiechem. Przesympatyczni bohaterowie i krowa Felicja. Pokazuje kilka ważnych wartości i spraw, które pomijamy w pędzie codziennego współczesnego życia. Książka również na poprawę humoru.

| link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

(…) że naprawdę chciałabym trochę pobyć z babcią, pooddychać świeżym powietrzem i poczuć, że jeszcze gdzieś jest świat, w którym życie płynie wolniej, a relacje międzyludzkie są o niebo ważniejsze niż pieniądze.
Moja mam mówi, że złe dni są zawsze początkiem dobrych. Bo gdy ma się zły dzień, to istnieje szansa, że następny będzie lepszy
Może tak to już jest, że u kresu życia otwiera się trzecie oko, które widzi to, co niewidoczne jest dla reszty świata?
Jak coś zbyt łatwo przychodzi, to potem dużo łatwiej się tego pozbywasz. Rzucasz w kąt, zapominasz.
Moja mam mówiła, że zły dzień jest zawsze zawsze początkiem dobrych dni. Bo gdy ma się zły dzień, to istnieje szansa, że następny będzie lepszy.
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl