gdy się najmniej spodziewasz
pojawia się jak w bajce…
ogrzewa spojrzeniem
na wyciągnięcie mgły
w czerni usypia dzień
w czerwieni budzi noc
wodą zamiata cień
milczy strach…
słowa
niewypowiedziane nigdy
wkłada na dno…
a Olcha na starość późnej jesieni rodzi mu szyszki…