@Link Ja czasem układam własne, raz lepsze, raz gorsze :D
Każdy artysta musi jakoś na życie zarabiać, raz lepsze kawałki, raz gorsze.
@ literackiespelnienie Ja tak mam z władcą pierścieni - tam ewidentnie też jest podział na rasy lepsze i gorsze.
Nie powiem na razie czy mi się spodoba czy nie, bo z każdą minutą zmieniam zdanie raz na lepsze, raz na gorsze.
W sobotę skończyłem, całość oceniam tak na 6/10, ma swoje lepsze i gorsze chwile, mimo wszystko dobrze mi się go oglądało.
Im gorsze włosy na początku tym lepszy efekt a co za tym idzie większa motywacja :D Mery do jakiego Białegostoku?!
Tylko że tutaj ta praca ekipy jest dla ludzi, nie przeciwko nim, a zmiany są na lepsze, nie na gorsze, jak w bnetce i LC.
Każdy autor ma lepsze i gorsze pozycje, nie można całokształtu ocenić na podstawie kilku książek....
Nie wszystkie prezentują ten sam poziom - są gorsze i lepsze, ale to dobrze, bo oznacza pewien postęp.
Wiadomo, jedne lepsze,drugie gorsze.
Każdy autor pisze gorsze i lepsze dzieła w swoim życiu.
Też się z tym spotykałem, panuje dziwna opinia o tym, że książki polskich autorów są gorsze od tych zagranicznych, aczkolwiek skoro ktoś unika polskic...
Każdy aktor ma swoje lepsze i gorsze role.To fakt, niektóre sceny byłī obrzydliwe.
Wiadome, że bedzie miał ksiązki lepsze i gorsze.
"Zakochani w Rzymie"- przyjemne, aczkolwiek znacznie słabsze od "O północy w Paryżu", ale obsada lepsza od "Vicky, Christiny i Barcelony".
Każdy ma lepsze lub gorsze pomysły na książki.
i zagranicznego: "Jestem numerem cztery" - ma lepsze i gorsze momenty, ale nie jest źle.
Ciężko stwierdzić, czy lepsze, czy gorsze od serialu.
Na lepsze lub na gorsze.
@Link - bardzo "miły" zbiór opowiadań, jak to z opowiadaniami bywa: jedne lepsze, inne gorsze, ale było więcej plusów.
Książki o afrykańskich, meksykańskich czy karaibskich korzeniach są w sam raz, chociaż jak wszystko bywają lepsze i gorsze.
Jest gorsze?
Lepsze lub gorsze.
Każdy ma lepsze i gorsze dni, ale nie jest ciągle taki sam.
Ale wszystko ma lepsze i gorsze strony.
Lepsze niż "Testosteron", zdecydowanie gorsze niż "Lejdis".
Pisarze, nawet tak uznani jak King mają w swoim dorobku lepsze i gorsze pozycje...
Niektóre książki Kinga są lepsze, a inne gorsze.
A kolejnym stereotypem jest uważanie, tego co polskie za gorsze.
"Doctor Who" bardzo mnie męczył ostatnim sezonem, były odcinki gorsze i lepsze, momentami było widać cudowne zmiany w zachowaniu Doktora, ale niektóre...