Avatar @almos

@almos

155 obserwujących. 114 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 4 lat. Ostatnio tutaj 30 minut temu.
Napisz wiadomość
Obserwuj
155 obserwujących.
114 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 4 lat. Ostatnio tutaj 30 minut temu.
poniedziałek, 14 marca 2022

Wiersze na trudne czasy (4)

Wiersz o czasach, w których władcy świata ustalali strefy wpływów, bez pytania narodów jak chcą żyć a słowo 'samostanowienie' było pustym dźwiękiem. Obecny władca Kremla marzy o powrocie do takich czasów, ale to płonne nadzieje... 

 

Jacek Kaczmarski

 

JAŁTA

 

Jak nowa – rezydencja carów,
Służba swe obowiązki zna.
Precz wysiedlono stąd Tatarów,
Gdzie na świat wyrok zapaść ma.
Okna już widzą, słyszą ściany,
Jak kaszle nad cygarem Lew,
Jak skrzypi wózek popychany
Z kalekim Demokratą w tle.
Lecz nikt nie widzi i nie słyszy,
Co robi Góral w krymską noc,
Gdy gestem w wiernych towarzyszy
Wpaja swą legendarną moc.


Nie miejcie żalu do Stalina,
Nie on się za tym wszystkim krył;
Przecież to nie jest jego wina,
Że Roosevelt w Jałcie nie miał sił.
Gdy się triumwirat wspólnie brał
Za świata historyczne kształty –
Wiadomo, kto Cezara grał –
I tak rozumieć trzeba Jałtę.


W resztce cygara mdłym ogniku
Pływała Lwa Albionu twarz.
– Nie rozmawiajmy o Bałtyku,
Po co w Europie tyle państw?
Polacy? – Chodzi tylko o to,
Żeby gdzieś w końcu mogli żyć…
Z tą Polską zawsze są kłopoty –
Kaleka troszczy się i drży.
Lecz uspokaja ich gospodarz,
Pożółkły dłonią głaszcząc wąs:
– Mój kraj pomocną dłoń im poda,
Potem niech rządzą się jak chcą.


Nie miejcie żalu do Churchilla,
Nie on wszak za tym wszystkim stał;
Wszak po to tylko był triumwirat,
By Stalin dostał to, co chciał.
Komu zależy na pokoju,
Ten zawsze cofnie się przed gwałtem;
Wygra, kto się nie boi wojen –
I tak rozumieć trzeba Jałtę.


Ściana pałacu słuch napina,
Gdy do Kaleki mówi Lew:
– Ja wierzę w szczerość słów Stalina,
Dba chyba o radziecką krew.
I potakuje mu Kaleka,
Niezłomny demokracji stróż:
– Stalin to ktoś na miarę wieku,
Oto mąż stanu, oto wódz!
Bo sojusz wielkich to nie zmowa,
To przyszłość świata – wolność, ład!
Przy nim i słaby się uchowa,
I swoją część otrzyma – strat!


Nie miejcie żalu do Roosevelta,
Pomyślcie, ile musiał znieść!
Fajka, dym cygar i butelka,
Churchill, co miał sojusze gdzieś.
Wszakże radziły trzy imperia
Nad granicami, co zatarte;
W szczegółach zaś już siedział Beria –
I tak rozumieć trzeba Jałtę!

 

Więc delegacje odleciały,
Ucichł na Krymie carski gród.
Gdy na Zachodzie działa grzmiały,
Transporty ludzi szły na Wschód.
Świat wolny święcił potem tryumf,
Opustoszały nagle fronty;
W kwiatach już prezydenta grób,
A tam transporty i transporty.
Czerwony świt się z nocy budzi,
Z woli wyborców odszedł Churchill,
A tam transporty żywych ludzi,
A tam obozy długiej śmierci.


Nie miejcie więc do Trójcy żalu –
Wyrok historii za nią stał
Opracowany w każdym calu –
Każdy z nich chronił, co już miał.
Mógł mylić się zwiedziony chwilą –
Nie był Polakiem ani Bałtem…
Tylko ofiary się nie mylą –
I tak rozumieć trzeba Jałtę!

1984

Źródło: Jacek Kaczmarski: Między nami. Wiersze Zebrane. Prószyński i S-ka, 2017

× 20
Komentarze
@adam_miks
@adam_miks · ponad 2 lata temu
Aż ciarki przechodzą!
× 2

Archiwum

2024

2023

2022