Wiersz zainspirowany Claudią z "Wywiadu z wampirem".
jej włosy jak słońce – kosmyki zrobione ze światła
płoną niczym umierające gwiazdy
księżycowy pył jej agonii
pokrywa ziemię kawałkami spalonej duszy
Ty! kazałeś stworzyć mnie pośród gorączki
wprowadziłeś mnie w świat fortepianów i skrzypiec
całowałeś moje dłonie pośród rozkładu i śmierci
gnijąca nieśmiertelność - życzenie cierpienia, spełnienie przez ból
ty, mój blady stróżu
samolubny i dumny, marmurowy posąg naznaczony słodkim grzechem
wpisałeś moje imię w nicość wieczności
przeklętą królową w jedwabiu, infantkę smutnych sonetów
jej włosy płoną – świetliki pośród pędów bluszczu
jasne, jaśniejsze – buchają żarem palonych wspomnień
babie lato zmieniające się w proch
jesienne liście, lisie ogony, rdza na kołatce… krew