zakwitł w moim sercu; bezgłośnie
jak oset pośród róż
rozkoszując się czarnym słońcem mojej duszy
całowany przez kwaśne deszcze, pieszczony przez pustkę
wyrósł w mojej skórze; cicho
od szkarłatnej łzy do rubinowego jeziora
tworząc rozległy ocean
armia drapieżnych snów
głodne kohorty śmiercionośnych pragnień
mój własny legion krwi