moje koło kręci się w opuszczonym pokoju
zbierając kurz i kropelki nocy
tonie w dusznej ciemności
połykając dni, rodząc zmierzchy
moje koło kręci się na strychu
cherubiny ukrywają się w zardzewiałych szprychach
ich głosy nawiedzają godzinę wiedźm
ich skrzydła biją wraz z sercem samotności
moje anioły - opętane ćmy
zawsze bliżej księżyca
zawsze pragnące wypić gwiazdy
---
Nieuczesana myśl dotycząca mojego życia.