zostałam wmalowana w mroczny tryptyk
zaczarowaną wizję krwawiących pierwiosnków
pławiących się w blasku czarnych bogów
słyszę gałęzie uderzające w szybę - drapią szkło ukwieconymi szponami
podczas gdy wiatr nawiedza nagie pola; sieje wróżby
proroctwa burzy - powiew dzikich spódnic wiosny
miniaturowa apokalipsa
kiedy przebudzenie nadchodzi śmiejąc się i obnażając kły
a ja czekam, aż zima znów zmrozi moją duszę