Niebezpieczna propozycja

50 twarzy Czornyja ;)
Takie początkowe skojarzenie. Romans i erotyka przeplatają się ze sobą. Oprócz trzech przyjaciółek, stewardes, o bardzo różnych charakterach, mamy postać bogatego i tajemniczego Markiza. Książka jest pisana w formie przeplatających się opowieści dwóch narratorów: Stew (jedna ze stewardes) i Pilota. Mała nutka tajemniczości powoduje, że fabuła zaciekawia i czyta się dobrze. Być może autor chciał się sprawdzić w innych gatunkach i wyszło mu przeciętnie. Jednak wolę jak pisze o zbrodniarzach, kryminalistach, czy nazistach.

Markiz, Stew, Pilot i Konstancja to czwórka bohaterów połączonych mroczną tajemnicą. To właśnie oni spróbują zrozumieć i poznać prawdę o człowieku, a ta znając zawiłości serwowane nam wszystkim przez życie, z pewnością nie będzie banalna.

Maxa Czornyja najbardziej lubię w jego najlepszym moim zdaniem wydaniu, czyli tym mrocznym, przesiąkniętym ludzkim zepsuciem i makabrycznymi zbrodniami z niełatwymi wątkami kryminalnymi w tle. Nie znaczy to jednak, że nie sięgam po inne książki spod jego pióra. Czynię to regularnie, pozostając nadal jego wiernym fanem. Cenię sobie fakt, że Czornyj nie zamyka siebie samego w jednym gatunku, który zresztą przyniósł mu wielką sławę. Autor ten nie raz i nie dwa udowodnił już, że w innych gatunkach poczyna sobie naprawdę śmiało i czyni to naprawdę dobrze.

„Niebezpieczna propozycja” to książka, którą wielu czytelników określało mianem erotyka czy tez romansu, z czym ja osobiście zgodzić się nie mogę. Przedstawiona historia ma swoje tempo akcji, w której nie brakuje dynamicznych zwrotów, a wykreowani bohaterowie wywołują w głowie wiele odmiennych uczuć. Niestety pełno w niej chaosu, z którym przez dłuższy czas nie mogłem się oswoić. Kolejne wydarzenia i zachowania bohaterów nie budziły we mnie żadnych pozytywnych odczuć, a przeskoki czasowe nierzadko doprowadzały do frustracji.

Będąc całkowicie obiektywnym i szczerym, książki tej nie poleciłbym nikomu o podobnych gustach. Biorąc pod uwagę styl autora i jego dotychcza...

Gdy tylko zobaczyłam zapowiedź książki "Niebezpieczna propzycja" byłam zaintrygowana, okładka też mocno narzucająca myślenie, zasugerowała mi, że może to być jakiś thriller erotyczny.. Jak jest naprawdę? 🤔

Ta książka z erotykiem nie ma nic wspólnego, także jeśli nie lubicie tego wątku to nie musicie się obawiać.. trudno jest ją w zasadzie sklasyfikować, jest zdecydowanie wyjątkowa.. I teraz już to wiem, opowiada o śmierci..

Czworo ludzi: Stew, Pilot, Markiz i Konstancja, każde z nich inne, na innym etapie w życiu, a jednak.. a może jest coś co ich łączy?

Autor przedstawia historię z punktu widzenia tych osób, opowiada nam ich historię choć w dość pokręcony i oględny sposób w szczególności na początku lektury .. Trzeba mocno się skupić, żeby się nie pogubić.. aż w końcu czytelnik zaczyna rozumieć o co chodzi, i wtedy już nie może oderwać się od przewracania kolejnych stron. Z tą książką miałam tak, że z początku nie mogłam jej zrozumieć, wczuć się ale też jednocześnie czytanie szło mi szybko bo byłam ciekawa co Autor miał na myśli.. to było zdecydowanie niesamowite uczucie. Nie wiem czy kiedykolwiek czuliście podobnie?

To nie jest książka dla każdego, ja myślę, że niektórzy z Was albo ją pokochają albo nie.. to nie jest łatwa lektura, ale koniec końców Autor idealnie połączył wszystkie wątki.. a Pilot.. mimo wszystko mnie zaskoczył! 😳

Dodatkowo Konstancja i jej niezwykły dar... potrafi ona wyczyuć śmierć.. wpleciona intryga, kt...

„Niebezpieczna propozycja” to najnowsza książka autorstwa Maxa Czornyja. Tak jak pokochałam komisarza Eryka Deryło, polubiłam się z Lizą Langer i Orestem Rembertem czy nawet Honoriuszem Monem tak ta książka w żaden sposób do mnie nie przemawia. Lubię autora w takiej mocnej, mrocznej odsłonie jak w książkach wyżej wymienionych czy też w tych opartych na faktach, gdzie człowiek czuje dreszczyk emocji na skórze.

Zaczęło się nudno, ale mówię są stewardessy, jest pilot może być ciekawie. Nie było. Dalej było tak samo nudno i monotematycznie. Myślałam, że może w takim wypadku autor na zakończenie odpali jakąś bombę. Niestety nie wydarzyło się tam nic nadzwyczajnego. Miałam nadzieję, że kobieta, która wyczuwa zapach śmierci coś zmieni. Niestety i ona jak dla mnie zginęła gdzieś w tłumie. Także jak dla mnie było nudno i monotematycznie od początku do końca. Nawet sceny erotyczne nie wnosiły w tą książkę świeżości. Wprawdzie nie czytam erotyków na co dzień wiec nie jestem obeznana ze słownictwem jakie tam występuje, ale u Czornyja drażniło mnie używanie słowa "łono".

Jako ocenę chciałam dać 5, ale 5 oznaczone jest jako "przeciętna". Dla mnie ta książka jest słaba żeby nie powiedzieć nawet bardzo słaba. Jako "słaba" oznaczona jest 3 więc stąd właśnie moja ocena. Wymieniłam z kilkoma osobami spostrzeżenia co do tej książki i każda z tych osób miała bardzo podobne odczucia. Także zaskoczyła mnie ocena (7,8) na Lubimy Czytać.

Nie będę nikomu tej książki odr...

Pasażerowie proszeni na pokład "Niebezpiecznej propozycji" przeżyją niejedną podniebną, i nie tylko, przygodę.

Stewardesy: Konstancja jest nią dla seksu, Wera dla podróży, a ja dla hajsu. Nie dla tych marnych paru groszy pozyskanych z tej pracy, o nie. Ja moi drodzy mam plan. Plan nazywa się Michele Filippo di Sant’Angelo. Włoski markiz i milioner. Tylko jak zdobyć faceta, który może mieć wszystko?

O ile narracja pierwszoosobowa tajemniczej Stew wydała mi się dość intrygująca, o tyle druga perspektywa narracyjna, pewnego Pilota, zdała mi się dziwna, a nawet złowieszcza, naznaczona katastrofalną przepowiednią, kładła się ponurym cieniem na jego życiu. Początkowo poza wykonywanym zawodem, nic zdaje się obu perspektyw łączyć, po pewnym czasie pojawiają się jednak pewne punkty styczne, by finalnie zafundować nam prawdziwe oszołomienie. Utrzymanie uwagi wychodzi autorowi po mistrzowsku, dozując nam pewne fakty, tak manewruje tekstem byśmy wciąż byli głodni kolejnych słów.

Zawsze podkreślałam, że jeśli chodzi o twórczość Maxa Czornyja, to zdecydowanie wolę thrillery w jego wykonaniu - nieoczywiste, zaskakujące fabularnie, mocne i absolutnie nieprzewidywalne. Takim też okazała się "Niebezpieczna propozycja".

✨ Współpraca reklamowa z @filiamrocznastrona ✨

Już dzisiaj swoją premierę ma najnowsza książka @maxczornyj "Niebezpieczna Propozycja". Sięgnęłam po nią, bo zaciekawiła mnie okładka i gatunek, który wybrał autor. Dużo się nasłuchałam o twórczości autora i byłam nawet przygotowana, że trafią się jakieś mocniejsze opisy.
Było to moje drugie spotkanie z twórczością autora. Pierwszy był "Moralista", którego słuchałam w formie audiobooka i uważam go za średniaka. Jak było w tym przypadku?

Moje uczucia w trakcie czytania tej książki były bardzo mieszane. Nie wiedziałam czego tak naprawdę się spodziewać po tej książce, teoretycznie książka miała podchodzić pod erotyk, ale poszło to raczej w innym kierunku. Było kilka scen seksu, ale bez szału. Można stwierdzić, że "Niebezpieczna Propozycja" to bardziej taki romans o życiu i śmierci. Bardzo ciężko było mi się wkręcić w tą historię 🥴 Jedynie Konstancja jedna z bohaterek była bardzo wyraźną postacią, i bez nie byłoby nudno. Zakończenie też mnie jakoś nie powaliło 😅

Książka nie do końca trafiła w moje gusta, ale być może wam bardziej się spodoba. Momentami daje też do myślenia.

Macie ją w planach? Dajcie znać! A może już jesteście po lekturze?

To było moje pierwsze spotkanie z piórem autora. Szczerze się przyznam, że sięgnęłam po książkę, bo tytuł i okładka mnie przyciągnęła. Kompletnie nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać po lekturze. I poznałam czterech bohaterów. Konstancja, która bardzo mnie zainteresowała. Wyczuwała w ludziach zapach śmierci, który nigdy jej nie zawiódł.
Ciekawy temat i spodobał mi się.
Staw, Markiz i Pilot.
Wszystkie cztery historie niby inne, a jednak ważne.

Na początku książki nie mogłam się wkręcić w historie, czytałam opisy, które zawiera początek i zaczynało mi się czytanie dłużyć. Lecz im dalej, tym lepiej, bo pojawiło się coraz więcej rozdziałów i wątków. Pomimo że pojawiały się momenty nudy, były też momenty, gdzie z ciekawością czytałam książkę. Ciężko jest mi stwierdzić czy mi się książka podobała. Chyba Sięgając po nią, oczekiwałam czegoś innego, ale pomimo wszystko spędziłam z nią przyjemny wieczór. W książce znajduje się podzielenie na bohaterów tekst więc nie da się zgubić w tym co się czyta. Seks również się pojawia tak jak i uczucia. Emocje, mimo że nie dużo to się pojawiają, a to jest najważniejsze podczas czytania.