I żeby nie było - ja dużo siedzę przy komputerze, ale to jest na zasadzie takiej, że właściwie czytam książkę, a na forum od czasu do czasu zajrzę, to...
Myślę, że taka osoba na pewno musi pokazać swoim czytelnikom, że będzie z nimi przez długi czas i nie zostawi bloga, bo czytanie się mu znudzi (a osob...
Nie czytałam książek pani Meyer - z zasady nie tykam książek kiepsko ocenianych.
Czytałem tylko kilka książek, które rzeczywiście są naprawdę godne polecenia a "Zielona mila" Stephena Kinga jest jedną z nich.
Książka na pewno będzie ciekawa "Synonim Zła.
Też czytałem i plusowałem wszystkie opinie znajomych na LC, często na zasadzie wzajemności, jednak wraz ze wzrostem liczby znajomych zajmowało mi to c...
Ostatnio oglądałam program, w którym pewna autorka książek dla dzieci wypowiadała się właśnie odnośnie zachęcania brzdąców do czytania.
W zasadzie wcale nie przed, a na pewno nie tuż przed, bynajmniej.
Pewnie myślą sobie, że to takie wczasy pod gruszą.
@Zuzia - aktualnie czytam "Jedyną" Kiery Cass.
W pewnym momencie słowo 'ojciec' też pojawiało się zbyt często.
No pewnie, to jest argument w postaci "jak go nie mogę pokonać, to go spróbuję przekonać, że z niego głupek jest".
Od razu zastrzegam, że żadnego mashupa nie czytałam, więc pewnie nie powinnam się wypowiadać.
Ale coraz mniej, bo zdecydowanie (pomijam tu czynnik oczywisty - czytaj ludzi i tzw,. fajność, no i oczywiście moich ulubionych adminów - cholera, sam...
Nie wyobrażam sobie życia bez czytania!
Zaraz po zakończeniu czytania stworzyłam wiersz.
Poeci nie mają czasu pisać sonetów, a czytelnicy nie mają czasu ich czytać.
Na pewno nie moje.
Wiem, to pewnie kwestia hurtowego transferu.
Ale żebym czytając książkę mogła sie odprężyć, spokojnie wejść w inną rzeczywistośc i pewnie na chwilę oderwać się od tego co codzienne...
W zasadzie nie dałem się formalnie, ale zrozumiałem, że w Internecie trzeba 'mieć kompetencje do konfrontacji'.
Najlepiej podczas czytania czy w wolnej chwili wypisywać sobie plusy i minusy książki (misha) 2.
Na wstępie chciałbym Was zapewnić że czytam wszystkie wypowiedzi które tutaj piszecie i bardzo doceniam wasze pomysły i zaangażowanie.
Pokolenie jakie się nią zachwycało dawno zajęło się czymś bardziej praktycznym niż czytanie książek.
Jest ona w pewnym wieku dość typowa, napierw się wyrywamy z domu, przekreślamy wszystko, czego dokonali nasi rodzice, a potem wracamy w rodzinne stron...
Na samym początku była to chęć wyrzucenia z siebie pewnych wniosków dotyczących metafizyki, filozofii czy własnego światopoglądu.
Podczas pisania wypada też trzymać się pewnych ram i tu nie zgodzę się z Tobą, @Johnsonie, że nie ma ściśle określonych zasad.
Pewnie to wszystko po trochę.
Myślę też, że magiczną siłę ma słowo, rozmowa i próba wsłuchania się w to, co nastolatek ma do przekazania, bo za fasadą buntu kryje się ogromna chęć ...
Tylko czasami siadała z córką i czytała.