Czas śmierci

Choć autor długo nie był pewien, czy ta książka będzie odrębną powieścią, czy początkiem cyklu, to po jej skończeniu jestem przekonana, że nie może historii tak zostawić. Tego się nie robi czytelnikowi...
Początkowo myślałam, że "Czas śmierci" należeć będzie do tych łagodniejszych, które stworzył autor. Dosyć długo trwało, zanim książka nabrała tempa, nie było zawrotnych plot twistów, wręcz nużyła. W dalszej części nastąpił przełom, który sprawił, że bohaterowie odkrywali coraz to bardziej makabryczne odkrycia. Momentami było wręcz ohydnie.
Książka dobra, ale w dorobku autora znalazły się powieści, które bardziej mi się podobały. Tu śledztwo kryminalne, prowadzone przez brata Hektora i komisarz Sarę Adam, było poszlakowo-przypadkowe. Niekoniecznie było ciągiem logicznych zdarzeń, nie wynikało z dedukcji.

Autor zaserwował kolejną powieść o istocie czystego Zła, będącego, jak sam Czornyj przyznaje w Posłowiu, jego idée fixe, którą nieustannie poddaje mentalnej obróbce, a wyniki tych analiz zamienia w kolejne powieści. Tak oto czytelnik otrzymuje karty powieści pełne mrocznych dewiacji, szatańskich podszeptów, okrucieństwa i wynaturzonych instynktów.

„Czas śmierci” jest początkiem nowego cyklu, w którym antyklerykalna komisarz Sara Adam (nie mógł Pan wymyślić jakieś innego nazwiska?) i świętoszkowaty zakonnik-wizjoner tropią kolejne przejawy Zła. Autor zręcznie połączył religię z polityką i sztuką, w efekcie czego powstała diabelnie mordercza intryga. Wprawdzie odniosłam wrażenie, że całe śledztwo Adam i Hektora opiera się bardziej na domysłach, filozoficznych dywagacjach i mentalnych olśnieniach, a zagadka rozwiązana jest tak bardziej dzięki pomocy Opatrzności i wstawiennictwu wszystkich świętych, ale ponieważ jest to pierwsza część cyklu i historia nie jest skończona, to mam nadzieję, że w następnych tomach działania tego nietypowego duetu będą podyktowane bardziej racjonalnymi przesłankami.

Czy ta seria w moim prywatnym rankingu zdetronizuje niepodzielnie panującego Eryka Deryłę? Jeszcze nie wiem, ale moja początkowa niechęć do zakonnika w trakcie lektury ustępowała rodzącej się sympatii, więc to dobry z...

Jedna z nielicznych książek, gdzie główny bohater, pani komisarz Adam, nie wzbudził mojej sympatii, wręcz przeciwnie. Drugi z bohaterów, brat Hektor owszem, okazał się sympatyczniejszy, mimo początkowo nieco sadystycznych metod.

Książkę cechuje typowy dla autora naturalizm w oddawaniu obrazów zbrodni i denatów Przyjemny język oraz realistycznie opisane postacie i wydarzenia sprawiają, że książka wciąga. Zakończenie dość zaskakujące, jednak pewnych aspektów można się domyśleć.

I znowu, jak to u Maxa Czornyja, krwawo, brutalnie i wciągająco. Niezwykle mocny kryminał, z realistycznymi opisami zbrodni, co jest znakiem rozpoznawczym autora. Tego się spodziewałam. Do tego nieprzewidywalnie i zaskakująco.

,, Jego rytuał nie ograniczał się do zabójstwa. Ogoloną, pozbawioną zębów oraz kawałka mózgu głowę ofiary wysyłał w ogromnym słoju jej najbliższej rodzinie".

Pierwszą rzeczą, która rzuciła mi się w oczy i nie ważne, że ta sytuacja mogła być wymysłem autora, bo równie dobrze w innych okolicznościach ludzie myślą podobnie. Chodzi mi o sytuację z dziewczyną i nowo kupionym szlafrokiem, gdzie gdyby nie on, to ona by się nie powiesiła. Nikt nie widzi tego, że mogła mieć takie myśli i plany, że chciała sobie odebrać życie, więc widząc nową rzecz tudzież wytrzymałą, użyła właśnie tego. Bo to nie rzeczy sprawiają, że ktoś się zachowuje tak a nie inaczej, tylko sami ludzie, którzy coś planują i z przypadku biorą tą rzecz, bo akurat jest pod ręką i nie muszą szukać czegoś innego. Także sam fakt i tak się dokona, bo tego chcą, to jest ich priorytetem. Pamiętajcie, że to mu kreujemy swoją rzeczywistość, a nie ona nas. Długo mi zajęło bym to pojęła.
Wracając do książki, całość historii jest dosyć niepokojąca. Lekkie poddenerwowanie towarzyszy przy lekturze, bo rzeczy, które są w niej przedstawione pojawiają się nagle. Mamy poszukiwanie mordercy, który nie tylko beszta zwłoki, ale tym samym męczy ich rodziny psychicznie. Wywołuje w nich jakby wielką depresję, mszcząc się w ten sposób również na nich. Pytanie tylko brzmi dlaczego? Jest tutaj też taki zamęt, bo nie wiadomo, czy stary zabójca powrócił czy grasuje nowy, lecz z podobnym postępowaniem. Sprawa jest dziwna, bo do...

"Czas Śmierci" to hipnotyzujący kryminał, który zgrabnie łączy grzechy kościoła, seryjne morderstwa oraz sztukę artystycznego profilowania. Autor, Max Czornyj, zgrabnie prowadzi czytelnika przez intrygującą fabułę, która trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony.

Książka otwiera się odważnym zadaniem powierzenia bratu Hektorowi misji przekonania pewnego księdza do rezygnacji z kapłaństwa i wyznania mrocznego sekretu. To wyzwanie jest tylko wstępem do zawiłej sieci tajemnic, które autor snuje przez całą powieść. Max Czornyj zręcznie balansuje między wątkami religijnymi a kryminalnymi, tworząc misterną układankę, w której każda część pasuje idealnie do reszty.

Jednym z najmocniejszych punktów tej książki jest wyjątkowy charakter bohaterów. Brat Hektor, który podejmuje delikatną, ale jednocześnie trudną misję, oraz komisarz Sara Adam, prowadząca śledztwo w sprawie tajemniczego samobójstwa nastolatki, są postaciami z krwi i kości. Ich głęboko skrywane tajemnice dodają smaczku fabule i sprawiają, że czytelnik chętnie śledzi ich losy.

Jednak prawdziwym majstersztykiem jest umiejętność autora do ukazania, że każdy może być mordercą, a wszystko zależy od perspektywy i okoliczności. Czornyj nie boi się poruszać trudnych tematów, a jednocześnie trzyma czytelnika w nieustającym napięciu.

Podsumowując, "Czas Śmierci" to świetnie skonstruowany kryminał, który zaskakuje, porusza i wciąga od pierwszych stron. Max Czornyj udowadnia, że ma nie...

Są takie książki, które nas zaskakują do tego stopnia, że nie wiemy co myśleć. Taka właśnie jest najnowsza książka od @maxczornyj pt. "Czas śmierci". Czułam, że będzie dobra ale nie spodziewałam się, że aż tak...

Zakonnik Hektor ma namówić pewnego księdza by ten zrezygnował ze sutanny. Podejrzewa, że dopuścił się złamania ślubów czystości przez co pewna nastolatka popełniła samobójstwo. Okazuje się, że ta sprawa jest dużo bardziej skomplikowana niż mogłoby się wydawać... Komisarz Sara Adam próbuje rozwiązać tę sprawę. Dodatkowo zastanawia się, dlaczego jubileuszowy morderca, który co roku zabijał, nagle milczy? To wszystko nie trzyma się kupy. Pani komisarz i zakonnik Hektor mimo początkowej niechęci do siebie, zaczynają współpracować. Czy uda im się rozwiązać te sprawy?

✨

Premiera tej książki jest już w najbliższą środę czyli 24 stycznia. Będę ją polecała każdemu. W tej historii jest absolutnie wszystko. Jest pełno zła, które wypełza niczym glizdy z ziemi po deszczu. Nie można ufać nikomu. Nie wiesz, czego się spodziewać. Każdy ma coś za uszami, każdy ma jakiś sekret. Przyznam, że mocno zaskoczyła mnie ta książka. Nie spodziewałam się tak dynamicznej akcji i tylu zaskoczeń.

Kiedy myślałam, że podejrzewam właściwą osobę to po chwili okazywało się, że byłam w błędzie. Kilkukrotnie myliłam się w taki właśnie sposób. Koniec końców okazało się, że nie byłam nawet blisko. Je...

Zbliża się czas, w którym co roku atakuje Jubileuszowy Morderca, dlatego Komisarz Sara Adam pozostaje czujna. Ta sprawa jest dla niej naprawdę ważna, tym razem musi być o krok przed nim, musi go dorwać. Jednak to nie jedyna sprawa, którą ma się zająć. Ginie nastolatka, na dodatek dowody wskazują, że została wykorzystana i to wcale nie w delikatny sposób. Czy zabójca się odnajdzie?
Przed bratem Hektorem pewne zadanie, zlecone przez ważną osobę w hierarchii kościoła. Jeden z duchownych zrobił coś, czego nie powinien się dopuścić. Przełożeni chcą, aby pomógł mu zrozumieć, że jego czas jako kapłan dobiegł końca. Ma zrobić wszystko, aby zrezygnował. Czy da radę?
W pewnym momencie drogi pani komisarz i brata Hektora się krzyżują i niestety nie będzie to czas spędzony miło przy kawce. Co takiego się stanie? Jak potoczy się śledztwo? Czy brat Hektor spełni swoje zadanie?

Przyznam szczerze, że jest to moje pierwsze spotkanie i jak wiecie, zazwyczaj sięgam po inne książki. Jakie mam wrażenia po przeczytaniu? Bardzo pozytywne i powiem tyle, że na pewno nadrobię wszystkie wcześniejsze pozycje autora.
W książce znalazłam historię, która zdecydowanie mi się spodobała. Według mnie jest mroczna, pełna zagadek, niebezpieczeństwa. Autor dosłownie wodził mnie za nos, kiedy już byłam pewna, kto za wszystko odpowiada, okazywało się, że byłam w dużym błędzie. Akcja sprawnie poprowadzona, pełna zwrotów. Książkę czytało się szybko, a podczas czytania towarzyszyły mi emocje....

Sara Adam to komisarz, która prowadzi sprawę seryjnego mordercy nazywanego Jubileuszowym. Co roku policja znajduje ciało ... I przez blisko 10 lat nie mogą namierzyć sprawcy, zbliża się czas gdy morderca znów powinien zostawić brutalny prezent... Jednak tego nie robi... Czemu? Tego nie wie nikt.. Jednak policja ponownie ma dużo pracy.. Sara na nudę nie może narzekać..

Brat Hektor oddany kościołowi zostaje poproszony o wykonanie pewnej duchowej sprawy, jednak wszystko musi pozostać tajne, a powody i sposób działania mocno szokują!

Losy Sary i brata Hektora zostaną połączone i to w dość dziwaczny i zawiły sposób... Ta znajomość zyskuje z każdą chwilą i zmienia się jak w kalejdoskopie. Początkowo bardzo nie lubiłam Hektora, by podczas lektury zmienić swoje odczucia! Komisarz Sara od razu przypadła mi do gustu!

To mroczna, zawiła, tajemnicza i brutalna historia. Autor ujawnia mroczne sekrety bohaterów, ale też przedstawia makabryczne obrazy. Ta historia wciąga jak gęsty las z którego nie tak łatwo się wydostać! Oj.. ja czuję, że to będzie naprawdę udana seria! Bardzo mocno czekam na kolejny tom!

Szalenie Wam polecam ❤️

Kiedy widzę zapowiedź o na dodatek jest to nowa seria od @maxczornyj to czekam na nią z wielkim utęsknieniem. Bo wiem, że podczas czytania krew będzie szybciej krążyć w moich żyłach.

Feministka, komisarz Sara Adam, prowadzi sprawę Jubileuszowego mordercy. Wielkimi krokami zbliża się dzień, w którym ów morderca składa coroczną ofiarę. Jednocześnie komisarz dostaje sprawę zagadkowego zabójstwa nastolatki, które prowadzi do księdza. W tej sprawie prosi o pomoc artystę Manuela, który wykonuje niezwykłe profile przestępców. W tej samej sprawie kościelni dygnitarze powierzają misję bratu Hektorowi, ma on przekonać duchownego aby zrezygnował z kapłaństwa.

Losy tej trójki połączy przerażająca zbrodnia. Skrywane głęboko pod skórą tajemnice wypłyną na wierzch.

#czasśmierci to jeden z najbardziej fascynujących, mocnych thriller ów jaki czytałam. Powieść nie pozwala ani na chwilę wytchnienia, dynamiczna akcja gna. Niepowtarzalność to atut jakim może popisać się ta lektura. Klimat książki jest niesamowity. Zaplanowane morderstwa są dokładne i metodyczne.

@maxczornyj słynie ze swoich krwawych i przerażających książek i za to kochają go czytelnicy. Nie boi się poruszać tematów tabu. Umiejętnie buduje klimat swojego dzieła. Narastajaca atmosfera zagrożenia jest lepka i ciężko się od niej oderwać. Kiedy czytelnik myśli, że rozwiązał zagadkę, nagły zwrot akcji zaburza całkowicie postawioną tezę...

Brat Hektor otrzymuje od swoich kościelnych zwierzchników misję, aby przekonać jednego z księży do zrezygnowania z kapłaństwa oraz wyznania mrocznego sekretu. Tymczasem składający swoją coroczną ofiarę Jubileuszowy Morderca powinien znowu zaatakować. Jednocześnie dociekliwa pani komisarz Sara Adam prowadzi sprawę tajemniczego samobójstwa nastolatki i prosi w tej sprawie o pomoc Manuela- ekscentrycznego artystę wykonującego zadziwiające profile przestępców. Losy ich wszystkich połączy przerażająca zbrodnia…

„Czas śmierci” autorstwa Maxa Czornyja to powiew świeżości w twórczości autora, która zdawała się już być od jakiegoś czasu bardzo schematyczna. Książka jest pierwszym tomem cyklu z Bratem Hektrem i Sarą Adam w roli głównej, a sam już tytuł sugeruje, że i tym razem będzie z pewnością krwawo, brutalnie i mrocznie. I w rzeczy samej tak właśnie jest- stworzona przez Czornyja fabuła od samego początku nosi znamiona tajemniczej opowieści mieniącej się w odcieniami czerni przyprawionej sporej ilością krwistej czerwieni.

Stworzenie duetu z tak specyficznych jednostek, jakimi są Sara Adam i brat Hektor wymagało od Czornyja niemało sprytu, ale zabieg ten udał się bardzo dobrze, stanowiąc o kolejnej wartości dodanej całej historii, którą śledzi się z ciekawością. Pierwszym tom okazał się na tyle obiecującym początkiem czegoś nowego, że sięgnięcie po kolejne staje się w tym momencie już obowiązkiem. Czekam na więcej Sary i Hektora…

Współpraca z wydawnic...

"Każdy jest mordercą. (...) Wszystko zależy od perspektywy i okoliczności".

Max Czornyj w mistrzowskiej formie powrócił w moim czytelniczym zestawieniu z nową serią kryminalną z niecodziennym duetem w rolach głównych: komisarz Sarą Adam i bratem zakonnym Hektorem.

Cóż to za dziwny duet, pomyślałem, gdy przeczytałem zapowiedź książki. Zaintrygował mnie stąd pojawiła się u mnie ta książka. Przy okazji dziękuję Wydawnictwu Filia Mroczna Strona za współpracę.

Otrzymałem, jak to bywa u autora, mocną, pełną krwistych opisów powieść kryminalną, która stała się przyczynkiem do "rozebrania na czynniki pierwsze" ludzkiej psychiki. A wszystko to z układami kościoła i polityki w tle.

Akcja książki rozkręca się od pierwszych stron. Miałem tutaj wydarzenia dziejące się w teraźniejszości, ale autor przenosił mnie kilka razy do przyszłości, niedalekiej ale jednak. Podobał mi się ten zabieg, gdyż wyjaśniał pewne wątki fabuły niezrozumiałe dla mnie w teraźniejszości.

W trakcie lektury książki "Czas śmierci" autor pewne wątki zamykał, by nagle otworzyć nowe. Zwroty akcji zaciekawiały przez co nie miałem momentów znużenia podczas czytania. To co jest tutaj ogromnym walorem to fakt, iż poznawałem tę opowieść z kilku perspektyw, co było dla mnie pomocne w zrozumieniu tego wszystkiego co działo się wokół mnie, gdyż miałem poczucie, jakbym brał udział w "jakimś teatrze absurdów" osnuty mgiełką snu lub szaleństwa.

Bezgranicznie wsiąkłem w tę ...

Każdy jest mordercą, wszystko zależy od perspektywy i okoliczności.

Zgadzacie się z tym?

Już sama okładka, jej tytuł i tekst może mrozić krew z żyłach, a gdy tylko zacznie się czytać, doświadcza się jeszcze większej ilości emocji.

Czas Śmierci to bardzo zagadkowy tytuł, wręcz filozoficzny. Bo jaki jest czas śmierci? Wszystko ma swój czas i na każdego kiedyś przyjdzie pora. Może szybciej niż mieliśmy.

Szczególnie gdy w grę wchodzi seryjny morderca. A ten tytuł jest niezwykły, bo jest to tak zwany Jubileuszowy Morderca, który zabija raz w roku, zawsze w ten sam dzień. Okrył się już sławą, jednak policja nadal nie może go złamać.

Komisarz Sara ma pełne ręce roboty, tym bardziej, że zajmuje się także zagubieniem nastolatki, wraz z pomocą pewnego artysty, który ma sporządzać profile przestępców.

Jakby tego było mało dochodzą także kościoła i księży. Te wszystkie wątki bardzo precyzyjnie i trafię się przenikają tworząc spójną całość. Tajemnice, zagadki, sekrety, mroczne zdarzenia, policyjne śledztwo, morderstwo. Mamy tutaj cały pakiet, gwarantujący ciekawą książkę.

„Czas śmierci” Maxa Czornyja to lektura, która budzi we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony zaskakuje ona intrygującą fabułą, a autor umiejętnie układa elementy opowieści, czyniąc trudnym domyślenie się, o co tak naprawdę chodzi i kto za tym wszystkim stoi. To mocny atut książki, który zasługuje na pochwałę. Jednak z drugiej strony nie skradła ona mojego serca.

Kolejnym pozytywnym elementem są bohaterowie, zwłaszcza nietuzinkowy duet głównych postaci - Zakonnika i Komisarz Sary Adam. Choć nie udało mi się do końca polubić z Sarą Adam, muszę przyznać, że wnosi ona wiele do fabuły. Dodatkowo, ekscentryczny Manuel, artysta współpracujący z Sarą, stanowi ciekawe uzupełnienie składu postaci. Razem tworzą zgraną grupę, która nadaje opowieści dodatkowy wymiar, łącząc w sobie zarówno emocje, jak i głębokie refleksje nad ludzkim charakterem.

Niestety, nierównomierność w tempie akcji stanowi istotną wadę. Początek powieści wciąga, jednak akcja później nieco zwalnia, przez co trudno było utrzymać moją uwagę. Dopiero pod koniec fabuła nabiera tempa, nie pozwalając oderwać się od lektury. Końcówka - zdecydowanie na plus! Dzieje się dużo, jest zaskakująco i zdecydowanie chcę więcej!

Mimo pewnych mankamentów, „Czas śmierci” to książka, która potrafi zaintrygować i dostarczyć emocji. Zdecydowanie warto dać jej szansę, zwłaszcza jeśli czytelnik ceni niespodziewane zwroty akcji oraz interesujące postaci.