Avatar @adam_miks

adam miks

@adam_miks
44 obserwujących. 86 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 5 lat. Ostatnio tutaj około 6 godzin temu.
czytaczkiadama
Napisz wiadomość
Obserwuj
44 obserwujących.
86 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 5 lat. Ostatnio tutaj około 6 godzin temu.
wtorek, 6 października 2020

Pokój czyli obrazy poetyckie

W centralnym miejscu biurka stoi laptop. Przyokienne okno na świat. Okno z kaloryferem jest po prawej sekretarzyka. Z lewej strony kącik wiedzy styka się z częścią sypialną pokoju. Tapczan. Nad nim obraz „Kołymyjka” Teodora Alexandrowicza. Czołowy reprezentant Młodej Polski w malarstwie przedstawia chłopski taniec. Przed snem widzę owo zamieszanie, zmieszanie nóg, gdy sam mam wyprostowane giczoły. Najwidoczniej w łóżku nie wypada przebierać szczudłami. Chociaż pamiętam że pan magister wychowania sanatoryjnego zasugerował pewnej pacjentce ćwiczenia rozruchowe stosowane właśnie w intymnej sytuacji, pod kołderką. Pani zrozumiała opacznie, chociaż rehabilitant nie chciał wywołać w niej żadnych skojarzeń. Po prostu: ćwicz, kobito ile sił … w nogach.
Oprócz Alexandrowicza nad mym łóżkiem wiszą „brązy” dziadka, po którym noszę nazwisko. Płaskorzeźba pokazująca Zamek Królewski w Warszawie. Kopia znanego obrazu z Częstochowy. Relief Matki Jezusa pokazujący kobietę z profilu. Obok, jakby osobno, z dystansem, dwa świetliki czyli kinkiet dwuzarówkowy. Włączam go, gdy chcę poczytać w łóżku. Niekoniecznie przed snem. Łózko sąsiaduje z szafą dwudrzwiową, szafą z jednego wierszy zamieszczonego w tomiku wierszy „Z krajobrazów poety”.
Szafa z prawej strony zasłania przełącznik elektryczny zamontowany na wyjściowej ścianie. Mówię o tej ścianie „wyjściowa”, ponieważ osadzone są na niej drzwi. Z przełącznika nie korzystam; na biurku stoi lampka nocna. Pomocna jest w czasie pracy na laptopie. Krąg blasku świetlików dwuzarówkowych nie sięga laptopa. Zresztą biurko – czy już mówiłem?, stoi przy oknie, na przeciwko drzwi. Połączenie dwóch strumieni światła i powietrza.
Gdy o siódmej rano budzę się – zapisałem ów moment w wierszu „Wstaję, 7 rano”, mam nad sobą wyżej wymienione „brązy”, a vis a vis regał z książkami. Zajmuje całą ścianę. Wydaję mi się że zasłania kontakt oraz przemiany czasu widoczne na ścianie. Tempus currit de est, in labe exspectat. Plamę nie tylko regał maskuje. Prawdziwymi kotarami dla wyżej wymienionych bibelotów ściennych są zamyślenia wynikające z czytania. Gdy analiza rozwija się w zwojach mózgu, kłębi się, szaleje, kto będzie zastanawiać się, co kryje się za regałem pełnym książek?
A że zbiór lektur nader spory ( czyli biblioteczka domowa), jednocześnie cytatów, przeżyć, kontemplacji mam spory nadmiar. Tak, nadmiar. Bo tylko niektóre z nich wykorzystałem w wierszach lub felietonach czy opowiadaniach. Nie jestem osamotniony. Janusz Kondratowicz, autor tekstów piosenek, wyznał, że przeczytał tysiące książek, aby napisać setki piosenek.
Zdarza się niejednokrotnie że przed porannym rytuałem ubikacja – łazienka rzucę oko na ten czy ów tekst. Traktuję ten moment jak inni czas z dobrą kawą. Aby obudzić się. Wytrzeźwieć po nocnym śnie. To, że wchodzę w inny wymiar świata niż ten za oknem – zostawmy na boku. W moim życiu fikcja splata się z rzeczywistością nie tylko przy czytaniu powieści. To jednak temat na osobny felietonik. Lepiej spójrzmy pod nogi.
Pod nogami ( nie tylko o siódmej rano) rozpościera się dywan. Dywan ten gra niepodzielną rolę w tym samym wierszu ( przypadek?) w którym zapoznajemy się z szafą. Od rysunku dywanu wyszedłem pisząc ów wiersz. Mówimy cały czas o wierszu „Krajobrazy Człowieka II”.
Vis a vis dywanu czyli żyrandol to ostatni przedmiot z bogactwa mego pokoju. To, że go nie używam w 2020 roku, nie oznacza że cały czas wisiał bezużyteczny. Cały czas znaczy od 1974. Tyle lat mieszkam w tym pokoju, w Warszawie, na osiedlu Stegny.
I aż dziw że tylko jeden wiersz poświęciłem tym swoim m kwadratowym. Prawdopodobnie chodzi tutaj o małomówność. Znajomi mówią, że niezbyt lubię opowiadać bezpośrednio o sobie i miejscach, które uważam za własne.
To niech przemówi do Czytelnika wzmiankowany wiersz. Opublikowany jest on w tomiku „Z krajobrazów poety”, wydanym w Warszawskiej Firmie Wydawniczej w roku 2018. Zawarłem w nim pełen kosz zastanowień, przemyśleń. Może warto zapoznać się z całością?

https://wfw.com.pl/ksiazki/z-krajobrazow-poety/


księgozbiór Adama Miks w 2020 roku





KRAJOBRAZY CZŁOWIEKA II ( fragment)

1.

Człowiek

Pokój w którym przebywał podobny był do właściciela
nie brak łóżka
szafa również odpowiednio wypełniona
lecz przecież szkice niektórych obrazów książki należą do
półek i stołu przez duże okna słońce nad ogrodem
(furtka otwarta na uśmiech i prośbę
droga tak prosta)

2.

Furtka
Tutaj czekałem mówię
wstąp i nadal przeobrażaj moje krajobrazy
przedziera się serce wytwarza się bliskość
miły mój
Bracie miły



× 1
Komentarze

Archiwum

2023

© 2007 - 2024 nakanapie.pl