księżycowe mary i kryształowe pająki
krwawe winorośle i kościane drzewa
po cichu daję wam życie
gdy czarne niebo kąpie sie w bieli
a moje powieki tańczą na zapałkach
szkieletowe koty i podwodne ptaki
potomkowie bladego Syzyfa
dźwigającego lepkie, blade godziny
Kontekst. Cierpię na bezsenność, a wtedy... dziwne rzeczy wymyślam, oj dziwne...
Moja obsesja, która wciąż rośnie w siłę, po dwudziestu latach.
My Dying Bride nigdy nie zawodzi.
znalazłam cię między kratami
żelazo paliło twoją magiczną skórę
twoje oczy niczym studnie żalu
młody i stary; pełen nadziei i zrezygnowany
znalazłam cię spragnionego ciepła i bezpieczeństwa
zagubionego wśród ponurych ścian
twoje oczy zamknięte na świat i otwarte - widzące poprzez sny
twoje serce krwawiące odrzuceniem
zobaczyłam w tobie płonące gwiazdy i jasne księżyce
kiedy twoje czoło dotknęło mojego
i oboje wyszeptaliśmy,
„ten jest mój”
- wiersz dla mojego piecha <3 -
zostałam wmalowana w mroczny tryptyk
zaczarowaną wizję krwawiących pierwiosnków
pławiących się w blasku czarnych bogów
słyszę gałęzie uderzające w szybę - drapią szkło ukwieconymi szponami
podczas gdy wiatr nawiedza nagie pola; sieje wróżby
proroctwa burzy - powiew dzikich spódnic wiosny
miniaturowa apokalipsa
kiedy przebudzenie nadchodzi śmiejąc się i obnażając kły
a ja czekam, aż zima znów zmrozi moją duszę
powiedziałam ci, że nie jestem z ciała i kości
ale z gwiezdnego pyłu i krwi drzew
powiedziałam ci, że nie jestem z tego świata
ale z księżycowych mórz i słonecznych rozbłysków
powiedziałam ci, że nie czerpię z miejskiego mroku
ale z leśnych zakątków i czarnych jezior
powiedziałam ci, że nie jestem człowiekiem
ale twoja dusza wypiła deszcz moich snów -
błędnych ogników wiodących na manowce
i kręgów w samym sercu puszczy
- by roztrzaskać się na miliony kryształowych odłamków
każdy wbity w moje serce, sączący gniew i światło dnia -
w miejsce mojej nocy
w miejsce moich cieni
- póki morza nie wyschną
Nie mogę wciąż dodać wklejki i pochwalić się moim książkowym blogiem na profilu. Więc zapraszam we wpisie na blogu :D
Mam nadzieję dobrze się bawić i sprawić, że dobrze będziecie się bawić i wy :)
Jeden z moich ukochanych zespołów. Piękne głosy i unikalne aranżacje <3
Jestem królową strzaskanych dusz
ociekającą światłem i jego brakiem
karmię się kośćmi dnia i blaskiem mrocznych czasów
Jestem cesarzową smutnych przypływów
obmywających mnie szkarłatnymi wodami
piętrzące się fale - niczym pęczniejąca noc
Jestem boginią czerwonej gwiazdy
moja krew skażona czarną nicością
moje palce splamione rozbitą nadzieją
Ubieram w słowa moją wstrętną depresję...
oto nadchodzi
powoli
czołga się przez czarne pola
ciągnie przez mgłę i popiół
otwiera swoją paszczę
szeroko
ostre białe zęby lśnią
języki mielą fałszywe słowa
gnieździ się w twoim umyśle
głęboko
jego oddech - swąd spalenizny
tonie w dymie, zanurza się w cieniach
chwyta twoje sny
cierpliwie
jajo złożone w ścięgnie
pasożyt toczący kość
Przypomniałam sobie, jak kochałam "Imię wiatru" Pata Rothfussa. Tak więc, miniatura zainspirowana głównym bohaterem.
----
Gdzie byłeś, gdy niebieskie płomienie wchłaniały ich ciała? Zamknięte w żelaznym więzieniu, ich serca lamentowały. Rozkład toczył ich ciała, podczas gdy wieczność wyciągała po nich swe chciwe ręce.
Gdzie byłeś, gdy choroba pochłonęła ich dusze, a cienie podążały za nimi nawet po śmierci?
Mój biedny słowiku; zostałeś wysłany za późno, oferując im tylko zapomnienie i ból. Mój bardzie o srebrnym języku, zostałeś wysłany zbyt wcześnie, zbyt wcześnie na próbę przełamania lodu, który spętał świat.
Ponieważ ja jestem ciemnością, ostrzejszy jam niż ostrze noża.
I poniesiesz porażkę, bezkrwiste dziecię.
Ponieważ czekałem wieki, a ty… ty jesteś tylko głosem mgły, pieśnią wiatru. Piękny. Uroczy. Ale taki wątły. Marzący o tym, by zostać zdmuchniętym przez pierwszy podmuch nadciągającej burzy.
Poczuj, jak się zbliża, jej spódnice w szponiastych palcach, cienie zawodzące w jej czarnych splotach. Burza uciszy twoją pieśń i twoją muzykę.
Jak pajęczynę rozdarta obojętną ręką.
Śpiewaj o dawnej chwale, chłopcze z nut i dźwięków. Być może herosi wieków przyjmą cię przy swym widmowym stole.
Moja macierzy złamała nogę, nie może zrobić wokół siebie prawie nic, dlatego jest obecnie pod moim dachem. Praca, opieka nad macierzą czcigodną mogłyby sprawić, że przestanę czytać... ale nie! Ha. Czytam więcej.
A pies pomaga, grzejąc matkę.
Odwykłam od mieszkania z kimś. Czuję się trochę, jakbym cofnęła się w czasie do nastoletnich lat.
Pomyślałam, że podzielę się moim najnowszym znaleziskiem :3
Dostałam te małe kociatki od znajomej - mój rudas je szpieguje :3
Ukradzione @LetMeRead @maciejek7 i @Chassefierre 😎
1. Nigdy nie czytam dwóch książek na raz. To chyba popularny podpunkt u wielu osób. Jedyną opcją jest komiks, ale także nie jeden z tych grubaśnych, które zajmują cały dzień.
2. Nie pożyczam książek. Nigdy. Jeszcze mi ktoś poplami. Jeszcze ktoś nie odda. Jeszcze ktoś zagnie kartkę.
3. Jestem przewrażliwiona na punkcie dobrego stanu moich książek. Nie pozwalam mojej drugiej połówce nawet przejść obok z zapiekanką czy zupą. Trzy metry minimum, kiedy jest zupa :3
4. Czytam prawie wyłącznie fantastykę. Nie lubię romansów, obyczajówek, nowoczesnych kryminałów. Prawie, ponieważ czasem zdarza się książka historyczna :3
5. Nie trawię książek w formie audiobooków czy ebooków. Dla mnie istnieje jedynie papier.
6. Lubię robić strony internetowe o moich ulubionych książkach. Mam ich naprawdę sporo, teraz pracuję nad stroną o Tadzie Williamsie i Brandonie Sandersonie.
7. Moją pierwszą samodzielnie przeczytaną książką były Muminki :3 Miałam wtedy cztery lata, a od dwóch lat moja macierzy przygotowywała mnie, czytając mi książki do poduszki - i to wcale nie te dla dzieci.
8. Nie potrafię się skupić na czytaniu, jeśli słyszę choćby najmniejszy hałas. Jestem chaotyczna i łatwo mnie rozproszyć. Nawet jeśli książka jest bardzo ciekawa, telewizor jest rzeczą, która sprawi, że niczego nie przeczytam.
9. Lubię powolne tempo akcji. Nie przepadam, gdy ta leci na łeb na szyję. Nawet ślimacze tempo mi odpowiada.
10. Nie lubię, kiedy książki fantastyczne opierają się na romansie między tajemniczym facetem i niewinną dziewoją. Scyzoryk się otwiera!
11. Lubię książki grubasy, długie serie. Kiedy książka ma 300 stron, podejrzliwie do niej podchodzę :> Chyba, że jest to Agatha Christie :3
12. Lubię kiedy książka ma nieoczywiste zakończenie. Nie lubię za to, kiedy zakończenie to "i żyli długo i szczęśliwie."
13. Nie cierpię infantylizmów i słodkości. Mrok, dark fantasy, grimdark! Zło! Gotyk i noc!
14. Czytam te same książki, co moja druga połówka. Jednakże dzieli nas jej zamiłowanie do Sary Maas :3
15. Nie lubię scen erotycznych w książkach, głównie dlatego, że zwykle są fatalnie napisane. Nie jestem ich przeciwniczką, jestem przeciwniczką tego, co robią z nimi ałtorzy i ałtorki (czasem te opisy można by dać do kabaretu ku uciesze tłumu...).
16. Lubię czytać w łóżku, przed spaniem. Tradycja sięga szóstego roku życia!
17. Mam zwierzęta, więc książki trzymam szczelnie zamknięte. No cóż...
18. Mam cztery tysiące książek i liczba wciąż rośnie. Ha!
19. Nie chodzę do biblioteki od dwudziestu lat. Moja lokalna biblioteka ma bardzo mało pozycji, a moja własna --- tysiące :3
20. Kupuję zakładki na Etsy i od znajomych rękodzielników. Można znaleźć pięknoty! Ostatnio upatrzyłam sobie filcową z motywem kruka...
21. Czytam codziennie, nawet jeśli powoli. Nawet strona sprawia, że dzień staje się lepszy. Choć czasem wpadam w ciąg i czytam trzy książki tygodniowo.
Czytam książkę w języku angielskim. To moja pierwsza, więc fakt, że nie jest bardzo ciężko, sprawia, że na pewno sięgnę po więcej książek w oryginale :3 I traf sprawił, że trafiłam na poetycką perełkę - to Łowcy lubią najbardziej.