Mieczysława Gorzkę prawie wszyscy chwalą, więc nieopatrznie postanowiłam przekonać się dlaczego. No i będę mieć za swoje. Zaraz rzucą się na mnie wszyscy fani autora, no bo jak może mi się nie podobać coś, co im się tak podoba? Jak śmiem myśleć inaczej, niż oni? Ale, po kolei. Rozdział pierwszy. Nieźle. Narracja prowadzona z punktu widzenia psyc... Recenzja książki Dziewięć
Dopytujecie, dlaczego nie chce mi się pisać o „Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku”. No to odpowiadam. Ta książka nie wzbudziła we mnie żadnych emocji. Apetyty natomiast rozbuchała duże, no bo wiadomo, nagroda Nike. Nie dość, że przyznana przez jury, to jeszcze doceniona przez czytelników. Obawiam się jednak, że głosy czytelników zostały oddane na zasa... Recenzja książki Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku
To się nie miało prawa zdarzyć na polskim rynku wydawniczym. Piąta książka autora z kryminalnej serii, a napisana tak, jakby autor dopieszczał ją latami, zanim odważył się komuś pokazać swoje dzieło. „Bliska znajoma” do dowód na to, że jak się chce – to można. Do odpowiedzi na pytanie: dlaczego to takie trudne, jeszcze wrócę. W tej książce wszys... Recenzja książki Bliska znajoma
Z Ewą Przydrygą mam poważny problem. W jej pisaniu jest wiele elementów, które naprawdę doceniam, ale również dużo wad, które przysłaniają zalety tak skutecznie, że w ostatecznym rozrachunku odbierają satysfakcję z lektury. „Rozchodzi się jednak o to, żeby te plusy nie przesłoniły wam minusów”. Kto to powiedział? To najpierw o tych plusach. Ksią... Recenzja książki Mursz
Na pewno macie taką listę książek, które od dawna chcecie przeczytać, tylko zawsze brakuje na to czasu. „Limes inferior” był na mojej liście, dlatego kanapowe wyzwanie potraktowałam jak zrządzenie losu. Zajdel zawojował mnie już od pierwszych stron: „…zupełnie niezłą realizacją idei szczęścia jest taka chwila, kiedy się leży na wznak kołysany f... Recenzja książki Limes inferior
Czy można wzruszyć się losem robota? Można, jeśli robot ten nazywa się Klara i powstał w wyobraźni genialnego pisarza. Jeżeli, podobnie jak ja, nie lubicie powieści science-fiction, w ogóle nie musicie się tym przejmować. Ishiguro wprowadził do powieści elementy fantastyczne, ale są one tak prawdopodobne, że bez problemu można mu zaufać. Bo czy ... Recenzja książki Klara i słońce
Lewa półkula mojego mózgu musi chyba mocno rządzić prawą, bo kiedy tylko natrafiam w książkach na sytuacje sprzeczne z zasadami logiki (czytaj: horrendalne bzdury), od razu zapominam, że literatura może mieć również jakieś walory artystyczne. Kierowana przymusem wewnętrznym odkładam lekturę, licząc na to, że znajdę innych, nowych autorów, którzy n... Recenzja książki Tajemnica Wzgórza Trzech Dębów
Dopiero kiedy odnalazłam tę książkę w swojej biblioteczce przypomniałam sobie, że już ją przecież czytałam. Tylko kompletnie wyleciało mi to z głowy. Czyżby nie zrobiła na mnie wrażenia? Spoglądam na rewers okładki: naklejka z ceną 12000 zł. Czyli pewnie musiałam ją przeczytać przed reformą walutową, ponad ćwierć wieku temu. Dlaczego jednak po t... Recenzja książki Jądro ciemności
Od dawna chciałam przeczytać tę książkę. Wznowienie w wersji elektronicznej ułatwiło sprawę. Iredyński wydał „Rybę…” w 1959 roku pod pseudonimem Umberto Pesco (nomen omen). W tym samym roku ukazał się pierwszy kryminał Macieja Słomczyńskiego „Powiem wam jak zginął” wydany pod pseudonimem Joe Alex. O ile nazwisko Alexa jest wielbicielom kryminałów ... Recenzja książki Ryba płynie za mordercą
No nie da się tego czytać. Bardzo mi przykro. Przeczytałam kilka książek Katarzyny Bondy, zanim została królową kryminału, i nawet mi się podobały. Po „Pochłaniaczu” dałam sobie spokój. Zmęczyła mnie zupełnie niepotrzebna dla przebiegu akcji wielowątkowość tej historii i rozczarowało zakończenie wyjęte z kategorii science-fiction. Odpuściłam k... Recenzja książki Klatka dla niewinnych
Czytałam tę powieść dwa tygodnie i tyle samo czasu mi zajęło, aby zebrać się do napisania recenzji. Raczej nie świadczy to dobrze o książce, prawda? Miałam nosa, że przy recenzji „Glatz” podeszłam do autora z dystansem. Co doświadczenie, to doświadczenie. Zbyt często mi się zdarza, że pierwsza książka z cyklu budzi mój zachwyt, a potem balonik z... Recenzja książki Kraj Pana Boga
Po tę książkę sięgnęłam z dwóch powodów. Po pierwsze znalazłam ją w dziale „kryminały z różnych stron świata”, a właśnie zapragnęłam jakiejś odmiany, po drugie, ta powieść w Czechach była podobno wielkim bestsellerem. Sprzedała się w stu tysiącach egzemplarzy, a biorąc pod uwagę, że w kraju tym żyje ponad trzy razy mniej ludzi, niż w Polsce jest t... Recenzja książki Osiem
Jeżeli zastanawialiście się kiedyś, jak mogłoby wyglądać polskie „House of Cards” - już nie musicie. Wystarczy przeczytać „Damę z blizną”. Kiedy napisała do mnie autorka z propozycją przedpremierowej recenzji jej powieści, miałam wielki dylemat, bo nie wchodzę w takie układy. Gdy jednak dowiedziałam się, że Izabela Szylko poświęciła na napisanie... Recenzja książki Dama z blizną
Jeżeli macie sentyment do pierwszych powieści Marka Krajewskiego, a do ostatnich już niekoniecznie, to ta wiadomość na pewno was ucieszy. Wydaje się, że pojawił się godny zastępca pana Marka. Jest to wiadomość jednocześnie i dobra, i gorsza. Dobra, bo możemy znów zanurzyć się w soczystym językiem snutą opowieść, znowu urzekają klimaty niemieckiego... Recenzja książki Glatz
Ta książka została wydana w czasach, kiedy wydawnictwa nie wciskały jeszcze kitu czytelnikowi, sprzedając wege kotlety o smaku wołowiny z etykietą befsztyka. Highsmith to mistrzyni „powieści psychologicznej z wątkiem kryminalnym” czytam na okładce. I rzeczywiście, „Znajomi z pociągu” to przede wszystkim powieść psychologiczna, ale napisana tak, że... Recenzja książki Znajomi z pociągu
Bardzo się zdziwiłam przeczytawszy niedawno, że Dorothy Sayers była w swoim czasie największą konkurentką Agathy Christie i obie były tytułowane królowymi kryminału. Trochę kryminałów już w życiu przeczytałam, więc jak to możliwe, że to nazwisko nigdy nie obiło mi się o uszy? Wystarczyło przeczytać „Nieprzyjemność w klubie Bellona” i wszystko st... Recenzja książki Nieprzyjemność w klubie Bellona
„Spodziewajcie się trzymającego w napięciu horroru” przeczytałam w opisie na okładce. Jeśli horror polega na tym, że czytając książkę co chwila zasypia się z nudów, to wydawca chyba wymyślił nową definicję tego gatunku. Kiedy w recenzji „Siedmiu śmierci Evelyn Hardcastle” deklarowałam, że z ciekawością przeczytam następną książkę Stuarta Turtona... Recenzja książki Demon i mroczna toń
Kilka godzin poświęconych na buszowanie po antykwariatach zaowocowało trzema stosikami rozpadających się książek nabytych średnio po 4 złote za sztukę. Pewnie się domyślacie, co chcę przez to powiedzieć. Tak! Czytanie nowości wydawniczych, których poziom ostatnio coraz częściej sięga bruku tak mi już obmierzło, że postanowiłam sobie przypomnieć, j... Recenzja książki Zatrute czekoladki
Na pierwszej stronie tej książki znalazłam cztery wpadki: „sunęła posuwiście”, „nasz Jola”, „italski cyprys”, „ilość kochanków”. No żeż, jak tak można, za co ja płacę?! Na szczęście dalej już było lepiej. Sylwia Skuza naprawdę sprawnie posługuje się językiem polskim i potrafi prowadzić wciągającą narrację. Czyli, wypadek przy pracy. Szkoda, że prz... Recenzja książki Tylko nie Mazury
Tłumaczka tej książki nie wie, że sędzina to żona sędziego. Redaktorka nie wie, że sędzina to żona sędziego. Korektor nie wie, że sędzina to żona sędziego. Nie bez kozery powtarzam to trzy razy. Jeżeli ktoś z was, jakimś cudem, też tego nie wiedział, po tej wstępnej tyradzie, powinien to sobie raz na zawsze utrwalić. Sędzina - to żona sędziego.... Recenzja książki Niewidzialny strażnik
Piotr Kościelny – to podobno nowa gwiazda wśród polskich autorów kryminałów. Ciekawość, która jak wiadomo zabija kota, zmusiła mnie do przekonania się dlaczego. Ominęłam z premedytacją najbardziej chwalonego „Zwierza”, żeby podchodzić do autora bez uprzedzeń. Już na okładce tej książki przeczytałam bowiem, że narracja prowadzona jest z punktu wi... Recenzja książki Wybrany
Ktoś, kto zatwierdził okładkę tej książki do druku, powinien się smażyć w piekle do końca życia. Nigdy bym na tę powieść nie zwróciła uwagi, gdyby nie rekomendacja kolegi. Tak! Faceta! Spójrzcie na tę okładkę. Słodka do bólu. Panienka nurkuje w papierowym kubku z kawą, a jej nóżki w czerwonych szpilkach majtają wesoło. Co to jest? – zastanawiam s... Recenzja książki Szpilki za milion
Najbardziej zaskoczyła mnie narodowość autora. Napisać dobrą książkę osadzoną w realiach obcego państwa, do tego tak odmiennego od kraju, w którym się żyje na co dzień – to duże wyzwanie. Morganowi Audicowi się udało. Nie mam pewności czy Audic udał się w okolice Czarnobyla, żeby napisać tę powieść, ale czytelnik ma takie wrażenie, jakby autor t... Recenzja książki Jaskółki z Czarnobyla
Kiedy zasypiam nad jakąś książką po raz czwarty, zazwyczaj ją odkładam i nigdy do niej nie wracam. Tym razem jednak, ponieważ pierwsza część cyklu: „Pan Przypadek i trzynastka” zachęciła mnie do autora, zaczęłam się zastanawiać, dlaczego tym razem przygody detektywa Przypadka działają jak środek nasenny. Jak to się stało, że w najnowszej książce z... Recenzja książki Pan Przypadek i Cykliści
Na detektywa Przypadka, który przypadkiem został detektywem, natknęłam się przypadkiem. Przypadki chodzą po ludziach. Detektyw z przypadku – to ciekawy pomysł na bohatera. Jacek Przypadek wyróżnia się pozytywnie na tle innych polskich detektywów już tym, że nie jest zgorzkniałym alkoholikiem w średnim wieku, którego porzuciła zaniedbywana żona. ... Recenzja książki Pan Przypadek i trzynastka