- Przyjadę po ciebie później, ale musisz być wystarczająco dzielna i pojechać tam sama. Zrobisz to?
- Wiesz, że tak... wszystko, cokolwiek mi powiesz. żebym zrobiła - odpowiedziała Forella - ale... nie... rozumiem.
- Potem wytłumaczę - rzekł książę - ale ważne jest to, żeby nikt cię tu nie zobaczył. Wyjawiłaś swoje prawdziwe imię, a poza tym wokół wypadku i pogrzebu będzie dużo szumu i niepotrzebnych plotek.
- Rozumiem i... będę czekała na... ciebie.
Książę uniósł jej dłoń i pocałował.
- Dziękuję ci, moja kochana - powiedział miękko. - Teraz idź i przygotuj się, a ja wytłumaczę księżniczce, co się wydarzyło.