W obronie ucznia!
Kiedy mnie w szóstej klasie podstawówki bibliotekarka zarzuciła, że tylko pożyczam książki, a ich nie czytam i więcej mi nie wypożyczy, nie zajarzałam już więcej do żadnej biblioteki szkolnej. Tak więc przez 4 lata ogólniaka ani razu nie byłam w bibliotece szkolnej, a czytałam w tym okresie bardzo dużo książek z biblioteki domowej.