Avatar @OutLet

@OutLet

151 obserwujących. 82 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 4 lat. Ostatnio tutaj 3 dni temu.
Napisz wiadomość
Obserwuj
151 obserwujących.
82 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 4 lat. Ostatnio tutaj 3 dni temu.
wtorek, 18 lipca 2023

Varia

A tak sobie pomyślałam, że wynotuję.

 

Czego nie lubię w recenzjach (kolejność przypadkowa):

 

  • Przychodzenia z recenzją.
  • Zapraszania na recenzję (zamiast do przeczytania recenzji, skoro już ktoś musi zapraszać).
  • Sformułowania książka od XY [tu imię i nazwisko autora] zamiast po prostu książka XY, autorstwa XY, napisana przez XY… Jest tyle możliwości, nie trzeba używać od, a częstotliwość i kontekst użycia nie wskazują zwykle na to, że  ktoś dostał książkę w prezencie od autora.
  • Emotek w zatrważającej i niczym nieuzasadnionej ilości.
  • Sformułowań dotyczących pióra autorkiautorka ma lekkie pióro, to moje pierwsze zetknięcie z piórem autorki, pióro autorki jest bardzo przyjemne, itepe, itede. Niestety, ale kojarzy mi się to tylko i wyłącznie z piórami w d***e.
  • Nadawania recenzji tytułu… Recenzja.
  • Przeklejania tekstów z innych miejsc bez dopasowywania – np. recenzja jest wstawiana w środę, a czytamy w niej Jak wam mija weekend?
  • Zadawania w tekście pytań, które nie mają związku z recenzją, jak choćby to wyżej.
  • Nazywania recenzjami tekstów, które nimi nie są (a są np. streszczeniami).
  • Sformułowań typu koniecznie musicie to przeczytać albo wszyscy czekali na tę książkę. Działa to na mnie odstraszająco, bo nic nie muszę i nie jestem wszyscy.
  • O braku poprawności językowej wspominam na koniec tylko dla formalności, niektóre powyższe przykłady tego zresztą dotyczą.
× 37
Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · 10 miesięcy temu
Tytuł recenzji powinien według mnie zaciekawić, aby ktoś miał chęć przeczytać recenzję. Kiedyś ktoś na portalu mi doradził używanie programu https://languagetool.org/pl i korzystam z niego przy pisaniu każdej recenzji.
× 11
@paulina2701
@paulina2701 · 10 miesięcy temu
Dzięki, nie znałam tego.
× 4
@OutLet
@OutLet · 10 miesięcy temu
To zawsze dobrze świadczy o piszącym, jeśli chce poprawiać, ulepszać swoje teksty, jeśli po prostu dba, żeby były dobrze napisane.
× 2
@biegajacy_bibliotekarz
@biegajacy_bibliotekarz · 10 miesięcy temu
Wykupiłem płatną wersję! ;)

× 2
@OutLet
@OutLet · 10 miesięcy temu
A właśnie! Przypomniało mi się, że jeszcze nie lubię, gdy ktoś nie pisze tytułów w cudzysłowie lub kursywą. ;-)
× 3
@jatymyoni
@jatymyoni · 10 miesięcy temu
To jest tautologia bez polotu.
@LiterAnka
@LiterAnka · 10 miesięcy temu
Ja jeszcze nie lubię, kiedy ktoś dla mnie znajduje perełki. Jeśli ktoś mi próbuje pokazać perełkę, to na 100% jej nie tknę.
× 10
@OutLet
@OutLet · 10 miesięcy temu
O, to też tak, podpisuję się.
× 7
@Lorian
@Lorian · 10 miesięcy temu
Oj, jestem uczulona na "musicie to przeczytać". I jeszcze "wszyscy znają autorkę/autora". Zazwyczaj nigdy o nich nie słyszałam :)
× 9
@OutLet
@OutLet · 10 miesięcy temu
Tak, zapomniałam o tym wszyscy znają autorkę. :)
× 6
@jatymyoni
@jatymyoni · 10 miesięcy temu
Czasami ""wszyscy znają autorkę/autora" jest prawdą,, nawet jeżeli nie czytali książek danego autora lub autorki istnieją w świadomości czytelników, przynajmniej w większości z nich.
× 1
@Lorian
@Lorian · 10 miesięcy temu
Parę razy natknęłam się na to sformułowanie, a nigdy nie słyszałam o autorce.
× 2
@jatymyoni
@jatymyoni · 10 miesięcy temu
Tego sformułowania nigdy nie użyłam, ale mogłabym użyć, pisząc o na przykładArthur'e Conan Doyle.Większość z nas wie, jakiego typu literatury można się spodziewać czytając tego autora.
× 1
@Lorian
@Lorian · 10 miesięcy temu
O tak, zgadzam się, ale chodziło mi raczej o to sformułowanie opisujące autorki współczesnych romansów :)
× 2
@OutLet
@OutLet · 10 miesięcy temu
Dokładnie, to głównie do nich się odnosi. :)
@LiterAnka
@LiterAnka · 10 miesięcy temu
No i czasami mam ciągoty do zmuszania do przeczytania jakiejś książki. Kiedy już nie mam słów, żeby pokazać, ze coś mi się potwornie podobało.
× 6
@OutLet
@OutLet · 10 miesięcy temu
Akurat Twoje recenzje przeważnie same w sobie zmuszają do przeczytania daniej książki, w pozytywnym sensie oczywiście. ;-)
× 6
@LiterAnka
@LiterAnka · 10 miesięcy temu
Raz nawet napisałam niezbyt pochlebną recenzję, a i tak Tobie zachciało się przeczytać całą trylogie😉
× 6
@OutLet
@OutLet · 10 miesięcy temu
Bo recenzja była bardzo dobra. :)
× 4
@Possi
@Possi · 10 miesięcy temu
To się muszę poprawić 😁.
Cenne uwagi tu zebrałaś! W imieniu piszących - dziękuję!
× 4
@OutLet
@OutLet · 10 miesięcy temu
No nie wiem, nie wiem... Może być tak, że wylecę z kanapy zaraz. ;-)
× 4
@Possi
@Possi · 10 miesięcy temu
@LetMeRead a niby czemu to? Cenne i dobre uwagi trzeba docenić. A nie wywalać.
---------------------------------------------------------------------
W temacie wylatywania, ja dostałam focha od jednej wydawczyni, jak skrytykowałam książkę. Ups, jakże mi przykro...
× 5
@jatymyoni
@jatymyoni · 10 miesięcy temu
@LetMeRead - chciałabyś, wtedy reszta ogłosiłaby strajk.
Nawet jeżeli książkę uważam za genialną, to mam świadomość, że moje gusta nie pokrywają się z większością, a i sama nie znoszę być zmuszana do czegokolwiek.
× 3
@jorja
@jorja · 10 miesięcy temu
Bardzo dobre podsumowanie. Zgadzam się z Tobą. Kilka rzeczy niestety czasem robię (np. pióro autorki).
× 5
@OutLet
@OutLet · 10 miesięcy temu
Podsumowanie subiektywne. Jest jeszcze różnica między robieniem czegoś czasem, kiedy coś tak nie rzuca się w oczy, a pisaniem tak w każdej recenzji. ;-)
× 4
@Natula
@Natula · 10 miesięcy temu
Nie sposób nie zgodzić się z wyżej wymienionymi elementami. Mnie jeszcze drażni zwrot "dzieło" , bo dziełem dla mnie jest Trylogia Sienkiewicza a nie "Szkoła żon", tytuł przypadkowy.
× 4
@OutLet
@OutLet · 10 miesięcy temu
Tak, masz rację. Wiedziałam, że na pewno coś pominę, ale wiedziałam też, że koledzy i koleżanki przypomną w komentarzach. :D Chociaż akurat Szkoła żon Moliera jest dziełem, ale wiem, że nie tę Szkołę żon miałaś na myśli. ;-)
× 3
@Natula
@Natula · 10 miesięcy temu
Masz rację, nie o Moliera mi chodziło, on to miał dzieła :)
Nie mam nic do Magdaleny Witkiewicz, no ale jej książki, jakby nie patrzeć, dziełami nie są.

Myślę, że jeszcze nie jedno by się znalazło, ale czasami pamięć już nie ta ;-)
× 3
@Lorian
@Lorian · 10 miesięcy temu
Zapomniałam o najważniejszym - jeśli brakuje słów do limitu, uzupełnianie go znaczkami :)
× 4
@OutLet
@OutLet · 10 miesięcy temu
Tak zwane zapchajdziury. :D
× 2
@jatymyoni
@jatymyoni · 10 miesięcy temu
Nie lubię emotikonów w recenzjach nawet kiedy nie są to zapchajdziury.
× 1
@OutLet
@OutLet · 10 miesięcy temu
Ja czasami wstawiam jedną czy dwie, ale w jednej recenzji na 50.
× 1
@MichalL
@MichalL · 10 miesięcy temu
Ufff, zatem jest ok z moimi.
Cholera, nigdy nie wpadłem na pomysł typu:
- Puk, Puk... Kto tam? Przychodzę do Państwa z recenzją hehehehe
Ogólnie boję się pisać. Kiedyś tworzyłem numery w zespole i nie będę ukrywać, że jedne z lepszych wychodziły pod wpływem. Wchodząc na scenę i mając w perspektywie godzinny występ też byłem po trzecim, piątym browarze. Adrenalina szybko spala. Pisząc recenzję książek jestem zwykle po paru butelczynach. Na początku zostawiałem tekst do rana, aby na trzeźwo go ogarnąć. Obecnie jest tyle stron, które szybko sprawdzą gramatykę, że można to zrobić od ręki.
× 3
@Betsy59
@Betsy59 · 10 miesięcy temu
Mam to samo!
× 2

Archiwum

2022

2021

2019

© 2007 - 2024 nakanapie.pl