Myślę, że rekiny mogą być metaforą zagrożeń i przeszkód, kłód rzuconych pod nogi wszystkim, którzy chcieliby i działają na rzecz tego, by kraj funkcjonował normalnie. Jakie ma szanse człowiek w starciu z rekinami? Niewielkie. A jednak oddycha. Może więc nie wszystko jeszcze stracone.
To najprostsze wyjaśnienie, które przychodzi mi do głowy. :)