Avatar @OutLet

@OutLet

152 obserwujących. 74 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 5 lat. Ostatnio tutaj 2 dni temu.
Napisz wiadomość
Obserwuj
152 obserwujących.
74 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 5 lat. Ostatnio tutaj 2 dni temu.

Blog

wtorek, 8 marca 2022

Lucjan Ryszard

Powiedzcie, wujkowie i ciotki - czyż nie jestem psem słodkim? ❤️

 

 

niedziela, 6 marca 2022

Lucjan Ryszard

Wcale nie jestem gruby, tylko mi niekorzystne zdjęcie cyknęłaś, mamo.

 

 

 

 

 

środa, 2 marca 2022

Lucjan Ryszard

Rozmyślania wieczorne.

 

poniedziałek, 28 lutego 2022

Lucjan Ryszard

Wielka krzywda psu się stała,

pani pieska wykąpała...

 

piątek, 25 lutego 2022

Varia

Wczoraj na jednej z fejsbukowych grup książkowych pewna dziewczyna zamieściła zdjęcie z urlopu, który spędza w Hiszpanii. Słońce, przyjemne widoki, relaks z książką nad basenem. Nie wiem, kiedy tam wyjechała, zakładam, że może kilka dni czy tydzień temu.

Natychmiast została zaatakowana przez użytkowników, że w dniu wybuchu wojny publikuje takie posty. Zarzucono jej brak taktu, bezduszność i kamienne serce. Oczywiście w mniej uprzejmych słowach niż ja tutaj piszę. Było także wiele komentarzy o tym, że przecież ona nie robi nic niewłaściwego. Dwa wrogie obozy. Wojna czy tylko wojenka?

Nic nie wiem o tej dziewczynie. Może - na przykład -  zaraz wróci z tej Hiszpanii i będzie organizowała pomoc dla potrzebujących z Ukrainy. Może stamtąd zrobi  - lub już zrobiła - przelew na rzecz którejś z pomagających Ukrainie organizacji. A może nie. Ale nie wiem tego i prawdopodobnie nie wiedziała tego żadna z osób komentujących jej post.

Zastanawiam się, czy wolno mi dzisiaj upublicznić zdjęcie książek, które kupiłam, właśnie na swoim książkowym fejsbuku. I jak zostanę oceniona, nie mając zdjęcia profilowego opasanego ukraińską flagą. I żeby była jasność, nie mam nic przeciwko takim oznakom poparcia, choć nie jestem też ich wielką zwolenniczką.

Chodzi mi o to, że pomoc świadczona przez zwykłych ludzi, takich jak ja i Ty, nie zawsze jest widoczna. Co nie znaczy, że jej nie ma.

piątek, 18 lutego 2022

O książkach i czytaniu/Ważne słowa z ważnych lektur

O grach, które zrobiły na nim szczególne wrażenie i nim wstrząsnęły, mój mąż zwykł mawiać,

że potargały mu jelita (wyrażenie zaczerpnięte z jakiegoś kabaretu).

Choć zupełnie nie rozumiem tego w odniesieniu do gier - pozostaje mi jedynie to zaakceptować

i tolerować - pasuje to określenie do odczuć, które mam w odniesieniu do aktualnie czytanej książki.

 

* Nie chcę być wyjątkowa. Stwarza to zbyt wiele problemów. *

* Mnie nie robi wielkiej różnicy, czy coś jest naprawdę, czy tylko to wymyśliłam. *

* Byłam dziwadłem słynącym w całej rodzinie z tego, że lubię książki. *

* W pewnym sensie uważam czytanie za najlepszy rodzaj spotkania towarzyskiego. *

* Niedoskonałość wydaje mi się pełna życia.*

 

Jestem w 1/3 lektury. Jeżeli to wrażenie się utrzyma... To nie wiem, co.

 

czwartek, 17 lutego 2022

Kąt Poetycki (55)

Dziś wiersz o Panu Kogucie. 😎

 

Leopold Staff, Kogut

 

Purpurowego hełmu uwieńczony chwałą,
W ogniu piór, gdzie grą wszystkich odcieni się przędzie
Gama barw, od zórz świtu po nocy krawędzie,
Dogląda biegu słońca pod niebios powałą.

I czujny jak sumienie Piotrowe noc całą
Śpi bacznie, w budziciela strażniczym urzędzie,
By przed brzaskiem otrąbić hejnału orędzie,
Ażeby słońce pory wschodu nie przespało.

Zegar wsi, zwiastun trudu i prorok niepogód,
Hasłem nadziei wita ranek pracy kogut,
Gdy z blednącym pomrokiem wczas ma się do końca.

Stojąc na złotym gnoju, blaskami połyska
Jakby czerwony płomień nocnego ogniska,
Co przygasa w obliczu wschodzącego słońca. 

 

Źródło: https://literatura.wywrota.pl/wiersz-klasyka/39146-leopold-staff-kogut.html

wtorek, 15 lutego 2022

Koty

Filomena, Królowa Wszystkich Słońc. 😊

 

poniedziałek, 14 lutego 2022

Koty

Filomena i Klakier.

Kąpiele słoneczne dobrze robią na futro. 😎

 

 

sobota, 12 lutego 2022

Lucjan Ryszard

To moje spanko i będę z nim robił, co chcę.

 

 

sobota, 12 lutego 2022

Zwierzaki

Pan Kogut wychodzi na spotkanie Wiośnie, Klakier na razie nie. 😎

 

piątek, 11 lutego 2022

Lucjan Ryszard/O książkach i czytaniu

Nocne lektury.

 

Można zwariować od tego udawania wariata. (Hamlet)

 

czwartek, 10 lutego 2022

Kąt Poetycki (54)

Ostatnio koleżanka @Airain przypomniała mi o tym poecie, więc. 😊

 

Konstanty Ildefons Gałczyński, Książka mówi do stroskanego

 

Gdy na­wet wio­sną bę­dziesz sam, kie­dy ja­skół­ce
próż­no bę­dziesz tłu­ma­czył to, co ci do­le­ga,
gdy naj­cięż­szą go­dzi­nę wska­że to­bie ze­gar,
od­szu­kaj mnie - i znaj­dziesz le­żą­cą na pół­ce.

Rzecz je­stem nie­ogrom­na, lecz trud­no mnie mi­nąć
temu, dla kogo tro­ska bywa domu pa­nią;
więc w naj­ład­niej­szym krze­śle usiądź w swym miesz­ka­niu
i po­chyl się nade mną, i daj oczom pły­nąć.

Wte­dy w oczy wszyst­ki­mi try­snę pro­mie­nia­mi
i będę to­bie mat­ka i po­cie­szy­ciel­ka,
i z li­te­ra­mi bę­dziesz gwa­rzył jak z gwiaz­da­mi,
żem jest jak ser­ce mała i jak ser­ce wiel­ka. 

 

Źródło: https://poezja.org/wz/Ga%C5%82czy%C5%84ski_Ildefons_Konstanty/5345/Ksi%C4%85%C5%BCka_m%C3%B3wi_do_stroskanego

środa, 9 lutego 2022

Zwierzaki

Łatek i Pan Kogut chyba nie planują nawiązywać bliższej znajomości. 😉

 

poniedziałek, 7 lutego 2022

Kury

Dzień dobry, jest śniadanie?

 

Archiwum

2022

2021

2019

© 2007 - 2025 nakanapie.pl