To był zwykły wtorkowy wieczór, kiedy z łazienki wyniesiono Paczkę. Piękną Paszczakową Paczkę Podejrzanie Pachnącą Pysznościami. Dlatego wylądowała w łazience, żeby Pan Pies jej nie upolował.
W każdym razie: to był zwykły wtorkowy wieczór. I naprawdę nic nie zapowiadało tego, że w Pięknej Paszczakowej Paczce znajdzie się tyle pyszności i dobrości.
Ale kiedy Pies Paszczak zaczął aktywnie węszyć dookoła kartonu, kiedy zaczął posykiwać ponaglająco, żeby Pańcia otwierała może jakby szybciej-nojużterazzaraz-piesczeka.jpg to było wiadomo, że w środku znajduje się coś wspaniałego.
A było to:
Skąd ciocia @LetMeRead wiedziała, że Pańcia patrzyła ostatnio na ładne słoiczki na Psie Przysmaczki to Paszczak nie wie, ale bardzo docenia piękny prezent i dziękuje (i na boku to on prosi ciocię, żeby ten, może jakoś wpłynęła na jego Psią Mamę, żeby tak nie wydzielała mu tych pyszności, tylko może dała wszystko od razu i to najlepiej zamiast kolacji, bo pełnowartościowa karma dla domowego wilka jest ble, jeśli można pociamkać zamiast niej mientkie i jadalne albo froliczka, albo uszko, albo coś...)
Ale na słoiczku się nie skończyło, bo Pańcia też coś dostała! I to prawie tak fajnego, jak Psie Przysmaki (pies chciałby w tym miejscu zaznaczyć, że on by się podzielił frolikami, więc naprawdę nie rozumie czemu nie może zjeść też LUDZKICH SMAKOŁYKÓW). A wśród tych prezentów była:
Bardzo, bardzo, bardzo dzię-ku-je-my! :3