A to w ogóle miało być tak, że miałam siedzieć na zmianę przy komputerze i przy czytniku, grać w gry (komputerowe!), po Velen patatajać na Płotce i utopce siec na prawo i lewo srebrnym mieczem moim, a zamiast tego siedziałam słuchając podcastów i seriali dokumentalnych online, i szyjąc różne rzeczy.
I jedną z tych rzeczy była Nowa Psiodusia, albowiem Psiodusia Stara dopełniła swego żywota, znaczy rozpadła się i wypełnienie po dywanie turlało się jak te kolczaste rośliny w westernach przez wiatr pustynny przez drogę przeganiane.
Tak oto z potrzeby i z ciekawości czy dam radę w patchwork powstała Nowa Psiodusia!
Psiodusia powstała z materiału polarkowego, ma wymiary 80x80 centymetrów, od spodu podszyta jest bawełnianym czarnym materiałem. Wypełnienie standardowe, kulką silikonową.
Naszyta zdobna łapka w jednym rogu. Wszytko wykonane ręcznie, bez pomocy maszyny do szycia. Kolorystyka dobrana pod kolor psa.
Nie elektryzuje się - to taki nie do końca polarkowy polar. Kupiłam go jako grubą tkaninę typu minky (taką dla dzieci na kocyki), ale, że jest dość gruba i przez to trochę sztywnawa, to właśnie z polarkiem mi się kojarzy. :)