... wiersze, które nam się podobają to pozwolę sobie dołączyć do tej zabawy.
IV.
Wszelka prawda kryje się w wieczornych programach,
a jednak nie ma słowa na tę boleść, nawet
po północy, gdy leci artystyczny dramat,
niezmącony (z powodu pory) przez reklamę.
A jednak nie ma słowa na ten głuchy lament,
na to coś w głębi krtani, na ten kłąb litości,
który, szanując zdrowie, już zignorowałeś;
ale on ignoruje ciebie, pcha się w gości
przez drzwi, okno, przez skórę, w najlepsze się mości
na kanapie, w fotelu. I nie da się ruszyć.
I rośnie coraz bardziej, wsącza się w krew, w kości,
wstydliwe zakamarki tej tak zwanej duszy.
I tak siedzicie obaj w pokoju, jak w sztolni:
ty i lament najgłębszy. I ekran kontrolny.
Jacek Dehnel, zbiór ,,Ekran kontrolny''