Diana Jemielita
,,Bezduszny psychopata"
Literatura obyczajowa, romans
Premiera 17-09-2924
Wiek: 18+
Lubicie tańczyć? Lubię się pobujać w rytm muzyki
Mam dla Was fragment ,,Bezdusznego psychopaty" Diany Jemielita, w którym nasi bohaterowie po raz pierwszy się spotykają. Właśnie podczas przyjęcia, na którym pobrać pierwszy tańczą.
Uwielbiam tą książkę
Dziś ruszyła przedsprzedaż, a co z tym idzie? Możecie już kupić książkę na stronie wydawnictwa.
- Witam, panie Brown. Chciałbym zatańczyć z pana córką. Rozumiem, że mogę dostąpić tego zaszczytu? On nie pytał. On stwierdzał fakt.
-Ehe hmm... Oczywiście, panie Harrison, proszę bardzo odpowiedział ojciec, podając mu moją dłoń, mogłabym przysiąc, że głos mu lekko zadrżał. O co, do jasnej cholery, chodziło?
Powolnym krokiem zmierzaliśmy w stronę parkietu. Przez cały ten czas trzymał mnie za rękę. Kiedy przystanął, zbliżył się do mnie, położył moją rękę na swoim ramieniu, a sam objął mnie w talii. Byłam bardzo spięta. Stałam tak blisko, że mogłam poczuć jego zapach. Pachniał bardzo przyjemnie. Delikatna woń perfum uderzała w moje nozdrza, a przed oczami miałam śnieżnobiałą koszulę idealnie opinającą szeroką klatkę piersiową
- Co to ma znaczyć? - Zmusiłam się, aby na niego spojrzeć. - Taniec dla ubogich?
- Skoro tak się ubierasz, nie dziw się, że faceci myślą tylko o jednym - szepnął w moje ucho.
- Słucham? - Nie mogłam uwierzyć własnym uszom. Mój dzisiejszy strój może nie należał do najskromniejszych, ale przyglądałam się wcześniej innym dziewczynom i wcale od nich nie odstawałam. Nie byłam jedyną kobietą z dużym dekoltem na tym przyjęciu.
- Rozumiem, że tak próbujesz mnie poderwać - prychnęłam. - Chyba ci marnie idzie. Nie obchodzi mnie, o czym myślisz.
- Nie schlebiaj sobie, nie gustuję w.... takich kobietach. Ale barmanowi chyba się spodobałaś skwitował.
Co miał na myśli, mówiąc, że nie gustuje w takich kobietach? Niech go szlag, ośmieszyłam się tylko. Teraz może sobie pomyśleć, że on mi się też podoba. Niedoczekanie!