Milena, gratuluję Ci kolejnej świetnej książki. Życzę Ci wszystkiego dobrego i oby książka zdobyła rzesze zadowolonych Czytelników. Dziękuję Ci za zaufanie i możliwość poznania tej historii.
A dla Was moi mili mam kolejny fragmencik
Przypomniała sobie słowa ojca wypowiedziane podczas jednej z ich ostatniej wspólnej kolacji: Czasem pragnienie spełnienia jest tak silne, że potrafi przezwyciężyć nawet dane sobie kiedyś słowo, a w sercu zakwita idea tak mocna, że wtedy nic ani nikt się nie liczy.
Do tej pory nie była w stanie zrozumieć sensu tych słów. Nigdy nie musiała łamać własnej obietnicy. Uważała, że tylko ktoś słaby nie jest zdolny do znalezienia złotego środka i musi pójść łatwiejszą drogą. Jednak teraz sama stanęła przed podjęciem decyzji i chwilowo była zmuszona zapomnieć o swojej przysiędze. Ale czy zabicie obcego człowieka, który kiedyś przyczynił się do śmierci jej jedynego brata, będzie proste? Wcześniej sądziła, że dokonał tego Sebastian i w głębi duszy nawet się ucieszyła, gdy to Marcin pociągnął za spust. Czy zatem zetknięcie się z innym mordercą, a potem pozbycie się go przyjdzie jej tak łatwo? Wątpiła, ale była już zdecydowana.